Jakie instytucje IV RP powinny zostać zlikwidowane?

Jakie instytucje IV RP powinny zostać zlikwidowane?

Dr Stanisław Zyborowicz, politolog, systemy polityczne, UAM Pojęcie instytucji można rozumieć bardzo szeroko, byłbym jednak ostrożny z radykalną likwidacją, raczej myślałbym o przeprofilowaniu celów i zadań stawianych instytucjom powołanym w ramach tzw. IV RP, która jest raczej pojęciem publicystycznym. Instytucje te można by więc zachować, pod warunkiem że będą realizowały cele zmierzające ku jedności społeczeństwa, a nie dzielenia go. Np. IPN mógłby się zająć nie śledztwami i lustracją, ale badaniami poprzedniego ustroju. Wszyscy zgodzimy się też, że walka z korupcją jest bardzo ważna, ale środki stosowane w niej przez CBA nie są dobre. Nie można budować państwa praworządnego metodami niegodziwymi i tu prowokacje CBA są trafnym przykładem. IV RP mobilizowała nasze społeczeństwo, ale to się sprowadzało do poszukiwania wroga, przeciwnika, a to jest raczej doświadczenie z okresu wczesnego PRL i w tym sensie z tego trzeba zrezygnować. Wprowadzić natomiast nowe podejście do poprawności politycznej i przekazywać to, co wspólne, a nie to, co jest patologią. Dr Rafał Chwedoruk, politolog, UW, publicysta Trzeba zlikwidować dwa rodzaje instytucji. Po pierwsze, każda władza buduje sobie pomniki, które służą jej uwiecznieniu. IPN trzeba przeformułować na klasyczną placówkę naukową lub też przekazać jego zbiory nauce. Trzeba zlikwidować instytucje, które się nie sprawdziły, np. sądy 24-godzinne. CBA powinno być najpierw fragmentem szerszej dyskusji nad sytuacją aparatu, który tych instytucji ma znacznie więcej, tak wiele, że same ich skróty stają się już powodem wielu żartów i humoru, który w tej kwestii raczej nie służy interesowi państwa. Dr Marek Skała, publicysta, ekspert ds. marketingu politycznego Wszystkie! IV RP to niekonstytucyjny koszmarek, ktoś powinien się zastanowić, czy używających tego określenia nie pociągnąć do odpowiedzialności, podobnie jak tych, którzy profanują flagę, hymn czy godło. Szczególnie zlikwidowałbym Instytucje Obrażania Obywateli myślących inaczej niż rząd oraz Instytucje Obrażania Się Na Wszystkich za każde słowo. W mediach Instytucje Bzdurzenia o Niczym przez polityków. W TVP konieczna jest likwidacja Instytucji Komisarzy Politycznych w programach informacyjnych. W służbach mundurowych i sądach (CBA, policja, MON, sądy 24-godzinne) zlikwidowałbym Instytucje Mędrkowania Przez Laików takich jak ja sam – to zostawmy profesorom prawa. Może powinniśmy tylko zlikwidować instytucję „godziny 6.01 z kamerami”. Nie likwidowałbym natomiast mundurków w szkołach, bo wróciłem właśnie z Dublina. Tam każda szkoła ma mundurki, łącznie ze strojami na lekcje sportu – możemy i my budować dobre tradycje, choć nie pod przymusem. I koniecznie – zlikwidujmy Instytucje Używania Słów takich jak „knajacki wściekły atak” i „porażające”. Wojciech Maziarski, publicysta, z-ca redaktora naczelnego „Newsweek Polska” To dosyć trudne pytanie, bo tych instytucji PiS stworzyło niewiele. IV RP miała pogardę dla instytucji demokratycznych i dla demokratycznych mechanizmów. Starała się raczej wpływać na instytucje, deformować ich funkcjonowanie, wprowadzać w życie inne mechanizmy. Trudno nazwać instytucją komisję Macierewicza, ale jej istnienie nie ma sensu. Co do CBA, nie mam pewności. Instytucja do walki z korupcją jest zbędna, bo takie funkcje mogą spełniać prokuratura i policja, ale z politycznego punktu widzenia likwidacja CBA może się okazać trudna. Jacek Zalewski, publicysta „Pulsu Biznesu” Od 15 lat jestem za zniesieniem Senatu. W jego składzie występuje powtarzalność – ekipa wygrywająca wybory przechwytuje Senat niemal w całości. Tak było z OKP, SLD, AWS, PiS teraz PO. Pamiętam zresztą, jak Donald Tusk, który sam był kiedyś wicemarszałkiem Senatu, wyznawał pogląd, że jest to instytucja do likwidacji. Ta izba, błędnie i niekonstytucyjnie nazywana u nas wyższą, ma sens w państwie federalnym, jak Niemcy, USA, a nie w dzisiejszej Polsce. Wszystkie przepisy mówią o podrzędności tego ciała, kieruje się tutaj drugie garnitury partyjne i w rezultacie znamy najwyżej kilku senatorów. Użyteczność Senatu jest znikoma, więc zamiast ładować w tę kosztowną instytucję grube miliony, lepiej przeznaczyć je na dobrą służbę legislacyjną, która ustrzeże ustawy uchwalane przez Sejm od rażących błędów. Senat tej roli prawie nie odgrywa. Dr Michał Paziewski, politolog, techniki wyborcze, Uniwersytet Szczeciński Czy była IV RP? Dopiero z pewnej perspektywy można to stwierdzić. W okresie międzywojennym nikt nie mówił o II RP, więc IV RP to tylko hasło propagandowe, humbug wyborczy. Prezydent Kwaśniewski, nawiązując do wypowiedzi Joanny Szczepkowskiej, ogłosił koniec IV RP,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2007, 46/2007

Kategorie: Pytanie Tygodnia