Lekarze i inwestorzy czekają w napięciu na wyniki pierwszych oficjalnych testów na ludziach
Optymiści mówią o kamieniu milowym w dziejach medycyny, początku ery medycyny regeneratywnej. W USA i Wielkiej Brytanii rozpoczęły się pierwsze oficjalne próby terapii komórkami macierzystymi. Podobne testy na ludziach zostaną przeprowadzone także w Szwajcarii.
Sparaliżowani lub dotknięci nieuleczalną do tej pory chorobą oczu pacjenci mają powody do nadziei.
Kurs akcji amerykańskiej firmy biotechnologicznej Geron z Menlo Park w Kalifornii wzrósł o 19%, kiedy w październiku poinformowano, że lekarze wstrzyknęli wyprodukowany przez to przedsiębiorstwo preparat stworzony z komórek macierzystych w rdzeń kręgowy sparaliżowanego pacjenta. Zabiegu dokonano w Shephard Center w Atlancie. „To naprawdę historyczny krok”, nie krył entuzjazmu Alan Trounson z Kalifornijskiego Instytutu Medycyny Regeneratywnej. Dyrektor Geronu Thomas Okarma przewidywał: „Żywe komórki są tabletkami jutra”.
Specjaliści firmy pobrali komórki z ludzkiego zarodka, który uzyskali z kliniki leczenia bezpłodności. Rozmnożyli je w laboratorium i potraktowali hormonami oraz substancjami pobudzającymi wzrost, tak że komórki przekształciły się w swego rodzaju prakomórki systemu nerwowego. Nazwano je GRNOPC1. Pierwsze eksperymenty specjaliści Geronu przeprowadzili na myszach i szczurach. Testom poddano 2 tys. gryzoni z uszkodzonym rdzeniem kręgowym. Rezultaty okazały się zdumiewające. Myszy i szczury mogły znów poruszać tylnymi łapkami, wcześniej całkowicie sparaliżowanymi. „Ta regeneracja rdzenia kręgowego jest trwała”, zapewnia Hans Keirstead z University of California w Irvine, który opracował szczegóły terapii. Geron zwrócił się następnie do potężnej i bardzo skrupulatnej federalnej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), agendy rządu Stanów Zjednoczonych, która wydaje zezwolenia na wprowadzanie na rynek nowych lekarstw i stosowanie pionierskich sposobów leczenia. Wniosek Geronu o przeprowadzenie pierwszych testów na ludziach liczył 21 tys. stron. W lipcu br. po wielomiesięcznej analizie FDA wyraziła zgodę na poddanie próbnej terapii około 10 ochotników. Pierwsze testy mają charakter wstępny – ich celem jest wykazanie, czy ludzki organizm przyjmie GRNOPC1 bez szkodliwych skutków ubocznych. Przed pierwszym zabiegiem sparaliżowany mężczyzna przyjmował leki immunosupresyjne (zapobiegające reakcji odrzucenia przeszczepu). Miliony komórek GRNOPC1 zostały
wszczepione w rdzeń kręgowy
pacjenta, dokładnie w miejsce uszkodzenia. Rdzeń nie jest całkowicie przerwany, tak że podane komórki mogą chronić jeszcze istniejące połączenia nerwowe. Być może też doprowadzą do odbudowy tych, które zostały zniszczone. W ten sposób leczyć można tylko takie uszkodzenia rdzenia kręgowego, które nastąpiły najwyżej przed kilkoma tygodniami. Później w miejscu przerwania połączeń nerwowych tworzy się tkanka bliznowata, która uniemożliwia regenerację neuronów.
Dyrektor firmy Geron Thomas Okarma ostrzega przed zbyt wielkimi oczekiwaniami: „Nie spodziewamy się tego, że osoba sparaliżowana od pasa w dół po sześciu tygodniach znów będzie tańczyć”. Z uwagi na wstępny charakter testu pacjent otrzymał zbyt małą dawkę komórek GRNOPC1, aby doszło do wyleczenia. Niektórzy liczą jednak, że mimo to nastąpi medyczny cud.
Za pionierami z Geronu podążają inni. Testy kliniczne z preparatami uzyskanymi z komórek macierzystych zamierza rozpocząć w Szwajcarii amerykańska firma StemCells Inc. Tym razem terapii mają zostać poddani pacjenci, którzy doznali uszkodzeń rdzenia kręgowego nawet przed 12 miesiącami. Kiedy w połowie listopada szefowie StemCells poinformowali o tym projekcie, kurs akcji firmy wzrósł o 9%.
