Kto uratuje Wenezuelę

Kto uratuje Wenezuelę

Donald Trump niespodziewanie wyciąga rękę do Madura, Moskwa oczekuje zniesienia sankcji Jest czerwiec 2020 r. Wenezuela rozpada się, w Caracas brakuje energii elektrycznej i wody, gospodarka jest sparaliżowana, szaleją hiperinflacja i koronawirus. Nicolás Maduro pozostaje u władzy, a zmęczeni i głodni ludzie coraz mniej wierzą w Juana Guaidó. Sytuacja jest dramatyczna, ale są pewne kwestie, którym warto spokojnie się przyjrzeć. Los Wenezueli znalazł się w rękach nie tylko Madura i Guaidó, ale też Trumpa. Zaskakujący wywiad Zaczęło się od wywiadu Donalda Trumpa dla portalu Axios, który opublikował jego fragmenty 21 czerwca. „Nigdy nie byłem przeciwny spotkaniom. Nie wykluczam spotkania z Madurem, jeśli zechce się spotkać”, powiedział Trump. W tym samym wywiadzie Trump wyraził wątpliwości co do roli i możliwości przywódcy opozycji wenezuelskiej Juana Guaidó, który w styczniu 2019 r. ogłosił się tymczasowym prezydentem Wenezueli i jako taki został uznany przez ponad 50 państw. Jako pierwsze uznały go Stany Zjednoczone. Równocześnie prezydenturę Nicolása Madura, pod pretekstem sfałszowania wyborów w 2018 r., USA określiły jako nielegalną. „Guaidó został wybrany. Uważam, że zasługiwał na poparcie. Byli tacy, którym to się podobało, a innym nie. Nie sądzę, aby to miało szczególne znaczenie”, mówił wtedy Donald Trump.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2020, 28/2020

Kategorie: Świat