Gonienie króliczka

Gonienie króliczka

Co włączę publiczną – zaglądam tam rzadko i tylko na chwilę, by się nie zatruć – widzę jakieś pochody i msze narodowe. Krótko mówiąc, trwa lekcja patriotyzmu. Prezydent Duda uparł się, by powtarzać, że PiS przywraca godność Polakom. A ja czuję całym sobą, podobnie jak miliony ludzi, że nas upokarza. Przeraża przepaść, jaka mieszka między tymi dwiema tezami i między dwoma osobnymi plemionami żyjącymi w ramach polskiego narodu. Tak było też przed wojną, jakimś cudem ten podział przetrwał Polskę Ludową. Prezes na nim żeruje i go pogłębia. Są już pierwsze incydenty, więc nieuchronnie dojdzie do aktów przemocy. Nie przypadkiem tłum w kościele – taki jest polski Kościół – wołał do Wałęsy: „Śmierć wrogom ojczyzny!”. A biskupi milczą. Skrajne ugrupowania, które chowają się pod skrzydłami PiS, mogą PiS wykończyć, gdyż ludzie nie wybaczą im przemocy. Taktyką prezesa jest ciągłe wyszukiwanie wroga, pobudzanie nienawiści, sianie nieufności. Na pewno marzy mu się manewr w stylu prezydenta Turcji Erdog˘ana. Chciałbym się mylić, ale upieram się, że ci, którzy tak kłamią, mogą też mordować. • Podpadnę wielu osobom, ale szczerze uważam, że po roku 1989 nie powinno być reprywatyzacji. Za dużo lat minęło. Zbyt wiele wyrosło i narosło

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2016, 36/2016

Kategorie: Felietony, Tomasz Jastrun