Liczne wyzwalania

Urodziłem się we Lwowie, we wschodniej Galicji, która była wówczas częścią Polski, uprawiającej system kapitalistyczny. Jesienią 1939 roku Związek Sowiecki wyzwolił wschodnią część Polski, a zatem i Lwów, z okowów kapitalizmu. Tym samym wprowadził na owych terytoriach odmianę sowieckiego socjalizmu. Z kolei w lipcu roku 1941 od owego sowieckiego ustroju uwolnili nas Niemcy, dzięki rozkazowi Hitlera. Wszelako latem 1944 roku znowu wyzwolili nas spod władzy Niemiec Sowieci, którzy uwolnili nas w sposób niejako podwójny, ponieważ ogłosiwszy wschodnie ziemie polskie częścią ZSRR, zaprowadzili dla Polaków dobrowolny przymus do wyjazdu w kierunku zachodnim, czyli do okrojonej Polski, która dzięki temu wyzwoleniu zyskała nową nazwę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Wszakże nie był to jeszcze koniec naszych kolejnych wyzwoleń. Dzięki opatrzności bowiem Związek Sowiecki, a razem z nim reżim peerelowski rozpadł się z początkiem lat 90. i wyzwolinom tym zawdzięczamy powstanie Trzeciej Rzeczypospolitej. Jak widać z powyższego wyliczania, wielokrotne oswabadzanie jest dla nas chlebem powszednim. Ościenne państwa z Zachodu i ze Wschodu przy niejakim udziale Litwy czyniły to nam kilkakrotnie. Tym samym nagromadziliśmy sporo doświadczeń powiadamiających o różnych rodzajach, jako też rozmaitych skutkach

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2003, 34/2003

Kategorie: Felietony