Dlaczego tak mało cudzoziemców chce zalegalizować pobyt w Polsce?
EWA PIECHOTA, rzecznik prasowy Urzędu ds. Cudzoziemców, organizatora akcji „Bądź Legalnie – Abolicja 2012″ Jeszcze za wcześnie, aby mówić, że akcja skończyła się niepowodzeniem, chociaż słyszy się takie opinie. Wnioski można składać do 2 lipca. Liczbę nielegalnych emigrantów w Polsce oszacowaliśmy na ok. 80 tys., jeśli więc z abolicji skorzysta 10 tys. osób, to będzie spory sukces. Na początku czerwca naliczyliśmy ponad 7,5 tys. wniosków, choć nie każda z tych osób będzie mogła skorzystać z dobrodziejstw abolicji – część nie spełnia wymaganych warunków. Chyba jednak wszyscy dowiedzieli się o tej akcji, w której brały udział urzędy marszałkowskie w całym kraju i liczne organizacje pozarządowe. Np. dla osób z krajów ościennych, którym skończyło się pozwolenie na pobyt, sama pieczątka w paszporcie o złożeniu wniosku stanowi ochronę przed deportacją i daje prawo wjazdu do Polski. Nawet studenci z innych krajów mają nieco gorszy status niż uczestnicy akcji abolicyjnej. ABDULCADIR GABEIRE FARAH, prezes Fundacji dla Somalii W Polsce nigdy nie było wielu obcokrajowców, bo dla większości przyjezdnych to jest kraj tranzytowy. Wnioski o abolicję składają głównie ci, którzy nie mogli znaleźć miejsca w Europie Zachodniej, np. w Niemczech, Szwecji itd., gdzie są wyższe