Komórki macierzyste uważane są przez wielu za Świętego Graala medycyny, który w przyszłości wyleczy choroby Alzheimera, Parkinsona, cukrzycę i inne plagi trapiące ludzkość. Dzięki terapii komórkami macierzystymi osoby z uszkodzonym kręgosłupem być może powstaną z wózków, a ofiary zawałów oraz udarów mózgu odzyskają sprawność i zdrowie. Komórki macierzyste mają bowiem potencjalną zdolność przekształcenia się niemal w każdą tkankę ludzkiego ciała. Teoretycznie można z nich wyhodować organy do przeszczepów czy też wykorzystać te komórki jako materiał do odbudowy uszkodzonego mózgu i rdzenia kręgowego. Taka terapia wywołuje
poważne wątpliwości
natury etycznej. Komórki macierzyste uzyskiwane są bowiem przede wszystkim z ludzkich embrionów, czy to pozostałych po operacjach sztucznego zapłodnienia, aborcjach, czy też specjalnie w tym celu stworzonych. W wyniku pobierania komórek zarodki zostają zniszczone. Nie można uniknąć oskarżeń, że w celu ratowania zdrowia innych ulega unicestwieniu ludzkie życie.
Tzw. dorosłe komórki macierzyste mogą zostać uzyskane także z mięśni, rdzenia kręgowego, wątroby, kości i innych tkanek, bez konieczności niszczenia embrionów. Mają one jednak mniejsze zdolności do różnicowania się niż komórki embrionalne.
Pionierska terapia oznacza także zagrożenia. W organizmie pacjenta komórki macierzyste, zaprogramowane przecież na szybkie i intensywne podziały, mogą doprowadzić do powstania licznych guzów rakowych. Dr Hans Keirstead jednak uspokaja, że do swych eksperymentów Geron użył komórek już dojrzałych, zróżnicowanych, prawie niezdolnych do podziałów. „Nikt zdrowy na umyśle nie przeszczepia po prostu zwykłych komórek macierzystych”, podkreśla naukowiec.
Eksperyment w Shephard Center przeprowadzony został oficjalnie, za zgodą władz. Pewne jest jednak, że testy z komórkami macierzystymi dokonywane są na ludziach także potajemnie, w klinikach państw Ameryki Południowej i Centralnej oraz Dalekiego Wschodu. Ale także prywatne kliniki w Europie i Rosji świadczą kontrowersyjne zabiegi. W prywatnym ośrodku X-Cell w Düsseldorfie cierpiący na chorobę Parkinsona pacjenci płacą ponad 7,4 tys. euro za to, że lekarze pobierają komórki macierzyste z ich rdzenia kręgowego i umieszczają w mózgu. W październiku poddane w X-Cell eksperymentalnej terapii 18-miesięczne dziecko zmarło, dwoje innych z trudem udało się uratować. Prokuratura w Düsseldorfie wszczęła śledztwo przeciwko lekarce odpowiadającej za tę tragedię. Pewne małżeństwo z Izraela poddało cierpiącego na nieuleczalną chorobę ośmioletniego syna terapii komórkami macierzystymi w Moskwie. Zostały one wstrzyknięte do mózgu chłopca. Kiedy pacjent miał 13 lat, w jego mózgu i rdzeniu kręgowym pojawiły się nowotworowe tumory. Specjaliści ze szpitala Szeba w Tel Awiwie ustalili, że źródłem tych nowotworowych guzów są wszczepione komórki macierzyste.
Mimo to w różnych klinikach sparaliżowani lub odczuwający skutki udarów mózgu płacą dziesiątki tysięcy dolarów za iluzoryczną jak dotąd nadzieję wyzdrowienia.
Dr Miodrag Stojković, uznany ekspert od komórek macierzystych, pracujący w Centrum Badawczym Księcia Filipa w Walencji, oburza się: „Istnieją, niestety, samozwańczy lekarze, którzy podają pacjentom niezróżnicowane komórki macierzyste – i to bez żadnych podstaw naukowych”. Jak dotąd nie ma wiarygodnych informacji o wynikach tych dzikich terapii.
Oficjalny charakter miał natomiast eksperyment, który przeprowadzili w listopadzie szkoccy medycy z uniwersytetu w Glasgow. Po raz pierwszy umieścili komórki macierzyste w mózgu pacjenta po udarze. Pionierskiej terapii poddany został kierowca ciężarówki, który 16 miesięcy wcześniej
miał udar mózgu
i został częściowo sparaliżowany. Komórki macierzyste uzyskano z zarodka, który pozostał po aborcji przeprowadzonej w 2003 r. w Kalifornii. Komórki zostały umieszczone za pomocą 22-centymetrowej igły nie w uszkodzonym regionie mózgu, lecz w jego pobliżu. Zespół lekarzy, którym kieruje dr Keith Muir, będzie obserwował chorego przez dwa lata. Zdaniem ekspertów, są powody do ostrożnego optymizmu. Tego rodzaju terapii eksperymentalnej ma zostać poddanych do 12 osób. Jeśli wyniki okażą się pomyślne, rozpoczną się testy na szerszą skalę.
