Pro
Prof. Tomasz Nałęcz, wicemarszałek Sejmu, SdPl
Tak. Chodzi o wielokrotnych i najbardziej zdemoralizowanych przestępców, którzy mordują nawet po odsiedzeniu wyroku. Dziś żyjemy przygnieceni falą przestępczości. Socjolodzy potrafią opisać, skąd się to bierze, wskazują na pokłady nieszczęścia i biedy, którym zawsze towarzyszy wzrost liczby zbrodni. Społeczeństwo jednak musi się przed tym bronić. Ponieważ nie jestem zwolennikiem kary śmierci, nie widzę innego sposobu na zbrodniarzy, którzy nie dają nadziei na poprawę i reedukację. Dożywocie bez możliwości wyjścia jest taką ostateczną karą możliwą do zaakceptowania przez przeciwników kary śmierci.
Kontra
Prof. Zbigniew Hołda, Katedra Prawa i Polityki Penitencjarnej UJ
Nie wolno wprowadzić takiego przepisu. W Niemczech skazano mordercę na dożywocie bezwarunkowe, ale wyrok zakwestionowano jako niekonstytucyjny, w 1982 r. zaś znowelizowano niemiecki kodeks karny. Obecnie skazani na dożywocie po 15 latach odbywania kary mogą się ubiegać o warunkowe zwolnienie. Taki jest standard europejski. W Polsce mamy dożywocie dopiero od 1995 r. Nasze sądy chętnie tę karę orzekają i jeszcze podnoszą granicę starania się o zwolnienie warunkowe. Dożywocie w Polsce jest więc strasznie surowe na tle Europy.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy