Myli się srodze ktoś, kto myśli, że IV RP przeszła już do historii. Rozkwita ona w PiS-owskiej formacji mundurowej – CBA. Przekonał się o tym skarbnik chorzowskiego magistratu, Andrzej K. Agenci przyszli do urzędu, wyciągnęli z niego skarbnika i zawieźli do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc. Rano po przesłuchaniu delikwent wrócił do pracy. Teraz prokuratura w Katowicach wszczęła śledztwo z podejrzeniem przekroczenia uprawnień przez CBA. Scenariusz akcji jako żywo przypominał tragiczne wydarzenia z Barbarą Blidą. Zadbano o oprawę medialną – zapewnić ją mieli dziennikarze, którzy wiedzieli o planowanym zatrzymaniu, ale tym razem agenci CBA byli jeszcze bardziej bezczelni, bo nie pofatygowali się po nakaz zatrzymania z prokuratury. Potrzeba sukcesu jest, jak widać, u podopiecznych Mariusza Kamińskiego mocniejsza niż szacunek dla prawa. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Przegląd