Dr Anthony Hollander z uniwersytetu w Bristolu uznał to wydarzenie za kamień milowy w dziejach brytyjskich badań nad komórkami macierzystymi.
Już niedaleka przyszłość pokaże, czy ta niezwykła terapia spełni pokładane w niej ogromne nadzieje. Wiele wskazuje na to, że przynajmniej niektóre z testów klinicznych zakończą się sukcesem.
Przywrócić niewidomym wzrok
22 listopada FDA wydała drugą już zgodę na dokonanie eksperymentalnej terapii zróżnicowanymi komórkami macierzystymi. Uzyskała je biotechnologiczna firma Advanced Cell Technology z Kalifornii. Szef przedsiębiorstwa Robert Lanza wieszczy już początek nowej ery w medycynie. Testy kliniczne rozpoczną się w styczniu 2011 r., a weźmie w nich udział 12 pacjentów, cierpiących na nieuleczalną chorobę Stargardta. To rzadkie, dziedziczne schorzenie dotyka zazwyczaj jedno na 10 tys. dzieci, prowadzi do poważnych zaburzeń wzroku, a w skrajnych przypadkach do jego utraty. Specjaliści ACT pobrali jedną komórkę ze składającego się z ośmiu komórek ludzkiego zarodka. Embrion nie został zniszczony i zachował zdolność do normalnego rozwoju. Powyższa procedura nie jest więc tak kontrowersyjna jak unicestwianie zarodków. Naukowcy rozmnożyli komórki embrionalne i doprowadzili do tego, że zmieniły się w pigmentowe komórki nabłonkowe (RPA) oka.
Eksperymenty na szczurach i myszach zostały uwieńczone powodzeniem. Jak zapewnia Robert Lanza, gryzonie całkowicie odzyskały zdolność widzenia. Już wkrótce uzyskane z komórek macierzystych komórki RPA zostaną wstrzyknięte do ludzkich oczu. Lekarze liczą, że ta metoda doprowadzi do sukcesu także w walce ze zwyrodnieniem plamki związanym z wiekiem (AMD). Jest to dolegliwość występująca bardzo powszechnie. Zarówno w przypadku AMD, jak i choroby Stargardta zniszczeniu ulegają pigmentowe komórki nabłonkowe oka. Prawdopodobne jest, że ta terapia pozwoli odzyskać dobry wzrok milionom ludzi.
w polsce wlasnie rowniez zaczeto leczyc zanik nerwu komorkami macierzystymi.
moj kolega Jarek https://www.facebook.com/J.Weglorz mial wlasnie taki pionierski pierwszy zabieg w czwartek w klinice w Czestochowie.
na grupie o komorkach macierzystych dla niewidomych na facebook https://www.facebook.com/groups/wzrok napisal dzis notatke:
Szanowni Państwo
22 stycznia 2015r. miałem pierwsze z pięciu planowanych infuzji komórek macierzystych. Infuzja, to zabieg podobny do kroplówki. Tak ogólnie, to chodzi w nim by coś wstrzyknąć. Ja miałem w ten sposób podane dożylnie komórki macierzyste. Zabieg ten ma za zadanie przede wszystkim ocenić moją reakcję na owe komórki, no i powoli zacząć naprawiać szkody w moim organizmie. Oczywiście celowaną szkodą o którą przede wszystkim chodzi lekarzom, to odbudowa nerwów wzrokowych, bym w efekcie tego choć trochę odzyskał wzrok. Trudno jednoznacznie jest przewidzieć czy i do jakiego stopnia te zabiegi się powiodą, ale szansa na to że coś drgnie, uda się naprawić jest znaczna i uzasadniona w moim przypadku. Oczy mam zdrowe, korę mózgową w rejonie odpowiadającym za widzenie też. Jedyne co mi dolega to zanik nerwów wzrokowych. Nie jest on jednak całkowity, ale też nie są te nerwy na tyle aktywne bym widział cokolwiek. Zatem kolokwialnie mówiąc należy naprawić „kabel”, który łączy oczy – kamerę, z mózgiem – rejestratorem.
