Wciąż mało jest kobiet w obszarach technologicznych i na najwyższych stanowiskach akademickich Dr Bianka Siwińska – pomysłodawczyni akcji „Dziewczyny na politechniki!”, programów dla studentek kierunków technicznych: „Nowe technologie dla dziewczyn!”, „IT for SHE”, „Shesnnovation” oraz największego wydarzenia dla kobiet w technologiach w Europie – Perspektywy Women in Tech Summit. Laureatka m.in. Bizneswoman Roku 2015 (Sukces Pisany Szminką), Polish Woman of Power 2017 (US Embassy). Jaki jest obraz kobiety w technologiach 2020 r. na podstawie przygotowanego przez was raportu? – To kobieta ponadprzeciętnie zdolna, ponadprzeciętnie sytuowana, z ponadprzeciętnie dużym wpływem i chęcią angażowania się. I, niestety, doświadcza dyskryminacji, różnych szowinistycznych sytuacji w życiu zawodowym, a wcześniej na studiach. Styka się z seksizmem, walczy z mobbingiem, próbuje przebić szklany sufit. A ten ciągle jest dość mocny. – Jest widoczny w każdej branży. Panie w technologiach z jednej strony nie chciałyby, żeby istniał, bo chciałyby awansować, brać na siebie większą odpowiedzialność. Z drugiej zaś, nie chciałyby mieć szefowej. To się ze sobą nie łączy. Ależ łączy się, jest silny stereotyp kobiety – strasznej szefowej. – Tyle że one nie miały szefowych, ponieważ w technologiach jest mało kobiet na kierowniczych stanowiskach. Nie miały więc złych doświadczeń. Prawdopodobnie panie replikują uwewnętrznione stereotypy. Świetnym podsumowaniem roku 2020 było wydarzenie online na niesamowitą skalę – Perspektywy Women in Tech Summit 2020. Udało wam się zgromadzić prawie 9 tys. kobiet. Były warsztaty, stoiska różnych firm, taniec i kosmonautka. Był mentoring, spotkania 1:1 i możliwość fachowego networkingu. – Świat eventów, które siłą rzeczy przeszły na formułę online, jest obecnie bardzo ubogi. Na przykład konferencja trwająca w realu dwa dni teraz trwa siedem, ale zajmuje krótką część dnia. Stwierdziliśmy, że wbrew temu trendowi zrobimy wydarzenie niezwykle bogate, wielowątkowe, tak jak robilibyśmy to w realu, czyli zapraszamy najlepszych ludzi, stawiamy na różnorodność, na interakcje między uczestnikami i na jakość. Korzystaliśmy z bardzo dobrej, sprawdzonej platformy, transmitowaliśmy na żywo dwie sceny. W każdej godzinie oferowaliśmy siedem innych propozycji tematycznych. Ten rozmach był dość ryzykowny, bo wszyscy teraz idą w kierunku minimalizmu, ale się sprawdził, ludzie bardzo to docenili, byli zaangażowani, spędzili z nami dużo czasu jak na wydarzenie online. Uczestnicy ocenili to wydarzenie bardzo wysoko – otrzymaliśmy najlepsze oceny, jakie kiedykolwiek udało nam się uzyskać, więc formuła wniesienia czegoś dobrego i wartościowego bardzo się spodobała. Mieliśmy wręcz wrażenie, że czekali na dawkę rozwoju, zrobienia czegoś dla siebie. Zaplanowania następnego kroku w karierze – na koniec tego dziwacznego i trudnego roku. Debatowaliście o cyberbezpieczeństwie, chmurach internetowych, programowaniu, sztucznej inteligencji. Co z tego zostanie na dłużej? – Było to wydarzenie wielowątkowe: wykłady, warsztaty, spotkania i formy mentoringu. Dużo mówiliśmy o przełomie technologicznym, który nastąpił po osadzeniu się w nowej, pandemicznej rzeczywistości, i o rozwiązaniach technologicznych, które go umożliwiają. Siłą rzeczy musiał się pojawić temat 5G, kolejnego standardu dostarczania internetu. Stał się on przedmiotem wielu negatywnych mitów i rozgrywek geopolitycznych. Ważne, aby z fake newsami wokół tej technologii walczyć, bo przecież 5G jest obecnie absolutnie niezbędne i może pomóc rozwiązać problemy nie tylko komunikacyjne. Dzięki 5G łatwiej będzie choćby robić takie eventy, jak wy zrobiliście. – Na potrzeby 5G buduje się osobną infrastrukturę – część już powstała, część właśnie powstaje. Kto zbuduje resztę? Zacięta rywalizacja między Chinami a światem Zachodu trwa. Przesył danych przez 5G spowoduje przyśpieszenie ilościowe i jakościowe, które może bardzo dużo zmienić. Wszystko to, co teraz słabo funkcjonuje z powodu posługiwania się poprzednią technologią, ma szansę zadziałać dobrze. Na przykład będzie możliwe zdalne robienie operacji. Szybki internet umożliwi realizację wielu takich przedsięwzięć na zupełnie nowym poziomie. Pandemia stała się idealnym momentem, żebyśmy zrozumieli w pełni potrzebę wprowadzenia technologii 5G. Okazało się, że internet, który mamy obecnie na świecie, po prostu nie wystarcza. I jest to kwestia nie tylko tego, jak będzie chodził Zoom, ale również zrobienia rzeczy, które wcześniej










