Mizerny jest efekt „dobrej zmiany” w Gorzowie Wielkopolskim. A jaki miałby być, gdy kobieta, która jest niby-premierem, występuje na niby-uczelni? Było jak w komedii: hokuspokus i jest. Cudowna przemiana Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gorzowie Wielkopolskim w Akademię im. Jakuba z Paradyża. Powód tej maskarady jest bardzo przyziemny. Łatwiej przecież złowić jelonka na studia w akademii niż w szkole. Jedyną osobą, która tego prostego zabiegu nie pojęła, była premier Szydło. Z ponurą – jak zwykle – miną ogłosiła swoim grobowym głosem, że oto nowa akademia „wpisuje się w wielki wymiar polskiej nauki”. Po kwartale można już powiedzieć, że ten wymiar jest bez mała kosmiczny. Kompletny odlot. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









