Tag "MAREK WAGNER"

Powrót na stronę główną
Publicystyka

Masa upadłościowa

LEWY DO PRAWEGO   W ostatnim okresie medialnymi hitami przestały być afery korupcyjne, a stały się afery budżetowe. Najpierw mieliśmy do czynienia z dziurą w tegorocznym budżecie, którą poprzez zwiększenie deficytu budżetowego nie do końca uszczelniono. Obecnie pojawiła się już nie dziura, a wręcz otchłań w budżecie przyszłorocznym. Temat ten wyparł z łamów gazet nawet deklaracje majątkowe pokazywane przez polityków. Rozpoczęła „Trybuna” od ujawnienia przecieku z Ministerstwa Finansów, że wyliczony przez resort deficyt budżetowy państwa może wynosić

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Platforma Obłudy

LEWY DO PRAWEGO W sondażach przedwyborczych Platforma Obywatelska utrzymuje się stale na wysokim, drugim miejscu. Mnie to wcale nie dziwi. Trzej tenorzy koncertują na scenach w całej Polsce, prezentując nie tyle swój program dla Polski na najbliższe cztery lata, co najczęściej slogany na duży plakat wyborczy, tzw. billboard. Mówią głównie rzeczy miłe dla ucha wyborcy. Ta prezentująca się jako racjonalna siła polityczna uprawia czysty populizm, tylko mocno zakamuflowany. Obiecują, że będą walczyć z bezrobociem, popierać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Łaskawca

LEWY DO PRAWEGO Rząd przedstawił Sejmowi projekt nowelizacji ustawy budżetowej na 2001 r. W dokumencie tym ograniczył się wyłącznie do zwiększenia deficytu budżetowego o 8,6 mld zł. Większość komentatorów ekonomicznych przyjęła posunięcie rządu „cała w skowronkach”. Wokół było słychać, że decyzja rządu uspokoiła inwestorów, że to balsam na zaniepokojoną giełdę itd. itp. A przecież to nic innego, jak ratowanie się przed Trybunałem Stanu, który groził premierowi i ministrowi finansów za przekroczenie deficytu budżetowego. Żeby go nie przekroczyć, należy go zwiększyć.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Czarna dziura

LEWY DO PRAWEGO Opublikowana przez GUS informacja o wykonaniu budżetu po pierwszych pięciu miesiącach, w której podano blisko stuprocentowe zrealizowanie deficytu budżetowego, otrzeźwiła wszystkich tych, którzy zdecydowaną krytykę ustawy budżetowej przez SLD uważali za opozycyjną grę. Trzeba przypomnieć, że przygotowując budżet, nowy minister finansów rządu AWS postawiony został przed bardzo trudnym zadaniem. Z jednej strony, musiał ograniczyć w nim deficyt budżetowy nie mniej niż jego poprzednik, bo od tego Unia Wolności uzależniała poparcie budżetu, z drugiej zaś,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Wygrać większość

LEWY DO PRAWEGO Sondaże przeprowadzane cyklicznie przez kilka instytutów badania opinii publicznej jednoznacznie wykazują, że zwycięzcą wrześniowych wyborów do Sejmu będzie Sojusz Lewicy Demokratycznej. Nie zmieni tego nawet prowadzona przez wszystkich konkurentów Sojuszu negatywna kampania wyborcza, ani „kwity” wyciągane z rękawa przez oddanych Pałubickiemu ludzi. Nie zmienią tego również seriale gazetowo-wyborcze wzmacniane na falach UKF, a poświęcone niewątpliwie nie przynoszącym chluby SLD incydentom lokalnym. Jak na razie poparcie dla SLD nie spada, a dla Unii

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Powstrzymać rozgardiasz!

LEWY DO PRAWEGO  Na temat rozgardiaszu, jaki od dłuższego czasu panuje na prawej stronie sceny politycznej, chyba nie warto już nawet pisać, zwłaszcza w “Przeglądzie”, będącym tygodnikiem. Powstawanie nowych bytów przez podziały istniejących i niespodziewane wolty nie tylko polityków, ale całych partii są tak nagłe, że w ich opisaniu spóźniają się dzienniki i ostatnie informacje są aktualne już tylko w mediach elektronicznych. Kampania wyborcza nie tylko w Polsce rządzi się swoimi prawami, rzucając często cień na sprawowanie władzy przez rządzących. Są jednak granice, których nie należy przekraczać.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Polska nie kończy się w Warszawie

LEWY DO PRAWEGO  Minął najdłuższy weekend, jaki sobie zafundowaliśmy na początek nowego tysiąclecia. Ta dziewięciodniowa wyrwa w pracy odbija się, oczywiście, na gospodarce. Można dokładnie wyliczyć, ile czego nie wyprodukowano i nie wykonano. I to jest bezsporny fakt. Ale są również korzyści. Była to bowiem jedyna w tym roku dekada, w trakcie której nie powstała nowa partia na prawicy. Takiego szczęścia dawno nie doznaliśmy. Mimo zachęcającej do wyjazdów pogody większość z nas czas ten spędziła nie w Egipcie, Grecji i innych ciepłych krajach lub

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Trójprzymierze

LEWY DO PRAWEGO  Nie jest żadną niespodzianką, że w okresie przedwyborczym powrócił temat obniżenia podatków od osób fizycznych. Tym razem festiwal pomysłów rozpoczęła Platforma Obywatelska, proponując wprowadzenie podatku liniowego w wysokości 15%, przy jednoczesnym zlikwidowaniu kwoty wolnej od podatku i wszystkich ulg. AWS-owski rząd, nie chcąc być gorszym wujkiem, na razie – ustami ministra finansów – proponuje wprowadzenie dwóch stawek: 17% i 34%. Poparcie idei obniżenia podatków płynie z trzech stron. Od polityków,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Wzrost zamiast napadu

LEWY DO PRAWEGO  Zapowiedź Marka Borowskiego, że SLD zamierza zaproponować w nowelizowanej ustawie o Narodowym Banku Polskim, by rząd, a nie NBP ustalał wskaźnik inflacji, a Rada Polityki Pieniężnej dobierała środki realizacji, została potraktowana jako “napad na NBP”, jako próba odebrania niezależności tej instytucji. Oczywiście, oponenci przytoczyli niewiele argumentów merytorycznych, koncentrując się na stwierdzeniu, że byłoby to naruszenie konstytucji. Ponieważ dyskusja będzie trwała, warto więc szerzej przedstawić, skąd wynika inicjatywa SLD. Trzeba zadać sobie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Komu zaufać?

LEWY DO PRAWEGO  Będąc posłem i zajmując się finansami i gospodarką, staram się być wnikliwym obserwatorem polskiej sceny politycznej. Mimo to muszę przyznać, że zaczynam nie nadążać za stałymi podziałami, jakie występują po jej prawej stronie. Dziś poza czterema klubami poselskimi mamy w Sejmie Koło Koalicja dla Polski (7 posłów), Koło Porozumienie Polskie (6 posłów), Koło Ruch Odbudowy Polski (4 posłów) i aż 30 posłów nie zrzeszonych, a wśród nich marszałka Sejmu. Po wystąpieniu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.