Feministki bez butów

Feministki bez butów

Jedyną drogą ucieczki było wilgotne koryto strumienia; uciekali tam, a tamci za nimi, do strumienia. Kula trafiła jej matkę w plecy; wydał ją płacz dzieci. Najpierw zastrzelili matkę Micaeli, potem dwójkę maluchów. Micaela leżała pod ich ciałami. To ją uratowało. Była cicho. Czuła ciężar ciepłego ciała matki. Nie wiedziała, czy nie żyje. Bała się, bardzo się bała. Widziała mężczyzn zabijających katechetę i strzelających do kobiet i dzieci w plecy.

Gdy mężczyźni odeszli, Micaela wyszła i schowała się za zboczem. Stamtąd widziała, jak wrócili z maczetami w rękach. Ci sami i z nimi inni. Pokrzykiwali wesoło, śmiali się i rozmawiali ze sobą. „Musimy pozbyć się nasion”, mówili. Rozebrali martwe kobiety i poodcinali im piersi. Wetknęli kij między nogi jednej z nich, rozpruli brzuchy ciężarnym, wyjęli ich dzieci i grali nimi w piłkę, przerzucając je z maczety na maczetę. Potem odeszli.

Choć sprawa rzezi w Acteal stała się głośna, właściwi sprawcy nigdy nie zostali adekwatnie ukarani. A walczące zapatystki? Czy boją się śmierci? „Lepiej umrzeć w walce, niż umrzeć z głodu”, mawia mjr Ana.

Nie wyjdę za mąż

Mimo napiętej sytuacji na Centralnej Wyżynie Chiapas hasła zapatystów, głoszących równość i tolerancję, obudziły nadzieję wśród wielu miejscowych Indianek. Nic dziwnego. W rdzennych społecznościach bicie żon, transakcje małżeńskie bez konsultacji z narzeczoną i permanentne zagrożenie gwałtem nadal należą do standardowych narzędzi kontroli.

W Zinacantan, podobnie jak w innych marginalizowanych regionach Meksyku, kobiet niemówiących po hiszpańsku i pozbawionych podstawowego wykształcenia jest ponaddwukrotnie więcej niż mężczyzn. Wraz z powstaniem zapatystów Indianki zaczęły się organizować. Ruszyły konwenty, fora, warsztaty. W 1994 r. w sercu lakandońskiej dżungli zebrał się pierwszy Narodowy Konwent Demokratyczny, po nim zaś Stanowy Konwent Kobiet z Chiapas.

Od początku w konwentach brały udział zarówno Indianki z niewielkich wsi, jak i feministki z wielkich miast. Pojawiły się problemy komunikacyjne. Z jednej strony władająca nienaganną hiszpańszczyzną wykształcona Metyska. Z drugiej bosa staruszka z gór, która mówi jedynie we własnym narzeczu. Problemy językowe udało się rozwiązać dzięki pośrednictwu artystek ludowych i akuszerek działających w zrzeszeniach. Ogólnokrajowe zjazdy i konieczność kontaktu z instytucjami rządowymi oraz klientami nauczyły je zabierać głos nie tylko w rodzimym języku. Wiele z nich, jak doña Maruć, włada hiszpańskim w mowie i w piśmie. W dokumentach będących owocem Konwentów Kobiet pojawiły się żądania autonomii ekonomicznej, udziału Indianek w decyzjach dotyczących wyboru małżonka, możliwości głosowania, a także kandydowania w wyborach lokalnych. I życia wolnego od przemocy.

Współczesne Indianki muszą walczyć o swoje prawa na dwóch frontach. Prowadzi to czasem do nieomal schizofrenicznego kryzysu tożsamości. Z jednej strony jako Indianki przeciwstawiają się meksykańskiemu nacjonalizmowi i brakowi poszanowania dla rdzennej kultury. Z drugiej jako Meksykanki występują przeciwko własnym zwyczajowym formom sprawowania władzy. To one po raz pierwszy zwróciły uwagę na problem bezkrytycznej obrony tubylczych tradycji. Podkreślają, że wbrew obiegowym opiniom rdzenne społeczności nie są demokratyczne. Że struktury władz lokalnych i model rodziny wymagają przekształceń. (…)

– Ja tam w ogóle nie pójdę za mąż – mówi pewnego dnia doña Maruć, rozszczepiając maczetą potężną dynię. – Mój tato nie ma nic przeciwko. Nie podoba mi się, jak u nas mężczyźni traktują kobiety. Piją. Biją. Po co mi to? Już bym wolała jakiegoś tzajal sjol – chichocze zalotnie.

Tzajal sjol znaczy „rudowłosy”. Tak mówi się tu na turystów z zagranicy. Czasem też na antropologów, którzy przybywają z dalekiej północy albo zza oceanu, żeby zasypywać Tzotzilów lawinami wścibskich pytań. Ostatnio częściej niż zwykle.

Skróty pochodzą od redakcji

Reportaż z książki Piotra Grzegorza Michalika Podmiejskim do Indian. Reportaże z Meksyku, Czarna Owca, Warszawa, 2016

Strony: 1 2 3 4

Wydanie: 2016, 22/2016

Kategorie: Reportaż

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy