Czym się będzie różniła druga kadencja prezydenta Kwaśniewskiego od pierwszej?
Prof. Stanisław Stomma, historyk Po ostatnich wyborach pozycja prezydenta Kwaśniewskiego jest wyraźnie wzmocniona. W głosowaniu powszechnym większość społeczeństwa przyjęła go dobrze, zaś popularność, którą sobie zjednał, stanowi ważny atut w nowej kadencji, co ułatwi mu nie tyle rządzenie krajem, co inicjatywę ustawodawczą i kontrolę nad najważniejszymi decyzjami. Decyzje polityczne zapadają co chwilę, zaś prezydent jest w centrum wszystkich spraw państwowych, co wymaga od niego dojrzałości. Ważne jest również dobre ułożenie stosunków ze społeczeństwem, które jest rozbite i silnie spolaryzowane. Prezydent w ostatnim okresie poprawił swoją sytuację psychologiczną w społeczeństwie i wypada mu tylko życzyć, aby dalej szedł w tym kierunku, “głębiej orząc” tzn., aby widział głębiej problemy narodowe, które politycy rządzący nierzadko tracą z oczu. Z doświadczenia wynika, że politycy pod brzemieniem odpowiedzialności niekiedy tracą głowę, także wielki sukces polityczny może zachwiać ich równowagę. Prezydentowi Kwaśniewskiemu należy życzyć, aby zachował w drugiej kadencji równowagę i spokój mimo powodzenia w wyborach, by dbał o to, aby nie ułatwiać sobie zadania i nie przyjmować uproszczonego obrazu sytuacji. Życzę mu powagi i odpowiedzialności. Aleksander Hall, poseł SKL Mogę powiedzieć tyle, że prezydent w nowej kadencji mniej się musi liczyć z wymogami politycznymi, będzie miał natomiast szersze pole manewru i decyzji. Jak z tego skorzysta, to już inna sprawa. Oczywiście, każdy mandat uzyskany demokratycznie jest niepodważalny, nie da się jednak ukryć, że w wyborach w pierwszej kadencji Aleksander Kwaśniewski zwyciężył nieznaczną przewagą głosów nad swoim konkurentem, natomiast w wyborach do drugiej kadencji uzyskał wynik bardzo dobry i daleko zdystansował rywali. To daje mu bardzo mocny mandat na prowadzenie własnej polityki. Pozostaje tylko pytanie, co to będzie za polityka. Kazimierz Kutz, senator UW, reżyser W Polsce cztery lata to ogromny szmat czasu. Zmienia się wtedy charakter elit politycznych, głównie w Sejmie i dlatego będzie to inna kadencja, bo świat nie stoi w miejscu. Obecnie prezydenta Kwaśniewskiego czeka – wbrew pozorom – trudna kadencja. Wewnętrzne życie polityczne się komplikuje, a jemu będzie chyba trudniej zmieścić się w haśle “Prezydent wszystkich Polaków”, bo nadchodzą lata władzy partii lewicy, ugrupowania, z którego on sam wyszedł. Mnie osobiście bardzo ciekawi, jak prezydent będzie się sprawdzał w tej sytuacji. Chociaż obecne pociągnięcie, kiedy wskazał na Leszka Balcerowicza, jako kandydata na stanowisko szefa NBP, wróży bardzo dobrze tej nowej kadencji. Prof. Jerzy Kołodziejczak, wiceprezes Polskiej Akademii Nauk Kadencja ta będzie się różniła od poprzedniej przede wszystkim tym, że prezydent będzie miał większe doświadczenie. Można zaobserwować np. że w USA drugie kadencje prezydenckie tym właśnie odróżniają się od pierwszych. W Polsce, choć uprawnienia głowy państwa są inne niż w USA, z pewnością doświadczenie będzie także sprzyjać większej skuteczności i sprawności działania tego urzędu. W przypadku prezydenta Kwaśniewskiego można zaakcentować jego rosnące doświadczenie w kontaktach międzynarodowych. Wiadomo, że w polityce międzynarodowej dobre i osobiste kontakty z przywódcami innych państw decydują o sukcesach. Sądzę, że II kadencja Aleksandra Kwaśniewskiego będzie tego przykładem, a nawiązane wcześniej kontakty i uzyskany autorytet międzynarodowy zaowocują i znacznie ułatwią zadanie rozwiązywania trudnych kwestii międzynarodowych w interesie Polski. Warto też zauważyć, że prezydent w ciągu pierwszej kadencji udowodnił, iż nie służy wyłącznie jednej opcji politycznej, o co go posądzano. Ten fakt także pomoże mu w rozwiązywaniu problemów wewnętrznych kraju w II kadencji. Wreszcie ostateczne formalne udowodnienie bezzasadności najróżniejszych zarzutów stawianych prezydentowi co jakiś czas, w tym również w ostatniej kampanii wyborczej, z pewnością pozwoli mu na skoncentrowanie się wyłącznie na ważnych problemach kraju. Mamy nadzieję, że do problemów tych prezydent zaliczy również sprawę konieczności rozwoju nauki w Polsce jako siły napędowej rozwoju gospodarki i państwa. Wiemy, że prezydent ma pełne zrozumienie dla tych spraw i liczymy na jego aktywność promocyjną w tym zakresie. Prof. Tomasz Nałęcz, historyk, wiceprzewodniczący Unii Pracy Ten sam człowiek, dysponujący dużym doświadczeniem i umiejętnościami, będzie sprawował najwyższy urząd. Nie sądzę, aby musiał zmienić zasadniczo styl urzędowania, zwłaszcza że jest politykiem zbyt wielkich kwalifikacji, by zmienił styl urzędowania na gorszy. W pierwszej









