Kolekcjoner nostalgii

Kolekcjoner nostalgii

Czeski trzydziestolatek się nie szarpie Petr Zelenka, scenarzysta i reżyser – Czesi w pańskich filmach traktują system komunistyczny nie jako źródło historycznych urazów, ale jako zabawny epizod z historii. – I jako przedmiot nostalgii. Czesi mają zbyt wiele bieżących problemów z sobą, żeby jeszcze poświęcać się gruntownym historycznym remanentom. Dla dzisiejszych 30-latków, którzy są widzami mojego filmu, komunistyczna Czechosłowacja to taka baśniowa kraina, gdzie życie było absurdalne, ale zarazem swojskie i bezpieczne. – Z tym komunizmem jest w pańskim filmie trochę tak jak z Habsburgami u Szwejka. Cesarz wprawdzie panuje gdzieś tam wysoko, ale dla Szwejka najważniejszy jest handel psami nierasowymi. – Tak, polityka była dla mojego pokolenia głębokim tłem. Nas interesowały bardziej relacje z przyjaciółmi, z rodziną. Myśmy nie wchodzi w młodość jako kolporterzy ulotek, jak wy tu, w Polsce. Więc nie dziwcie się, że nie mamy takiej pasji politycznej jak wy. – Ależ wy nie macie także pasji dla wolnego rynku! W polskim filmie bohater już w pierwszych scenach musi się wylegitymować: gdzie pracuje, ile zarabia, ile ukradł. A pańscy Czesi pracują tak, jakby wolny rynek ich nie dotyczył. – Dotyczy! Mój 30-latek z „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” zarabia swoje 20 tys. koron i zadbałem o to, aby mieszkał i ubierał się na tyle, ile zarabia. Ale panu przeszkadza co innego – to, że on się nie szarpie, że nie chce ciągle więcej. No cóż, on po prostu nie chce spędzać życia w biurze czy supermarkecie. On chce żyć w rodzinie. – A może to czeski kapitalizm nie jest tak brutalny jak polski? – Jest mniej agresywny, to prawda. Ale kult konsumpcji panoszy się tak samo jak u was. Tylko że moi bohaterowie często sobie całe to przyspieszenie po prostu odpuszczają. I dlatego są świetnym materiałem akurat na moje filmy. Inny reżyser postawiłby przed kamerą zupełnie innych młodych Czechów. I wtedy powstałby film podobny do polskich obrazów o młodzieży. Ale nie wiem, czy wówczas chcielibyście je oglądać. Petr Zelenka – ur. w 1967 r. w Pradze. Studiował scenopisarstwo w praskiej Akademii Filmowej. Jako reżyser debiutował filmem „Mnaga-Happy End” w 1996 r. Jego kolejne, obsypane nagrodami filmy to „Guzikowcy”, „Rok diabła” i najnowszy – „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie”. Był także autorem scenariusza kultowej również w Polsce komedii „Samotni”.   Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2005, 40/2005

Kategorie: Kultura
Tagi: Wiesław Kot