Kadry ponad wszystko

Kadry ponad wszystko

Jak tu być ministrem spraw zagranicznych, kiedy wszyscy, w ministerstwie zwłaszcza, czekają na jego dymisję? I bardziej interesuje ich, kto będzie następcą Waszczykowskiego, niż to, czego minister od nich chce. Ba! Już nawet jest znane miejsce, gdzie minister W. się uda – to Nowy Jork, siedziba stałego przedstawicielstwa RP przy ONZ. Tam Waszczykowski ma być naszym ambasadorem. A na razie ma w MSZ posprzątać. Sprzątanie to oczywiście rewolucja kadrowa, która ma być przeprowadzona po przyjęciu ustawy o służbie zagranicznej. No i budowa „nowej dyplomacji”. Pisaliśmy już o tej „budowie” parokrotnie i kolejne ruchy kadrowe ministra to potwierdzają. Zasada jest prosta: ściągnąć kogoś z tytułem naukowym, najlepiej z Krakowa. To na ambasadora. A do pomocy dać mu młodzież – taką, która PiS już kocha albo pokocha. Za awans oczywiście. Potwierdzeniem tej zasady było niedawne przesłuchanie w Sejmie kandydata na ambasadora w Holandii. To Marcin Czepelak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, z Katedry Prawa Międzynarodowego Prywatnego. Wszystko się zgadza? Marcin Czepelak wcześniej nie miał nic wspólnego z dyplomacją. Poza tym, że holenderskie MSZ sponsorowało mu stypendium w Hadze, w Akademii Prawa Międzynarodowego. Jego dorobek naukowy dotyczy prawa międzynarodowego prywatnego. Tytuł habilitacji brzmi: „Autonomia woli w prawie prywatnym międzynarodowym

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 19/2017, 2017

Kategorie: Aktualne, Kronika Dobrej Zmiany