Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Notes dyplomatyczny

Zgadnijcie, drodzy państwo, czym się zajmują ludzie w MSZ? Teraz, w grudniu 2010 r. Może analizują wyniki prezydenckich spotkań na szczycie? Z prezydentami Miedwiediewem i Obamą? No, jest to powód do pracy, zwłaszcza że poprzednik takimi wizytami pochwalić się nie mógł. Ale nie, tymi sprawami wprawdzie ministerstwo się zajmuje, ale nie najbardziej. Może więc ludzie żyją nadchodzącymi świętami? Mamy nową świecką tradycję, święta zaczynają się od mniej więcej 6 grudnia, organizowane są śledziki, ze śledzikiem i czymś jeszcze,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Długa droga „Przeglądu”

Długą drogę odbywa „Przegląd”, który prenumeruje mieszkanka Monachium, p. Barbara Lewkowicz. Po przeczytaniu nasz tygodnik wraz z innymi polskimi czasopismami oddawany jest do Konsulatu RP w Monachium, który został poddany oszczędnościowym cięciom MSZ. Gdy nasi dyplomaci wszystko dogłębnie przestudiują i rozwiążą krzyżówki, numery naszego pisma trafiają w ramach konsularnej opieki nad rodakami do monachijskiego więzienia, gdzie odbywają karę polscy złodzieje samochodów, kieszonkowcy, hipermarketowcy itp. W mało delikatnych rękach więźniów „Przegląd” kończy swój żywot i już

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Kisiel wprost nie do poznania

Bezkrytycznym wyznawcom kultu Stefana Kisielewskiego warto odświeżyć pamięć. Dobrze by im zrobiła lektura wspomnień byłych współpracowników Kisiela. A ci mają tzw. mieszane uczucia. Np. Józefa Hennelowa, która przepracowała w „Tygodniku Powszechnym” 60 lat i wiele w życiu widziała, ciągle jest pod wrażeniem tego, jak to Kisiel, bardzo przecież hołubiony przez redakcję, obsmarował swoich dobrodziei. „Szokiem były dla nas jego »Dzienniki« – żali się publicystka – w »Tygodniku« zawsze otaczaliśmy go przyjaźnią, dzięki czemu mógł

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Kościół dostaje. Nawet w Paryżu

W 1927 r. Polska Akademia Nauk dostała budynek w Paryżu przy ul. Lemandé. Przez tyle lat mimo wojny, żelaznej kurtyny i zmian ustroju budynek był ciągle w gestii PAN. Są jednak instytucje potężniejsze od sił natury i historii. I jest minister skarbu państwa Aleksander Grad, który chętnie im pomoże. Któż to taki? Łatwiutka to zagadka, bo u nas, jak się coś zabiera, to z góry wiadomo, do kogo to trafi. Nie inaczej jest w Paryżu. PAN miała pecha, że czujne oko bardzo operatywnego księdza

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Głuchota zawodowa

Alarmistyczne doniesienia Polskiego Stowarzyszenia Protetyków Słuchu rzuciły trochę światła na trudności, na jakie natrafiła komisja śledcza w sprawie śmierci Barbary Blidy. Fakt, że żaden z uczestniczących w zajściu nie słyszał wystrzału pistoletu, potwierdza tylko smutne przypuszczenia, iż głuchniemy. Z danych PSPS wynika, że obecnie 30% populacji niedosłyszy, w 2030 r. zaś takie problemy będzie miała aż połowa społeczeństwa. Wówczas co drugi agent ABW będzie musiał korzystać z aparatu słuchowego. Jednak agenci nie tylko nie słyszeli, lecz także niewiele zapamiętali. W tej sprawie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

W polityce liczy się skuteczność – ponadpartyjny sojusz na rzecz braku wizji

Kiedy światowe media podniecały się przeciekami WikiLeaks, które ukazały to, co i tak wszyscy zorientowani w polityce międzynarodowej wiedzą i widzą gołym okiem – że Amerykanie są aroganccy i jak na światowego hegemona przystało, traktują instrumentalnie cały świat – w polskim zaścianku kończyła się druga tura wyborów samorządowych. W Wałbrzychu jej finał był symboliczny dla poziomu i obrazu polskiej polityki. Senator PO pokazał, na czym polegają negocjacje po polsku i o co chodzi w krajowej polityce. Po potoku bluzgów, które

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Publika żąda krwi

Tragiczny wypadek zwiększy oglądalność programu Beata Dżon Korespondencja z Wiednia Zakład przegrali wszyscy – Thomas Gottschalk, najpopularniejszy moderator niemieckojęzycznej telewizji, idea rozrywki o coraz wyższym ryzyku oraz wizerunek telewizji publicznej. Naprawdę jednak przegrał młody człowiek. W imię zakładu o mało nie zginął. Z pełnego życia chłopaka w sekundę stał się kaleką. – Wypadek, który zawsze może się zdarzyć – mówił w fatalny wieczór 4 grudnia Gottschalk, przerywając „Wetten, dass..?”, czyli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Historia będzie taka, jaką sobie napiszemy

Pierwsze lata po 1989 r. wypełniło zapisywanie białych plam naszej historii najnowszej. Było ich sporo. Cenzura pilnowała, by publikowano tylko historię „słuszną”. Jak o okresie międzywojennym, a już szczególnie o Piłsudskim, to tylko źle. Jak o Leninie, to tylko dobrze. Cenzurowano nawet nekrologi. Nie było zsyłek do łagrów ani Katynia. Agresja sowiecka z 17 września 1939 r. przedstawiana była enigmatycznie, podobnie jak pakt Ribbentrop-Mołotow. „Najnowszą historię polityczną Polski” Władysława Pobóg-Malinowskiego czy „Dzieje Polski porozbiorowe” Mariana Kukiela można

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Spór o pamięć

Liberum veto Z wolna dochodzi do wspólnego, umiarkowanego i sprawiedliwego sposobu mówienia o relacjach polsko-żydowskich (…). Czas upływa, emocje stygną, a zwycięża ton umiarkowania i rzeczowa kompetencja. Jan Hartman, „Chciałbym być sobą”, „Tygodnik Powszechny” nr 31/2009 W Polsce toczą się różne spory o pamięć historyczną (jeden z nich jest istotnym elementem wojny polsko-polskiej między PO a PiS), ale tym razem chciałabym zająć się konfliktem między pamięcią polską a polsko-żydowską, dotyczącym okresu międzywojennego, wojny, różnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Chowamy ksenofobów

Dzieci przejmują uprzedzenia dorosłych. Zaszczytnych funkcji nie przyznają dziecku żydowskiemu ani cygańskiemu. Dziecko rosyjskie może być pijakiem lub najwyżej murarzem Prof. Edyta Gruszczyk-Kolczyńska, pedagog i psycholog z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie wybitna pedagog i publicystka, profesor zwyczajny, wykładowca Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, kierownik Katedry Wspomagania Rozwoju i Edukacji Dzieci, członkini senatu Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi. – Po co w ogóle zaczęliście badać uprzedzenia dzieci? – Tuż przed wstąpieniem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.