Eko-informacje

– Międzynarodowa organizacja ekologiczna Greenpeace wezwała do wydobycia z dna Morza Barentsa zatopionego rosyjskiego okrętu atomowego “Kursk”. Jej zdaniem, “Kursk” jest dla środowiska “bombą z opóźnionym zapłonem”. “Jeżeli zostawi się “Kursk” na dnie morza, to tylko kwestia czasu, kiedy z reaktorów zostaną uwolnione materiały radioaktywne do Morza Barentsa” – głosi oświadczenie ekologów z Greenpeace. Według Greenpeace, na dnie oceanów świata leży obecnie co najmniej 10 reaktorów i ponad 50 głowic nuklearnych. “Tragedia “Kurska” uwidacznia, że nie istnieją bezpieczne atomowe okręty podwodne” – podkreśla organizacja, apelując do wszystkich krajów posiadających takie okręty do ich natychmiastowego wycofania z eksploatacji. – O sześć młodych orłów przednich, które w drugiej połowie lipca opuściły gniazda, powiększyła się karpacka populacja tego gatunku. W Polsce, głównie w Karpatach, żyje ich ok. 35 par – poinformował w poniedziałek Marian Stój z Komitetu Ochrony Orłów. Po opuszczeniu rodzinnych gniazd młode orły będą przebywać do jesieni w towarzystwie rodziców. Orzeł przedni należy do ptaków bardzo rzadko występujących w naszym kraju. W ocenie Komitetu Ochrony Orłów w Polsce gniazduje ok. 35 par. 30 z nich zamieszkuje dwa karpackie pasma górskie: Bieszczady i Beskid Niski, pozostałe można spotkać na Mazurach i na Wybrzeżu. Orzeł przedni ma 80 cm długości, rozpiętość skrzydeł przekracza dwa metry. Jest drapieżnikiem, jego pożywienie stanowią m.in.: zające, świstaki, kuraki leśne i padlina. Gniazda zakłada na wierzchołkach drzew lub skałach. – Amerykańscy uczeni – oceanolog, Jim Cowen, i geofizyk, Paul Johnson, z University of Washington podejrzewają istnienie bujnego życia w spękaniach skorupy ziemskiej na dnie oceanów. Rozpoczęli oni w 1997 roku wstępną penetrację szczelin w dnie oceanów, z których wydobywa się gorąca i silnie zmineralizowana woda z wnętrza Ziemi. W sierpniu 1999 roku wyruszyli z Seattle na statku oceanograficznym “Thomas G. Thomson” na Pacyfik, gdzie w odległości około 350 km badali podwodny rozłam Juan de Fuca. Badania kilku niewielkich próbek wydobytych na początku wyprawy przyniosły rewelacyjne wyniki. W gorących źródłach na dnie oceanu odkryto wiele różnych mikroorganizmów – w tym ciepłolubne bakterie, które nie mogłyby przeżyć w chłodnych wodach przydennych. – Na Jeziorach Mazurskich rozpoczął się odstrzał kormoranów. Resort ochrony środowiska zezwolił na odstrzał 330 będących pod ochroną ptaków. Według rybaków, kormorany powodują ogromne straty w gospodarstwach rybackich. “Kormorany to prawdziwa plaga. Jeden ptak może zjeść w ciągu roku 80 kilogramów ryb, a stado 2,5 tys. kormoranów powoduje rocznie straty oceniane na 100 tys. złotych” – powiedział PAP Andrzej Abramczyk, główny specjalista do spraw produkcji jeziorowej w Gospodarstwie Rybackim w Ełku. – W odpowiedzi na atak owadów część roślin jest w stanie wydzielać substancje chemiczne, które chronią je przed insektami oraz “ostrzegają” o niebezpieczeństwie pokrewne gatunki. Taki jest wynik badań prowadzonych przez naukowca z uniwersytetu w japońskim mieście Kyoto, opublikowany w najnowszym numerze czasopisma “Nature”. Jako przykład podano, w jaki sposób atakowane przez mole liście fasoli z Limy wydzielają odstraszającą substancję, która “zraża” do nich mola. Substancja ta pobudza również u roślin pokrewnych rosnących niedaleko wydzielanie tej samej substancji przeciwko owadom. Badania dowodzą, że ten system alarmowy żadną miarą nie występuje w przypadku ataku innej natury niż owadów drapieżnych. Wykazanie istnienia przekazu informacji od jednej rośliny do drugiej jest ważne zarówno dla zrozumienia wzajemnego oddziaływania wewnątrz ekosystemów, jak dla ustalenia metod ochrony roślin przed owadami, konkluduje “Nature”. – Badacze, używając genetycznych testów, dowiedli, że pszczoły z gatunku Apis dorsata mimo częstych migracji, są wierne macierzystym ulom – podaje najnowszy numer “Nature”. Ogromne pszczoły Apis dorsata od dawna dostarczają mieszkańcom południowej Azji wosku i miodu. Na niektórych drzewach zawsze można znaleźć ich naturalne macierzyste ule, mimo iż roje migrują, przenosząc się sezonowo nawet setki kilometrów w poszukiwaniu kwitnących pól. Peter Neuman z Uniwersytetu Rhodes w Południowej Afryce i Ben Oldroyd z Uniwersytetu w Sydney wraz ze współpracownikami postanowili wyjaśnić to zjawisko. Kolonie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2000, 38/2000

Kategorie: Ekologia