Zarówno w trakcie zabiegu, jak ipo nim nie było żadnych komplikacji. W ciągu najbliższych dni spodziewana jest duża gorączka, która zaświadczy o tym, że podane do mojego organizmu komórki zaczęły działać.
Następne zabiegi – podania planowane są w okolice oczu (pozagałkowe) i do płynu mózgowo-rdzeniowego. Chodzi o to by komórki macierzyste miały jak najbliżej do uszkodzonego miejsca i szybko zaczęły przekształcać się w tkankę nerwową.
Na razie czuję się dobrze i mam nadzieję że tak będzie nadal. Muszę dbać o siebie, by się nie przeziębić, nie skaleczyć itd. Za miesiąc planowany jest kolejny zabieg.
Szanowni
11, 12, 13 marca br. Będę miał drugie podanie komórek macierzystych Tym razem infuzja będzie do płynu mózgowo-rdzeniowego. To news.
Poza tym miałem dzisiaj dwie interesujące rozmowy, które uświadomiły mi, że powinienem napisać coś więcej o mojej zbiórce.
Ideą całej akcji jest dotarcie z moją historią do jak największej grupy ludzi. Założyłem, że jak dotrę do bardzo wielu, to wśród nich na pewno znajdę kilka, kilkanaście tysięcy o dobrym sercu, którzy nie przejdą obojętnie, będą chcieli mi pomóc – wesprzeć mnie w mojej zbiórce. Wiecie – dla mnie nie liczy się to, kto ile wpłaci. Ja i tak tego nie wiem, bo dane osobowe są chronione i Fundacja mi ich nie udostępnia. Ja wiem jedynie ile mam na subkoncie pieniędzy do dyspozycji. Na wszystko do Fundacji muszę dostarczyć faktury by na ich podstawie rozliczyć się zgodnie z jej regulaminem i prawem.
Zatem nie jest istotne, kto i ile wpłaci na moje subkonto. Dla mnie miłe i wzruszające jest to, że ktoś nie przeszedł obok mojej historii obojętnie, że pomógł na ile może.
Zależy mi, zatem by dotrzeć do tego przysłowiowego miliona ludzi, bo wśród nich na pewno znajdą się Ci, którzy przy okazji płacenia rachunku za prąd, telefon, kablówkę, na moje subkonto przeleją 5zł, może 10zł. A jeśli takich osób będzie kilka, kilkanaście tysięcy to „jestem w domu”. Od jakiegoś czasu tak właśnie się dzieje. Na moje subkonto wpływają większe i mniejsze kwoty pieniężne. Każda z nich zbliża mnie do całkowitego sfinansowania mojej terapii, więc każda z nich jest szlachetnym gestem, ma swoją moc sprawczą, każda z nich jest ważna!
Część pieniędzy mam już uzbierane, część muszę dozbierać. Brakująca kwota, więc nie jest astronomiczna, ale mimo wszystko poza moim zasięgiem finansowym. Dlatego zbiórka trwa i każdy, kto chce może się dołączyć – pomóc. Na mojej stronie piszę jak można to zrobić. Można wpłacać na subkonto, przez PAYPAL, przeznaczyć 1%. Można też podsuwać mi nowinki medyczne, ofiarowywać pomoc w rozpowszechnianiu informacji o mnie, robić grafiki, modlić się za mnie, – czyli kto jak może, potrafi, kto jaki ma pomysł. Wszystko to zbliża mnie do celu, który wierzę, że skończy się sukcesem. Sam jednak nie dam rady, dlatego razem z moją Drużyną robimy to wszystko, co od jakiegoś czasu możecie obserwować w Internecie. Poza tym, że dzięki nim staram się dotrzeć do możliwie jak największej grupy ludzi, strona internetowa, wydarzenie na FB i blogi mają też za zadanie uwiarygodnić, jak i dać Wam możliwość poznania mnie, jako człowieka.
Na koniec napiszę jeszcze o 1% waszego podatku. Może nie wszyscy z Was wiedzą, ale pieniądze, które przeznaczyliście na moje leczenie, lub które dopiero planujecie przeznaczyć fizycznie tak naprawdę na moim subkoncie pojawią się dopiero w listopadzie. Urzędy Skarbowe mają czas na dokonanie takiego przelewu kilka miesięcy i ponad 90% z nich robi to właśnie w ostatnim możliwym terminie. Kiedyś zmuszone były robić to szybciej, ale to się kilka lat temu zmieniło i jest jak jest.
Dziękuję raz jeszcze wszystkim Wam za każdą pomoc, za wszystkie wpłaty, te małe i te duże i mam nadzieję, że nadal będziecie ze mną i pomagali mi jak tylko możecie.
