Druga pułapka OFE

Druga pułapka OFE

Prezydencka debata

W Pałacu Prezydenckim odbyła się 19 stycznia debata, której podstawę stanowił raport „Dodatkowy system emerytalny w Polsce – diagnoza i rekomendacje zmian” przygotowany przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich (TEP) kierowane przez Ryszarda Petru. Zaproponowano w nim trzy warianty zmian. Pierwszy to zwiększenie ulg podatkowych dla osób oszczędzających w indywidualnych programach emerytalnych (szacowany koszt dla budżetu to maksymalnie 5 mld zł rocznie). Te dodatkowe preferencje miałyby na celu przyciągnięcie osób o niskich i średnich dochodach. Drugi wariant zakłada jednorazowe sfinansowanie z budżetu państwa tzw. opłaty powitalnej dla osób uczestniczących w indywidualnych programach emerytalnych (np. przy opłacie 1000 zł wydatek z budżetu mógłby wynieść 4,6 mld zł).

Najbardziej radykalna zmiana została zawarta w trzecim wariancie, gdzie zaproponowano stopniowe wprowadzenie przymusu przynależności pracowników z sektora prywatnego i publicznego do pracowniczych programów emerytalnych (PPE). Miałoby się to odbywać na zasadzie opt-out, co oznacza, że wszyscy pracownicy automatycznie, z mocy prawa, byliby do PPE zapisani, a kto chciałby, mógłby się z tego wycofać (np. w ciągu miesiąca lub dwóch). Doświadczenia nielicznych krajów, gdzie taki system zastosowano, pokazują, że decyzję o wycofaniu się z PPE w praktyce może podjąć tylko kilka procent członków (sami autorzy raportu piszą, że np. w Wielkiej Brytanii decyzję taką podjęło zaledwie 9% zapisanych). Oznacza to, że w PPE mogłoby pozostać nawet ponad 90% uczestników. Na to liczą autorzy tej koncepcji. Jest to wielka pułapka zastawiona przez sektor finansowy na kilkanaście milionów pracowników w Polsce. Niejako tylnymi drzwiami zostałyby wprowadzone drugie OFE. Tym sposobem miliony Polaków, na zasadzie państwowego przymusu, znowu stałyby się źródłem zysków sektora finansowego, nie mając żadnej gwarancji, że kiedykolwiek uzyskają emerytury z PPE. Instytucje finansowe mogłyby przez dziesiątki lat korzystać z przekazywanych im w ramach PPE środków, by na koniec, gdy nadejdzie czas wypłacania emerytur, powiedzieć, że pieniędzy nie ma przez kryzys na giełdzie czy trudną sytuację gospodarczą.

Obrońcy koncepcji przedstawionej w raporcie TEP wskazują, że przecież, jeśli ktoś chce, będzie mógł wypisać się z PPE. Trzeba więc podkreślić, że większość ludzi może nawet nie wiedzieć, że została z urzędu zapisana do czegoś tak ryzykownego, jak PPE. Z kolei nawet ci, którzy wiedzieliby, że znaleźli się w takim programie, mogliby nie podjąć żadnych działań, by z niego wystąpić, np. z braku czasu, chęci czy obaw, że się narażą pracodawcy i stracą pracę. Stosowanie zasady opt-out na rynku finansowym jest niedopuszczalne, bo oznacza przymuszenie ludzi do ponoszenia ryzyka. Wielu dopiero przed emeryturą dowiedziałoby się, że instytucje finansowe grały ich składkami (i przegrały). Ze względu na wielkie ryzyko wiązanie emerytur z rynkiem finansowym może odbywać się jedynie na podstawie świadomej i celowej decyzji danej osoby, a nie na podstawie przymusu państwowego.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 07/2015, 2015

Kategorie: Opinie

Komentarze

  1. emeryt123
    emeryt123 19 lutego, 2015, 16:01

    wladza solidaruchow patrzy jak okraść narod polski i wprowadzili przymusowe ofe , takiego złodziejstwa w Polsce ludowej nie było.

    Odpowiedz na ten komentarz
  2. outlook
    outlook 19 lutego, 2015, 20:18

    Szanowna Pani Profesor od dawna znana jest ze swoich lewicowych poglądów w materii wyższości państwowego nad prywatnym – oczywiście Jej prawo. Pragnę tylko przypomnieć, że ZUS też jest przymusowy i jakoś to Pani Profesor nie przeszkadza . A czy OFE było dobrym pomysłem. Takim samym dobrym jak ZUS razem ze wszystkimi przywilejami emerytalnymi, ani lepszym ani gorszym . Jedzie Pani na OFE jak na łysej kobyle, a największym dla Pani „przekrętem” jest to, że nasze zacne rządy nie mogą w sposób dowolny i w celach sobie tylko wiadomych wydawać podatków dla zmylenia przeciwnika zwanych składkami. Doskonali Pani wie, że cały system emerytalny wymyślił nijaki Bismarck w celach politycznych, a socjaliści zrobili z niego sztandar rewolucji anty bolszewickiej. Doskonale Pani zdaje sobie z tego sprawę, że obecny system emerytalny umiera i zraża śmiertelną chorobą deficytu budżetowego kolejne kraje. Rozumiem, że na krytyce OFE można zbijać kapitał finansowy jak również polityczny, ale czy wypada tak czynić profesorowi zacnej uczelni ?

    Odpowiedz na ten komentarz
    • ad
      ad 15 stycznia, 2016, 19:57

      Obecny system emerytalny umiera bo tolerujemy cwaniaków którzy z tego systemu stworzyli sobie eldorado dla swoich wygórowanych potrzeb.Nie będzie lepszego systemu od systemu solidarności społecznej ponieważ zawirowania ekonomiczne (spowodowane przez cwanych ekonomistów) zgromadzone środki na przyszłe emerytury mogą zniweczyć i przyszłych emerytów mocno rozczarować.

      Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy