Dni Kaczyńskich są policzone

Dni Kaczyńskich są policzone

Lech Wałęsa Były prezydent RP: o rządzących, PiS, lewicy, Platformie, Okrągłym Stole i wojnie na teczki – Panie prezydencie, kto kogo ograł – Kaczyński Leppera czy Lepper Kaczyńskiego? – Oni sami się ograli. Ale to nieważne. Bo ograli Polskę. – A będą wcześniejsze wybory? – Gdyby ode mnie zależało, to robiłbym wybory jak najszybciej. Po tych efektach rządzenia, po tej hańbie rządzenia, gdzie skompromitowali się przed całym światem, wybory powinny być jak najszybciej. A Polacy tym razem powinni mądrze wybrać. – Mamy w polityce wariactwo… – Widzę to jako normalną sytuację w nienormalnej sytuacji. No tak (śmiech). My jesteśmy w nienormalnej sytuacji. Zrobiliśmy skok od komunizmu, nie można było nie zrobić tego skoku. Ale noga nie wytrzymuje, bo za długi skok. Więc się ratujemy, chyboczemy. Po komunizmie, kiedy zmieniamy w zasadzie wszystko, dużo lepiej to wyglądać nie może. – Gospodarczo może tak, ale w życiu publicznym? Nagle okazuje się, że Kuroń to zdrajca, że Okrągły Stół to zdrada. – Jak nie można osiągnąć lepszych efektów, szczególnie ekonomicznych, to im słabsi działacze, tym chętniej wykorzystują rzeczy, w których czują się lepiej. – Lepiej czują się w „teczkach”… – Bo za komuny byli za młodzi albo siedzieli cicho. Nikt się nimi nie interesował, nie tworzył żadnych teczek, bo nie było po co. Teraz oni próbują tym wygrywać. I chyba znów tu sobie nie poradzimy, tylko trzeba zbudować taką strukturę, która by pozwalała sprawy teczek szybko wyjaśniać. I gdy jakiś nieudacznik zacząłby tym walczyć, to natychmiast byłoby wyjaśnione. Żeby pomawianie, oczernianie miało formalnoprawne struktury szybkiego wyjaśnienia. To jest jedyny ratunek. Innego nie ma. – Myśli pan o szybkich sądach. – To już jest technika. EKIPA RYDZYKA – Lech Kaczyński nie bronił Jacka Kuronia przed fałszywymi oskarżeniami. Nie zachował się, jak powinien zachować się prezydent. Mówił, że te zarzuty trzeba zbadać… – Nie mógł bronić. Spójrzmy, gdzie on jest. Z Rydzykiem. A Rydzyk i ta cała spóła mają do Kuronia określony stosunek. Mają filozofię wroga, oni chcą na tej całej bazie, na tych teczkach wyjść jako jedyni sprawiedliwi. Dlatego będą tropić i na tym chcą ujechać. – Może Kaczyńscy celowo tak grają? Słuchają się Rydzyka, bo widzą tam siłę, a nie dlatego, że wierzą w to, co on mówi. – Oni są w innej pozycji. Ale spokojnie, ten Rydzyk, Kaczyńscy, to wszystko będzie rozliczone. Oni będą rozliczeni. Jeszcze trochę, rok, dwa. Dlatego że nie można w dzisiejszych czasach grać niezdrowo, nieprawdziwie. Bo to się nie uda. Są środki przekazu, gazety, wszystko prędzej czy później się wyjaśni. Nikomu nie uda się oszukiwać na dłuższą metę. A oni oszukują. – Czy Kaczyńscy ograją wszystkich? – Nie. Ale do jakiegoś czasu może im się udawać. W pewnych warunkach mają duże szanse. Te warunki są takie, że można demagogię i populizm uprawiać. Ludzie mają dość, są zmęczeni – to jest jedna grupa, która może ich posłuchać. Druga grupa, bardziej niebezpieczna, to ci, którzy się zagapili. Kiedy była szansa na prywatyzację, kiedy była szansa na wybory, na bycie posłem, to oni wtedy jeszcze się bali, coś tam im nie pasowało. Teraz się budzą! O Jezu! Majątek rozdany, wszystko poukładane! To jeszcze raz! Zakręćmy! Musimy doprowadzić do następnego rozdania! To najniebezpieczniejsza grupa. Każdy tam ma jakiś własny interes, ale pchają w jedną stronę. Czy im się uda? Chyba nie. Dlatego że zaczął działać już układ europejski. Oni nam nie pozwolą. Jak nie chcecie działać po europejsku, to odejdźcie, nie musicie być z nami – tak będą mówić. To nas zdyscyplinuje, to nie pozwoli, by w tym kraju porobiono zbyt dużo złego. KŁOPOT LEWEJ NOGI – Teraz wyskoczył Lepper. Wszędzie go pełno. Dużo punktów zdobędzie? – Raczej nie. Bo jak? Weźmy samorządy – samorządowcy są obrażeni, za chwilę zaczną się jednoczyć i przeciwstawiać. A lepszym zorganizowaniem i programem można dużo zwojować. Oczywiście, w pewnych warunkach. Bo teraz są jeszcze warunki na demagogię, na populizm, więc cóż po dobrym programie? To tak jakby w zimie siać pszenicę. Nie urośnie. – Więc, jak zmienią się warunki, widzi pan szansę dla Platformy. – Jest szansa, bo ona jest najbardziej zorganizowana. Choć to nie jest wielki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2006, 39/2006

Kategorie: Wywiady