Kogo teraz zagryzie bulterier

Kogo teraz zagryzie bulterier

Sprawa Kurskiego to najwyższy wskaźnik PiS-owskiej obłudy Cztery znane osoby, w tym Tomasz Lis z Polsatu, usłyszały, jak Kurski wyznał w prywatnej rozmowie, że „z tym Wehrmachtem to lipa, ale jedziemy w to, bo ciemny lud to kupi”. Buczenie i gwizdy Kiedy w połowie października nowi posłowie pojawili się w Sejmie i odbierali swoje legitymacje poselskie, był tam również Jacek Kurski. Gdy wychodził z legitymacją, większość osób buczała. Podobnie reagują kibice na stadionie, gdy jakiś piłkarz ostro fauluje. Kurski zdaje się tego nie dostrzegać i replikuje: – Nie większość posłów. Platforma buczała. Europoseł Jacek Protasiewicz: – Cała Polska widziała, jak było i kto do polskiej polityki wprowadził obrzydliwe metody grzebania w życiorysach przodków. Decyzja o przywróceniu Jacka Kurskiego do Prawa i Sprawiedliwości odsłania porażającą prawdę o rewolucji moralnej PiS. Wstydź się dziadka! Kiedy 9 października Donald Tusk otrzymał najwięcej głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich, jego pozycja wydawała się niezagrożona. Mówiono, że musiałoby stać się coś naprawdę fatalnego, aby utracił gwarancję zwycięstwa. Nie trzeba było jednak długo czekać – szef sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego wynalazł odpowiedniego haka, co stało się punktem zwrotnym kampanii

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2005, 47/2005

Kategorie: Kraj