Każdego można kupić – rozmowa z prof. Janem Kurowickim

Każdego można kupić – rozmowa z prof. Janem Kurowickim

Sprawiedliwy kapitalizm okazał się tak samo realny jak usmażenie jajecznicy bez rozbijania jajek „Mądrzy nie pytają nikogo, co mogą robić. Czynią to, co sami uważają za słuszne, postępując według swojej nadrzędnej zasady: »Najpierw ja, potem inni«”. Dobrze się panu słucha? – Skąd pan to wziął? Z „Biblii egoistów” Josefa Kirschnera. Twierdzi on, że egoizm czyni człowieka wolnym. Jest pan wolny? – Autor tej „Biblii” uznałby mnie z pewnością za niewolnika. Wokół siebie widzimy mnóstwo ludzi „wyzwolonych” przez egoizm. Panie profesorze, skąd w Polsce się wzięło tyle egoizmu? – Jest on pochodną systemu, wynika z dążenia neoliberalnego kapitalizmu do zapanowania nad naszym życiem. Wizyta starszej pani Rozpoczyna pan z górnego C. – Zacznijmy zatem od niższej tonacji, dramatu Friedricha Dürrenmatta „Wizyta starszej pani” napisanego w połowie lat 50. Opowiada on historię Klary – biednej dziewczyny ze szwajcarskiego miasteczka Güllen, która zaszła w ciążę. Wiarołomny kochanek wyparł się ojcostwa i zrobił z niej dziwkę – przekupił dwóch pijaczków, którzy zeznali przed sądem, że z nią spali. Zhańbiona, upokorzona i wyszydzona Klara wyjechała z miasteczka. Wróciła do niego po 45 latach jako leciwa, a przede wszystkim bajecznie bogata dama.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2013, 27/2013

Kategorie: Wywiady