W 1927 r. Polska Akademia Nauk dostała budynek w Paryżu przy ul. Lemandé. Przez tyle lat mimo wojny, żelaznej kurtyny i zmian ustroju budynek był ciągle w gestii PAN. Są jednak instytucje potężniejsze od sił natury i historii. I jest minister skarbu państwa Aleksander Grad, który chętnie im pomoże. Któż to taki? Łatwiutka to zagadka, bo u nas, jak się coś zabiera, to z góry wiadomo, do kogo to trafi. Nie inaczej jest w Paryżu. PAN miała pecha, że czujne oko bardzo operatywnego księdza rektora Stanisława Jeża spoczęło na jej budynku. A ledwo spoczęło, to już minister skarbu państwa Aleksander Grad zadziałał, by Misja Katolicka nie musiała obejść się smakiem. Pisało o tym „NIE”, protestował SLD, prezes PAN prof. Kleiber prosił o pomoc min. Kudrycką. I cóż? Wszystko nadaremnie. Od 1 stycznia PAN ubędzie, a Kościołowi przybędzie. Ksiądz Jeż na ministra. Po co dublować etaty? Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print
Tagi:
Przegląd