Inwestować w przyszłość!

Media relacjonujące Konwencję SLD, w trakcie której wysunięto kandydaturę Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta RP, są w zasadzie jednomyślne co do tego, iż był to imponujący spektakl polityczny. Nie słyszałem również żadnych zastrzeżeń odnoszących się do organizacji i przebiegu Konwencji. Wszyscy podkreślali jej rozmach i wręcz amerykański styl. Nie tylko dlatego, że były balony. Krytycy skupili się na wystąpieniu przewodniczącego SLD, Leszka Millera – rzeczywiście ostrym i dosadnym – podkreślając pewne zdystansowanie się prezydenta. Warto jednak zauważyć wypowiedź A. Kwaśniewskiego, iż co do diagnozy jest zgodny z Millerem, jedynie inaczej by ją wyraził. Rzeczywiście, zaproszono prezydenta do oberka, nie zważając, że odkąd przeprowadził się do Pałacu Prezydenckiego, woli tańce dużo wolniejsze. Mnie jako uczestnikowi Konwencji najbardziej rzuciła się w oczy spora liczba młodych osób wśród delegatów oraz zdecydowana przewaga młodzieży wśród gości Konwencji. Oni też najbardziej gorąco, wręcz spontanicznie, przyjmowali prezydencką parę. Zawsze nie zgadzałem się z dosyć powszechnymi opiniami, iż obecnie młode polskie pokolenie ma w przeważającej mierze poglądy prawicowe. Uważałem bowiem, że wręcz naturalną cechą młodych ludzi jest bardzo duże poczucie sprawiedliwości, solidaryzm społeczny, tolerancja, równość i równouprawnienie. Tego wszystkiego nie można przecież znaleźć w programach partii prawicowych.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2000, 25/2000

Kategorie: Felietony
Tagi: MAREK WAGNER