Społeczeństwo
Oszczędzać, by przetrwać
Trzy czwarte gospodarstw nie pozwoliło sobie ostatnio na zakup powyżej 200 złotych Spotykam ich na bazarku. Tu przychodzi każdy oszczędzający tej jesieni. Pani Z. pracuje w opiece społecznej na warszawskiej Pradze-Południe, zarabia 770 zł na rękę, co w porównaniu z pukającą do opieki biedą wydaje się sumą pokaźną. Niestety, po przyjściu do domu pieniądze tracą na wartości. Razem z rentą na dwójkę dzieci ( – Pani napisze, że jedno w gimnazjum, drugie w liceum, to każdy zrozumie, co to znaczy) pani Z. ma 1245
Magister na bruku
80% absolwentów ma zawód niepotrzebny na rynku Zanim Kasia znalazła pracę, przez osiem miesięcy niemal codziennie wysyłała swoje cv. – Z dodatków o pracy i z Internetu wybierałam kilka do kilkunastu ofert tygodniowo. Odpowiedziały mi cztery firmy. Negatywnie – opowiada piątkowa absolwentka anglistyki na Uniwersytecie Łódzkim. Rafał, absolwent SGH, jest na etapie dziewiątego miesiąca. – Tylko nic się nie rodzi, kurczę – uśmiecha się. – Kiedy zaczynałem studia, panował kult mojej uczelni. Chyba było
Dać w żyłę – odlecieć
Narkotyki są w zasięgu ręki, nie trzeba ruszać się z miejsca, by złożyć zamówienie Pierwsza zobaczyła go Siostra. Szukała atlasu, żeby przerysować kontury Ameryki Południowej, a natknęła się na dziwaczny rysunek węża z makówką. To była kobra, z której płaszcza uśmiechała się czerwona główka. Pod spodem widniał napis: „Przedwczoraj zgniłem”. Siostra odruchowo zerknęła na kanapę, D. spał, włosy zakrywały mu twarz. Obok kartki leżała wyrwana strona z „Makry” Akosa Kertesza. Strona 168. „Istota sprawy – tłumaczył Makra
Belfry i superbelfry
Dzień Nauczyciela przypomina, że o autorytet w tym zawodzie coraz trudniej Każdy z nich ma jakiś tytuł. Wytypowała ich młodzież lub dyrekcja szkoły. Sławomir Kulik, szkoła podstawowa w Dubiczach Cerkiewnych, został jednym z Nauczycieli Roku 2000 na Podlasiu. Dostał tysiąc złotych. Dziś podkreśla, że uczy już nie tylko geografii, także przyrody, właśnie zapisuje się na kurs informatyczny. Między nim a uczniem musi być iskra, jakiś kontakt. Szczególnie w podstawówce dziecko czeka, aż ktoś nim pokieruje.
Mało nas do pieczenia chleba
Coraz później bierzemy ślub, coraz mniej rodzi się dzieci. Polki częściej wybierają karierę niż niańczenie niemowlaków Jeszcze kilkanaście lat temu miejsca dla kobiet w ciąży i matek z dzieckiem na ręku w autobusach i tramwajach były zawsze zajęte. Dziś to już przeszłość. Nowym elementem polskiego krajobrazu są za to skośnoocy obcokrajowcy prowadzący egzotyczne bary lub handlujący konfekcją. Być może zasymilowani w naszych miastach młodzi Wietnamczycy staną się z czasem szansą na podtrzymanie substancji
Idole naszych dzieci
Co łączy Adama Małysza z Angeliną Jolie i Britney Spears? Kto wisi nad łóżkiem? Jasiek (14) i Bartek (13): – Naszym idolem jest Dennis Rodman, Olisadebe oraz Zinedine Zidane – najdroższy piłkarz francuski. Oprócz sportowców podziwiamy mistrzów wschodnich sztuk walki. Najważniejszy jest Chuck Norris. Tomek, 14 lat: – Moim największym idolem jest obecnie Shrek – dlatego że w ciele odpychającego stwora mieszka tak poczciwa dusza. Ola, 16 lat: –
Gumowa rewolucja
W Polsce sprzedaje się rocznie kilkadziesiąt milionów prezerwatyw – dziesięć razy więcej niż kilka lat temu. Ten rok zapowiada się rekordowo Przebojem lata są prezerwatywy zapachowe. Ananas, banan, malinka – seks w takiej feerii doznań to jak rodzinne spożywanie konfitur. Za to słabo sprzedają się prezerwatywy czarne. Powód w zasadzie jest jeden – kolor czarny wyszczupla. Umiarkowanie schodzą również te z wypustkami i rozmaitymi frędzelkami. Panowie twierdzą, że uzbrojeni w taki instrument
Wesela polskie
Ludowo czy wykwintnie? W pałacu czy karczmie? Z małżami czy prosiakiem? Ona – wykształcona za granicą specjalistka od marketingu. On – menedżer poważnej firmy. Urodzeni w Warszawie, chcieli mieć romantyczny ślub, w wiejskim kościółku, który wypatrzyli w okolicach Radomska. Nie mają rodziny na wsi, ale od czego firma specjalizująca się w organizowaniu wesel? Był więc paradny zaprzęg do kościoła, złożony z umajonych furmanek. Wszystkie dania przygotowała wiejska kucharka. Zabawa odbyła się w remizie, noclegi dla gości przewidziano w chałupach po sąsiedzku, a także w stodole
Wróżka prawdę ci powie…
Co drugi Polak czyta horoskopy Wykształceni, elokwentni, pewni siebie, dobrze ubrani. Żadnego rozczochrania, szklanych kul i fałszywych kotów. Czołówka polskich astrologów, twórców horoskopów. To górna półka. Nie lubią, gdy się ich nazywa wróżkami. Za tą elitą usadowił się spory, bardziej anonimowy tłumek, który chętnie szepce „karty prawdę powiedzą”. Też pisze lub opowiada. Na samym końcu są omijane Cyganki. Bo dziś horoskopy są wszędzie. W Internecie – motoryzacyjny, seksualny i klasyczny, na Starówce – w postaci
Internetowe dzienniki
Blog to jakby połączenie diariusza, listu, grupy dyskusyjnej, napisu na murze i gazetki ściennej „Jestem zdeterminowanym kronikarzem mojego życia. Ponieważ istnieję. Ponieważ pewnego dnia mnie zabraknie, a chcę, żeby ktoś mógł powiedzieć: »On żył. Gdzieś tam istniał«. Cytat pochodzi z dziennika nowojorczyka, Billa Chance’a. Zapisał te słowa 19 kwietnia 2001, o godzinie 17.16. Skąd to wiadomo? Nie jest przecież żadną znaną osobistością, której zapiski byłyby przedmiotem ogólnego zainteresowania (pomijając fakt, że zwykle dzienniki publikuje się