Cena pracownika

Cena pracownika

W Polsce koszty pracy są średnio siedmiokrotnie niższe niż w krajach UE, podczas gdy wydajność pracy jest tylko dwa i pół razy mniejsza Mirosław Głogowski w interesującej publikacji „Europejskie pięć minut” („Przegląd” nr 49 z 9.12.2002 r.) zamieścił m.in. zestawienie, które sugeruje, że w Polsce średni koszt siły roboczej za godzinę (poza Słowenią) jest najwyższy spośród innych krajów aspirujących do UE. Podane informacje (bez powołania na źródło) wymagają komentarza i uzupełnienia, szczególnie w sytuacji upowszechnianego przez określone kręgi przekonania, że koszty pracy są u nas bardzo wysokie i przez to hamują tworzenie miejsc pracy. Rzeczywistość przedstawiana przez statystykę GUS i Eurostatu nie potwierdza tego przekonania. A oto przykłady: 1. Cena pracy w Polsce jest bardzo niska w porównaniu do innych krajów europejskich. Można wskazywać na różne przekroje danych, ale najbardziej wymowne jest porównanie kosztu pracy jednej godziny. Przykładowo z danych GUS wynika, że w latach 1998-2000 koszt 1 godz. pracy w Polsce w przemyśle przetwórczym wynosił 3,9 écu i był siedem razy mniejszy niż w Niemczech i Belgii, ponad sześciokrotnie niższy niż w Danii, Austrii, Szwecji i Francji. Nawet w porównaniu do najbiedniejszych krajów UE – Grecji i Portugalii – koszty pracy są u nas 1,5-2,5 razy mniejsze. Również w opublikowanym 6.05.2002 r. raporcie UNICE (stowarzyszenie unijnego biznesu) wskazuje się, że Polska i inne kraje kandydujące do UE są coraz bardziej atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów, ponieważ koszty pracy są tu średnio siedmiokrotnie niższe niż w krajach UE, podczas gdy wydajność pracy – na skutek niskiego technicznego uzbrojenia pracy – jest tylko 2,5 razy mniejsza. 2. Wprawdzie przyznaje się, że koszty pracy w Polsce są kilka razy mniejsze niż w UE, ale za to mierzone średnim wynagrodzeniem miesięcznym brutto są większe niż np. na Węgrzech czy Czechach. Istotnie, pomijając problemy kursów przeliczeniowych, średnie wynagrodzenie brutto wyrażone w euro (a do 2001 roku w écu) jest nieznacznie wyższe niż w tych dwu krajach, ale tylko pozornie. Należy bowiem uwzględnić, że w skład wynagrodzenia brutto w Polsce wchodzi również płacona przez pracownika składka na ubezpieczenie emerytalne (9,8%), rentowe (6,5%) i zdrowotne 7,75%). W warunkach porównywalnych średnie wynagrodzenie brutto w Polsce jest nieznacznie niższe od poziomu czeskiego i węgierskiego. Nie można jednak zapominać, że siła nabywcza płac w Polsce jest mniejsza niż w tych dwóch krajach. Wynika to z ogólnie wyższego poziomu cen w Polsce. Potwierdzają to nie tylko amatorsko-turystyczne porównania cen na rynkach tych państw, ale przede wszystkim dane statystyczne. PKB na jednego mieszkańca w Czechach i na Węgrzech mierzony parytetem siły nabywczej jest wyższy niż w Polsce. Mówiąc wprost – za wynagrodzenie za 1 godz. pracy można tam kupić więcej towarów i usług niż u nas. 3. Poziom średniego wynagrodzenia brutto w Polsce jest wynikiem dużych dysproporcji płacowych. Wg danych GUS (ostatnie z 10.1999 r.), ok. 65% ogółu pełnozatrudnionych nie osiąga średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, a jedna czwarta tej grupy nie osiąga nawet połowy średniego wynagrodzenia w kraju. Na drugim biegunie średnie wynagrodzenie w gospodarce oraz koszty pracy „ciągnie w górę” 2,2% ogółu zatrudnionych, których wynagrodzenie przekracza trzykrotność i więcej przeciętnej płacy. Stąd koszty pracy jednego zatrudnionego na stanowiskach robotniczych i podobnych są mniejsze o 21% od średniej statystycznej dla całej gospodarki, w tym w przemyśle przetwórczym o 18%, w budownictwie o 14%, a w handlu o 30%. 4. Całkowite koszty pracy stanowią sumę wynagrodzeń brutto (łącznie z podatkiem PIT, a także składkami na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne – emerytalne, rentowe i chorobowe – płaconymi przez pracownika) oraz obciążające pracodawcę wydatki pozapłacowe (m.in. składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe, wydatki na szkolenie). Wg danych GUS, w 2000 r. w przedsiębiorstwach (o zatrudnieniu powyżej dziewięciu osób) koszty pracy przypadające na jednego zatrudnionego wynosiły 2.622,76 zł. Z sumy tej na wynagrodzenie brutto przypada 1.860,56 zł (co stanowi 71% kosztów pracy), a na pozapłacowe wydatki socjalne obciążające pracodawcę 760,60 zł (29% kosztów pracy). W krajach UE podobna relacja wynosi przeciętnie 66% do 33%, co oznacza, że narzuty na wynagrodzenia na cele socjalne są tam większe. Tak więc rozpowszechniane u nas opinie o wysokich pozapłacowych kosztach sięgających 80-90% wynagrodzeń brutto nie są prawdziwe. Przeczy to kolejnemu mitowi, że nadmierne obciążenie pracodawców

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 05/2003, 2003

Kategorie: Opinie