Co warto przeczytać o stanie wojennym

Co warto przeczytać o stanie wojennym

30 lat po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego doczekaliśmy się wielu monografii i opracowań poświęconych temu wydarzeniu. Wśród nich znajdują się zarówno publikacje naukowe, jak i popularne, a nawet z pogranicza science fiction i fantasy. Każda rocznica wprowadzenia stanu wojennego witana jest wysypem nowych artykułów prasowych. Przy całej ich mnogości temat przewodni pozostaje jeden i ten sam, powtarzany od ponad 20 lat: Wojciech Jaruzelski zdecydował się na siłowe rozwiązanie, mimo że Kreml wcale nie spieszył się z bratnią pomocą. Autorzy powyższej tezy przeważnie powołują się na notatki zawarte w tzw. zeszycie roboczym radzieckiego generała Wiktora Anoszkina, który w 1981 r. był adiutantem dowódcy wojsk Układu Warszawskiego, marszałka Wiktora Kulikowa. W świetle zapisków Anoszkina Wojciech Jaruzelski wręcz błagał ZSRR o interwencję zbrojną w Polsce. Bez powodzenia. Trudno wyrokować o źródłowej wiarygodności zeszytu roboczego Anoszkina. Pierwsze jego fragmenty przedostały się do debaty publicznej w 1997 r. Później generał „odnajdywał” kolejne wersje tego zeszytu. Od tamtego czasu stanowią one najważniejsze źródło zarówno dla publicystów, jak i dla zawodowych historyków, którzy za główny cel obrali upokorzenie gen. Jaruzelskiego. Z nieskrywaną satysfakcją powtarzają oni zawarte w notatce tezy, choć uczciwa krytyka źródeł wymagałaby zweryfikowania nasuwającej się hipotezy, że notatki te były sporządzane i korygowane ex post w celu wybielania radzieckiej przeszłości. Potrzebują one skonfrontowania z innymi dostępnymi dokumentami, zwłaszcza z licznymi wypowiedziami czołowych polityków Zachodu oraz z ujawnianymi stopniowo raportami amerykańskiego wywiadu. Wszystkie one świadczą o tym, że liderzy zachodni dysponujący bardzo wnikliwą obserwacją wywiadowczą widzieli groźbę interwencji radzieckiej jako realną i poważną. Są też wspomnienia wielu wysokich rangą liniowych dowódców radzieckich, m.in. generałów Dubynina i Aczałowa, które potwierdzają bardzo szeroki zakres przygotowań do interwencji. To samo wynika z wojskowych źródeł czeskich i niemieckich, w odróżnieniu od radzieckich szeroko udostępnianych. Niestety w wielu książkach przyjęto zasadę, że wszystko, co podważa czarno-biały obraz przeszłości, nie zasługuje na druk. Jednowymiarowe postrzeganie najnowszych dziejów Polski doprowadziło do powstania ogromnej dysproporcji w dostępnej bibliografii na temat stanu wojennego czy PRL w ogóle. Co roku drukuje się dziesiątki apologii „Solidarności”. Natomiast napisania uczciwej monografii PZPR nie podjął się jak dotąd żaden historyk. Za symboliczną można uznać książkę „Wojna polsko-jaruzelska” autorstwa prof. Andrzeja Paczkowskiego. Już sam jej tytuł jasno wskazuje, po której stronie znajdowała się racja. Obraz stanu wojennego jako walki jednego człowieka z całym narodem powtarza się w większości dostępnych publikacji naukowych. Do tego dochodzi kilkadziesiąt różnego rodzaju wspomnień, dzienników i innych zapisków działaczy „Solidarności”. Wszystkie one mogą liczyć na szeroki rozgłos w mediach. Z kolei nad wydawnictwami łamiącymi zasady poprawności historycznej wciąż rozpostarta jest zasłona milczenia. Mimo to zasób książek uczciwie podejmujących temat stanu wojennego stale się powiększa. Najnowszym wydawnictwem, które powinno zainteresować wszystkich badaczy tamtego okresu, jest praca prof. Stanisława Kwiatkowskiego „W stanie wyższej konieczności. Wojsko w sytuacji konfliktu społecznego w Polsce 1981-1983”. Autor, wieloletni doradca gen. Jaruzelskiego, obserwował przygotowania do stanu wojennego i jego realizację z samego centrum. Prof. Kwiatkowski zachowuje jednak równy dystans do obu stron ówczesnego konfliktu, choć nie ukrywa, że bardziej przekonują go racje obozu władzy. Wprowadzenie stanu wojennego widzi jako trudną, lecz konieczną decyzję. „Dobrych wyjść nie było – pisze autor – obronę przed najgorszym wzięli na siebie wojskowi. To ich najświętszy obowiązek wobec państwa i narodu”. Do podobnego wniosku można dojść po lekturze opracowania „Polska pod rządami PZPR”. Zredagowana przez Mieczysława F. Rakowskiego publikacja jest jedną z niewielu dostępnych na naszym rynku, które przedstawiają okres PRL z perspektywy ludzi ówczesnej władzy. Może dlatego nie zaistniała w publicznym dyskursie. Ten sam los spotkał równie ciekawą pracę zbiorową z 2003 r. „Wielogłos. Uczeni i świadkowie o stanie wojennym”. Na stu stronach znalazły się opinie osób z obu stron politycznej i światopoglądowej barykady. Całość została poprzedzona listem gen. Jaruzelskiego, w którym pisze on, że stan wojenny był

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2011, 50/2011

Kategorie: Historia