Izabela Jaruga-Nowacka, minister, pełnomocnik ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Współczesna kobieta szuka takiego mężczyzny, który będzie dla niej partnerem, będzie akceptował pełnię jej praw, ale i sam będzie się starał rozwijać w życiu własne zainteresowania. Ważne jest jeszcze jedno – kobiety szukają takich mężczyzn, którzy są zdolni do stworzenia rodziny. Dr Agnieszka Graff, feministka, autorka książki „Świat bez kobiet. Płeć w polskim życiu publicznym” Może warto zauważyć, że nie wszystkie współczesne Polki „szukają mężczyzn”. Wiele kobiet to osoby z wyboru żyjące w pojedynkę, samodzielnie wychowujące dzieci, rozwódki, które „na razie” albo i na długo mają dość. Coraz bardziej widoczne są też lesbijki. Kończy się epoka, w której kobieta bez mężczyzny jest w oczywisty sposób gorsza. Jednak większość kobiet pragnie dzielić życie z przedstawicielem płci przeciwnej. Z listów do pism kobiecych wynika, że Polki szukają przede wszystkim mężczyzn zdolnych do okazywania uczuć, czułych i ciepłych. Na pewno towarem poszukiwanym jest odpowiedzialność: nie chodzi o kogoś, kto przejmie pieczę nad naszym życiem, ale o partnera, na którego można liczyć. Kogoś, kto na przykład w przypadku rozwodu nie przestanie czuć się ojcem własnych dzieci. Moje studentki twierdzą, że szukają przede wszystkim bliskości. Chcą pewnych siebie, a zarazem empatycznych mężczyzn, którym nie będzie przeszkadzał fakt, że one mają swoje aspiracje, plany i poglądy. Szukają partnerstwa. Boją się męskich kompleksów. Kora Jackowska, piosenkarka Polki szukają wspierających, kochających, samodzielnych partnerów, ale niekoniecznie z dużymi pieniędzmi. Te, które są samodzielne, mają tyle pieniędzy, by dobrze żyć same. W moim środowisku utarła się opinia, że wystarczy, jeśli mężczyzna może opłacić czynsz, bo ważniejsze jest jego działanie wspierające, psychologiczne, uczuciowe. Jakie to nasze życie jest, wiemy, dobrze więc, gdy kobieta ma wsparcie partnera i trochę przyjaźni. Bez tego mężczyzna mnie nie interesuje. Mówię o sobie, bo jeśli przyjaciółki coś warkną na temat mężczyzn, to wynika z tego, że może być dojrzały, ale może być i dziecinny. Ja jednak wypraszam sobie dziecinnych mężczyzn. Dorota Stalińska, aktorka Opiekuńczych, zaradnych, troskliwych, uśmiechniętych. Myślę, że takich mężczyzn szukają. Przynajmniej takie Polki jak ja. Ewa Minge, projektantka mody Minęły już czasy macho – 190 cm wzrostu o budowie Schwarzeneggera. Szukamy jednak stuprocentowego faceta, przy którym czujemy się bezpiecznie. Dosyć emancypacji. Wolimy być pod skrzydłami silnego mężczyzny. Nie musi jeździć dobrym samochodem, ale być solidny, mądry i stanowić oazę spokoju i równowagi psychicznej. My mamy rodzić, wychowywać, kupić prezenty na święta, ale jeśli tych obowiązków zbierze się za dużo, to już nie jesteśmy zbyt dobrymi żonami ani matkami. Kobieta dobra w pracy zawodowej – to mniej istotne. Chyba że to my mamy być takim macho, ale wtedy tracimy kobietę. Kobiety instynktownie szukają samca, który zapewni spokojne gniazdo, silnego psychicznie i fizycznie, który da spokój ducha, uśmiech na twarzy, będzie dobrym przyjacielem, któremu można zaufać. Małgorzata Walewska, śpiewaczka, mezzosopran Mężczyźni, których szukamy, muszą być elastyczni i z wyobraźnią. Same sobie remontujemy mieszkania, wbijamy gwoździe i nie przeszkadza nam, że mąż w tym czasie robi obiad. Jesteśmy twarde i zdecydowane, ale często tę siłę bierzemy ze świadomości, że stoi za nami kawał faceta, do którego będzie można się przytulić i pożalić na szefa niemogącego znieść, jak mu się baba mądrzy. Zuzanna Celmer, psychoterapeutka Nie można mówić o jakimś ogólnym ideale – to zależy od środowiska, z jakiego wywodzą się kobiety, i miejsca, w którym znajdują się w swoim życiu. Wykształcone, około trzydziestki, które mają jakiś dorobek materialny i wspinają się po szczeblach kariery, chciałyby poznać mężczyznę o podobnym statusie, kreatywnego, który byłby partnerem intelektualnym, a poza tym wspierał, zdejmował część obciążeń, był uważny, serdeczny i czuły. Z kolei dziewczyny o mniejszych aspiracjach szukają mężczyzny miłego, umiejącego zarabiać na utrzymanie albo przynajmniej wnoszącego jakiś wkład, np. domek, aby zrealizować tam model pokazywany w serialach: dwoje dzieci, wyjazdy. Chodzi im o sprawność organizacyjną, ale też możliwość rozmowy, dużo czułości i serdeczności na co dzień, o kogoś, na kim można się oprzeć, a nie kogo trzeba dźwigać. Kobiety po czterdziestce, samotne, z odzysku szukają partnera na ich poziomie,
Tagi:
Bronisław Tumiłowicz
