Chłam dla inwalidów

Chłam dla inwalidów

Dyrektor oddziału PFRON w Lublinie wyprowadzał pieniądze niepełnosprawnych do spółek poza województwem – Komu najłatwiej zabrać pieniądze? – pyta Jan, od kilkudziesięciu lat przykuty do wózka inwalidzkiego. – Biednym i niepełnosprawnym – odpowiada sam sobie. – Bez przerwy słyszy się o aferach finansowych związanych z PFRON – mówi 35-letnia Anna po mastektomii – i o tym, że trzeba fundusz zlikwidować, bo jest korupcjogenny. Ale to ani fundusz, ani niepełnosprawni, tylko zarządzający nim ludzie są skorumpowani. A teraz znowu kolejna afera w Lublinie. Informacja o wyprowadzeniu pieniędzy z lubelskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) poza województwo, bo aż do Radomia, spadła na niepełnosprawnych jak grom z jasnego nieba. Trudno jest spisać ich żale, ból i zawód, których wysłuchałam, kiedy opowiadali mi, jak nikczemnie postąpili z niepełnosprawnymi dyrektor lubelskiego oddziału PFRON, Andrzej Mańka, poseł Ligi Polskich Rodzin, a więc organizacji wspierającej się nauką i miłosierdziem Chrystusa, i jego polityczny kolega, Jerzy Masłowski, radny Sejmiku Województwa Lubelskiego z ramienia centroprawicy. Redakcji już nie ma Pod koniec 2000 r. na stoliku w sekretariacie dyrektora pojawiło się pismo „Memento Vitae” – Magazyn Osób Niepełnosprawnych Ziemi Lubelskiej, a z początkiem 2001 r. „Twój Czas. Memento Vitae”. Obydwa

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2002, 34/2002

Kategorie: Kraj