Kronika Dobrej Zmiany

Powrót na stronę główną
Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Hejter i loser

Oto miara upadku MSZ. Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych, przegrał proces w trybie wyborczym wytoczony przez Marzannę Gądek-Radwanowską, nauczycielkę historii i kandydatkę KO na posła z Kędzierzyna-Koźla. Przegrał dwukrotnie, najpierw w pierwszej instancji, a następnie w apelacji. Historia ta jest dla Jabłońskiego kompromitująca. Wszystko rozpoczęło się od publikacji w lokalnych mediach, że nauczycielka II LO w Kędzierzynie-Koźlu Marzanna Gądek-Radwanowska chciała zabrać uczniów na film „Zielona granica”, ale po interwencji grupki rodziców dyrekcja liceum z tego wyjścia zrezygnowała. Żeby nie było

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Kraśnik i dyplomacja

Spotkało się czterech kolegów. Jeden wpadł do Warszawy z placówki, drugi to emeryt, dwóch jest z centrali. I zaczęli narzekać. Że jeszcze nie tak dawno, parę lat temu, jak polski dyplomata szedł na spotkanie, to inni zabiegali, żeby Polska poparła dany wniosek itd. A dziś nikt nie zabiega, tylko trzeba się tłumaczyć. Coś w tym jest. Mamy fatalną passę wypowiedzi prezydenta i premiera. Prezydent Duda kłócił się publicznie z prezydentem Zełenskim, mówił, że Ukraina to kraj topiący się.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Wesoły emeryt

To chyba rzecz trochę zaskakująca. Bo w buty zdymisjonowanego Piotra Wawrzyka został ubrany Jarosław Lindenberg, filozof z wykształcenia. Jest to postać ciekawa, choć na pierwszy rzut oka niezbyt do obecnego MSZ pasująca. Wręcz trudno uwierzyć, by był on wyborem Raua. Raczej ktoś inny go narzucił.  Do Raua Lindenberg pasuje, tylko jeśli chodzi o wiek. Ma 67 lat i jest kolejnym emerytem, który w MSZ dostaje ważne stanowisko. Owszem, minister takich starszych panów lubi najbardziej. A takich jak Przydacz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Coś pan narobił, panie Wawrzyk?

To jest sprawa znacznie poważniejsza niż były już wiceminister Piotr Wawrzyk.  Poważniejsza, ponieważ w operację ściągania do Polski (czyli do Unii Europejskiej) setek tysięcy „pracowników” z krajów rozwijających się zaangażowane były nie tylko dwie-trzy osoby z Departamentu Konsularnego MSZ plus Wawrzyk, ale faktycznie cały rząd. I nie trwało to od roku 2018, kiedy Piotr Wawrzyk został wiceministrem, ale już wcześniej. Uporządkujmy fakty: Do gmachu MSZ weszli agenci CBA, którzy przesłuchali dyrektora Departamentu Konsularnego Marcina Jakubowskiego i jego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Teraz Bogna

Zacznijmy od zagadki: na stanowisko ambasadora w jakim kraju jedzie pani, którą wiceminister Wawrzyk przedstawił tak: „Z wykształcenia jest germanistką. Życie zawodowe związała z dziennikarstwem, zarządzaniem biznesem i pracą w administracji państwowej. Studia magisterskie na UW ukończyła w 1997 r. Po studiach rozpoczęła pracę w redakcji zagranicznej Polskiej Agencji Prasowej. Kandydatka zna biegle język niemiecki i angielski, ponadto podczas studiów nauczyła się języka szwedzkiego i rosyjskiego, a od roku uczy się portugalskiego. Ukończyła podyplomowe studia służby

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Żywoty panów usłużnych

Nieważne, jak jest, ważne, co ludzie mówią. To zdanie jak ulał pasuje do ambasadora RP przy Unii Europejskiej Andrzeja Sadosia. Polska za jego kadencji przegrywa w Unii wszystko. Także te sprawy, w których można by coś ugrać. Ale w PiS jego klęski są dobrze widziane. Bo odbierane są tak, że on walczy, stawia twardo sprawę, ulega jednak wrogom, których jest więcej… Znaczy się, prawie męczennik. Innymi słowy, potrzebny jest w pisowskim teatrze. Polsce nie jest potrzebny w ogóle, bo na jego miejsce można

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Starszy pan w Kijowie

Och, nagle Jacek Czaputowicz zyskał uznanie, bo źle powiedział o polityce zagranicznej Zbigniewa Raua – że to polityka hieny i szakala.  To było à propos konfliktu polsko-ukraińskiego o zboże z Ukrainy, które wjeżdżało do Polski. Że Polska blokuje dla zboża granicę, przypominając przy tym, jak bardzo na rzecz Ukrainy się poświęcała. Cóż, już wiosną 2022 r. i związki rolników, i ludzie, którzy na tym się znają, ostrzegali, że otwarcie granicy na produkty rolne z Ukrainy źle się skończy. Byli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Krótka, wstydliwa histori

Wiele wskazuje na to, że niebawem, po 25 latach, zostanie zakończona budowa ambasady RP w Berlinie. W każdym razie, jak widać na zdjęciu, mury już stoją. Tym samym zamknięty zostanie jeden z najbardziej wstydliwych rozdziałów w historii polskiego MSZ. Zacznijmy od początku. W roku 1964 Niemiecka Republika Demokratyczna podarowała Polsce działkę o powierzchni 4,2 tys. m kw., położoną w najbardziej reprezentacyjnej części Berlina, przy Unter den Linden 70-72, 400 m od Bramy Brandenburskiej. Zbudowany

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Czas zwijania

Kolejne dni przynoszą nam informacje potwierdzające tezę, że partii rządzącej Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie jest do niczego potrzebne (ewentualnie jako biuro turystyczne). I że proces zwijania nie jest przypadkowy. Zacznijmy od banału. Dwa białoruskie śmigłowce przeleciały nad Polską. Pomińmy działania rządu, MON itd. MSZ w tej sprawie wystosowało taki komunikat: „W związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej RP przez dwa białoruskie śmigłowce w dniu 1 sierpnia 2023 r., do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w trybie natychmiastowym wezwana została Chargé d’affaires

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Po co nam Gruzja?

Oto rzecz z punktu widzenia dyplomacji niepojęta. Wybuchła dzika awantura, a Polska znalazła się w jej centrum. Chodzi o polskich lekarzy, którzy zostali wysłani do Gruzji, by przebadać byłego prezydenta tego kraju, Micheila Saakaszwilego, który od października 2021 r. przebywa w więzieniu.  Przebywa i choruje, wygląda jak szkielet. Polska już w ubiegłym roku proponowała, by mógł przyjechać do naszego kraju i tu być leczony. Ale władze gruzińskie odmawiały. Wreszcie, po wielu miesiącach zabiegów, zgodziły się, by polscy lekarze zbadali Saakaszwilego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.