Akcja „Walka o wzrok” trwa – działajmy razem!
Jarek Węglorz
http://jarekweglorz.pl/?tak-mozesz-pomoc,47
http://www.massagethai.info
Mam leki na pasozyty: Vermox Mebendazol 1zł, Yomesan Niklozamid 2zł, Prazykwantel 600mg 2.5zł, Iwermectyna 6mg 30zł, Zentel Albendazol 200mg 5zł, Disulfiram Alcobuse 500mg 3zl.
Na grzybice:
Ketokonazol 200 mg, 2zl tabletka. Listki po 10 tabletek.
Itrakonazol Orungal 100mg, 3.5zl tabletka, listki po 10 tabletek
Doksycyklina 100mg po 2zl tabletka, listki po 10
Gryzeofulwina 500mg 3zl tabletka, listki po 10
Nystatyna 500 000 jednostek 2zl tabletka, listki po 8 tabletek
Ketokonazol 200mg 2zl, listki po 10
Amfoterycyna B butelka 10g 80zl
Pobraniowa 20zl lub z Tajlandii lotnicza rejestrowana 2-3 tygodnie.
Jan Krongboon
massagewarsaw gmail com
Sproszkowana świńska tarczyca Thyroid TR Thiroyd NDT tajski
Mam sprowadzany z Tajlandii suplement diety Thiroyd 1000 tabletek po 60 mg. Sprzedaję po 120zł + 20 zł przesyłka pobraniowa.
Również mam suplement Thyroid TR (bez laktozy i glutenu), 1000 tabletek po 60 mg, za 450 zł, włącza to koszt wysyłki rejestrowanej z Tajlandii. Mogę też go wysłać z Polski, ale za 550 zł.
Proszę przekaż znajomym.
dziekuję z góry
Jan Krongboon
massagewarsaw gmail com
Iwermektyna pasożyty nużeń świerzb covid SARS sprzedam leki
Iwermektyna 6mg 20zł, ważna 03.2022, odliczana z opakowania szpitalnego 100 tabletek do torebek strunowych. Od 30 tabletek wyśle w oryginalnym opakowaniu. Całe zapieczętowane pakowanie 100 tabletek 1500zl.
Glisty (ogólnie robaki obłe), nużeniec, świerzb, węgorczyca, filarioza, glista ludzka, węgorek jelitowy, włosogłówka ludzka, owsiki, wszy.
Dawkowanie: 0,2mg/kg masy ciała.
Nie należy jeść na 2 h przed i 2 h po jego podaniu.
Zen Plus – lek kombinowany składający się z Iwermektyny 6mg i Zentel Albendazol 400mg, 30zl, ważny 12.2021, listki po 1 tabletce w pudełku kartonowym. Ten lek jest silniejszy od osobno podawanych Iwermektyny i Zentelu Albendazol, dzięki synergicznemu działaniu obu leków składowych dobranych w tych proporcjach.
Poczta 10zł, kurier 20zł.
Lub osobiscie 30km na wschod od Warszawy.
Jan Krongboon
massagewarsaw gmail com
0066994403698
Oferuję rowniez inne leki przeciwpasożytnicze i przeciwwirusowe.
Tamiflu 75mg 15zl
Chlorochina 250mg 5zl
Chinina 300mg 2zl
Praziquantel 600mg 5zl
Albendazole Zentel 400mg 5zl
Metronidazole 400mg 1.5zl
Tinidazole 500mg 1.5zl
Mebendazole Vermox 100mg 1zl
Niclosamid Yomesan 500mg 3zl
Mam też antybiotyki:
Doxycycline 100mg 2zl
Streptomycin 5g 40zl
Ceftriakson Biotrakson 1g 25zl
Rifampicin 600mg 2zl
Amoxycyline 1000mg 5zl
Cyprofloksacin 500mg 2zl
Azithromycin 250mg 7.5zl
Trimesan Sulfametoksazol 400mg 1.5zl
Moksyfloksacyna 400mg 14zl
Klarytromycyna 500mg 7zl
Ospen 1mln 2zl
Przeciwgrzybicze:
Itraconazole 100mg 5zl
Ketokonazole 200mg 2zl
Fluconazole 200mg 5zl
Gryzeofulvin 500mg 3zl
Nystatin 100k and 500k 2zl
Amphotericin B 10g 100zl
Oraz inne leki
Metformina 750mg XR 2.5zl
Metformina 1000mg XR 3.5zl
Disulfiram 500mg 2zl
Vitamin C injection 500mg 3zl
Rabeprazol 20mg 3zl