Antoni pamięta. Antoni nigdy nie wybacza. Prezydent Duda może więc liczyć na dożywotnie pałowanie. Do gryzienia wrogów Antoni ma wyspecjalizowaną machinę, „Gazetę Polską”. Wpompował w nią przez nadzorowane spółki tyle kasy, że może liczyć na trochę radości. I ją ma. Choćby z tekstu Witolda Gadowskiego, w którym najciekawsze jest takie proroctwo: „Duda nie zdoła się uniezależnić od swojego obozu politycznego i będzie musiał przełknąć jeszcze niejedną gorzką pigułkę, którą mu ten obóz zafunduje”.
Oj, będzie bolało. Choć i tak spłynie po Dudzie jak po kaczce.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy