Co zrobić, by poprawić nastroje społeczne?

Co zrobić, by poprawić nastroje społeczne?

Dr Jerzy Głuszyński, dyrektor Instytutu Badania Opinii i Rynku Pentor To jest pytanie o to, co rząd mógłby zrobić. Z pewnością jakiś element psychologii społecznej należy dodać do programów ekonomicznych, aby zmienić nastawienie i uczynić je łatwiej wykonalnymi. Trzeba też zdecydować, czy lepiej jeszcze eksploatować niechlubną przeszłość, czy respektować spełnianie zapowiedzi. Pierwszy scenariusz już rząd testował, teraz przechodzi do drugiego, ale jego program gospodarczy się ślimaczy. Jakie czynniki mogłyby przynieść poprawę nastrojów? Potrzebny jest komunikat, że rząd ma dobry program, a jego realizatorzy potrafią nie tylko przekonać społeczeństwo, ale też program wykonać w zapowiedzianych terminach. Trzeba przedstawić klarowną wizję działania i konsekwentną realizację. Im bardziej profesjonalna władza i rząd, tym większe szanse na pozytywny scenariusz w pobudzaniu nastrojów społecznych. Prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny Przede wszystkim należy ministrów i przedstawicieli władzy powstrzymywać przed straszeniem społeczeństwa. Minister Hausner mógłby wytłumaczyć, że nie szykuje zamachu na emerytów i rencistów. Niestety, przekazał swoje sugestie i mechanizm poszedł w ruch, bulwersując dziewięciomilionowe środowisko. Jeśli odzyska się kilkanaście tysięcy miejsc pracy, to o wiele większą grupę się zbulwersuje i koszty będą niewspółmierne do zysków. Obecna formacja władzy nie ma pomysłu na poprawienie jakości życia Polaków, praktykuje jałowe obracanie przyczynkarskimi rozwiązaniami, a ludziom należy dać nadzieję, podać rozwiązania nośne i bardzo konkretne. Trzeba też wycofać się z rewolucyjnych pomysłów, takich jak likwidacja kas chorych. Nawet jeśli jest ona uzasadniona, oznaczać będzie kolejną rewolucję w ważnej dziedzinie życia. Polacy nie chcą już rewolucji, przynajmniej przez jakiś czas. Gdyby udało się choćby odwrócić złą tendencję, zatrzymać wzrost bezrobocia, to już byłby sygnał, który wywołałby uśmiechy na twarzach setek tysięcy Polaków. Dr Ryszard Bugaj, ekonomista, założyciel Unii Pracy Niektóre zachowania ludzi wynikają z samospełniających się prognoz i wydaje się, że pesymizm jest u nas zaostrzony sztucznie przez czarną propagandę polskiej sytuacji. Jest ona zła i trudna, ale jednak nie aż tak czarna. Polakom dla poprawy optymizmu potrzeba więcej solidarności. Gdyby ludzie się pogodzili, lepiej by znosili tę sytuację. Niestety, tak się nie dzieje, a solidarność społeczną nawet się ogranicza. Podam choć jeden przykład – minister finansów zwolnił posiadaczy samochodów z kratką z zaległego podatku. Podobno było to w sumie ponad 2 mld zł. Dlaczego faceci mogą jeździć jeepami, mercedesami i volvo w sumie na koszt budżetu państwa, a z drugiej strony, próbuje się uskubać coś na płacy minimalnej, poskubać biedaków. Polacy mają prawo powiedzieć, że chronieni są przede wszystkim najzamożniejsi. Są czynniki obiektywne, jak bezrobocie, ale takie zmiany, jakie wprowadzono w kodeksie pracy, nie przyniosą poprawy. Aby bezrobocie spadało, trzeba przez kilka lat organizować roboty publiczne, tworzyć zachęty podatkowe i dzielić się pracą, tak jak proponował minister Hausner. Tadeusz Drozda, satyryk Rozwiązanie jest tak proste, że niemożliwe do osiągnięcia. Trzeba proponować rzeczy bardzo prymitywne, bo u nas programy są za mądre, za wiele mają opcji i możliwości – w głowach się kołacze, co z tych genialnych projektów wybrać. Przydałby się jeden dobry do wykonywania bez żadnej dyskusji, zaś władza musi być konsekwentna. Kiedy wejdziemy do UE, to się trochę poprawi, bo część głupków od nich przyjedzie do nas, nasi mądrzy pojadą do nich i jakoś się wyrówna. Polacy są narodem geniuszy, a takimi się bardzo trudno rządzi. Andrzej Zalewski, twórca Ekoradia Niewątpliwie w nastrojach kończy się fatalny czas. Marzec z reguły obok listopada jest najgorszym miesiącem, gdy chodzi o warunki biometeorologiczne: brak światła, słońca, niedostatek ciepła itd. Wygląda jednak na to, że po okresie świąt wielkanocnych nastąpi trwalsza zmiana na lepsze, wejdziemy w czas silnej operacji słonecznej bezchmurnego nieba. W Europie Zachodniej w masowych środkach przekazu wiedza o ludzkich biorytmach daje ludziom sygnał optymistyczny. Patrząc na najbliższą przyszłość, kwiecień przyniesie szereg korzystnych biorytmów, m.in. spadek depresji, która jest społeczną plagą i epidemią. Prof. Jerzy Szacki, socjolog Bez dość zasadniczej zmiany sytuacji nie będzie łatwo zmienić stanu nastrojów społecznych. Tego się żadną polityczną sztuczką nie osiągnie. Nie wiem, jakie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 13/2002, 2002

Kategorie: Pytanie Tygodnia