Grunwald ks. Oko

Grunwald ks. Oko

Jak przystało na skandalistę w sutannie, ks. Dariusz Oko, choć w procesie wytoczonym mu przez niemieckiego duchownego Wolfganga Rotha za mowę nienawiści na sali sądowej przeprosił za użycie słów „rak” i „pasożyty”, to w prawicowych mediach trąbi o swoim niebywałym sukcesie. W „Do Rzeczy” ogłosił, że „w sądzie stanął sam naprzeciwko całej potęgi aparatu przemocy niemieckiego państwa”.

Jak bardzo zmurszała musi być ta potęga, skoro ks. Oko nie jęczy w kazamatach. Lawendowa mafia okazała się bezsilna w zderzeniu z polskim herosem. I megalomanem, który dla siebie planuje życie wieczne bo: „chcieli go zakneblować, zmusić do milczenia, aż do końca świata” (!).

Wydanie: 2022, 28/2022

Kategorie: Aktualne, Przebłyski

Komentarze

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy