Listy od czytelników nr 26/2020

Listy od czytelników nr 26/2020

Naród ma dość

Kampania wyborcza dobiega końca. Kandydaci na urząd prezydenta poruszają wiele kwestii, zarówno istotnych, jak i błahych. W zasadzie z niewielkimi wyjątkami mówią o tych samych sprawach, prześcigając się jedynie zapewnieniami, który z nich zrobi lepiej, który czego da więcej, i jakie ważne dla narodu reformy przeprowadzi. Naród chyba ma tego już dość. W dodatku dla każdego z kandydatów pojęcie narodu ma nieco inną treść. Brak mi wśród tych planów przyszłych prezydentów choćby napomknienia o reformie struktur władzy. Jeśli nawet nieśmiało wspominają o odpartyjnieniu, nie precyzują tego pojęcia. Najwyższy czas doprowadzić do rzeczywistego trójpodziału władzy! To nie jest kwestia przyjęcia odpowiedniej ustawy i głoszenia haseł, to kwestia personalnego rozdziału między władzą ustawodawczą a wykonawczą. To wprowadzenie zasady, że parlamentarzysta nie będzie równocześnie ministrem, a w rządzie nie będzie zasłużonych aktywistów partyjnych.

My mamy prezydenta, oni większość parlamentarną (niezależnie od tego, kto to my, a kto oni), a rząd jest techniczny, w jego skład wchodzą niezaangażowani partyjnie eksperci. I nie przekonuje mnie tłumaczenie, że w innych państwach taki system nie obowiązuje. Możemy popełniać własne błędy, więc możemy wprowadzać własne zasady. Kandydat z takim programem uzyskałby pełne poparcie nie na zasadzie wyboru mniejszego zła. Ja oczywiście popieram kandydata Lewicy, ale z nadzieją że zastanowi się nad rzeczywistym trójpodziałem władzy, choćby dopiero w przyszłych wyborach.

Maria Berny

Który polityk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu i za co

Przed Trybunałem Stanu powinien stanąć tylko Jarosław Kaczyński, ale to będzie niemożliwe i przyniesie niewiele korzyści. Większość polityków Zjednoczonej Prawicy powinna stanąć przed sądami powszechnymi za przestępstwa i łamanie prawa, ale postawić ich tam może tylko niezależna od władzy, a zależna od prawa prokuratura. Do tego konieczne jest jak najszybsze powołanie przez parlament, kwalifikowaną większością głosów, prokuratora generalnego na pięcioletnią kadencję.

Andrzej B. Izdebski

Politycy PO, którzy nie przyszli na głosowanie w sprawie Trybunału Stanu dla Zbigniewa Ziobry. Tak na początek.

Maria Łakomy

15 pytań

Internet zachęca ludzi do zadawania pytań panu premierowi i panu prezydentowi. Oto moja lista.

  1. W których więzieniach siedzi osądzona mafia VAT?
  2. O ile obniżono podatek VAT?
  3. O ile podniesiono kwotę wolną od podatku?
  4. Jaką pomoc otrzymali frankowicze?
  5. Kto mieszka w 100 tys. mieszkań z programu Mieszkanie+?
  6. Kto jeździ milionem samochodów elektrycznych po 100 obwodnicach polskich miast?
  7. Dokąd pływają promy ze szczecińskiej stoczni?
  8. Jak wysokie są reparacje wojenne z Niemiec?
  9. Gdzie jest pół miliarda posadzonych drzew?
  10. Gdzie jest wrak Tu-154M spod Smoleńska?
  11. O ile mniej węgla sprowadzamy z Rosji?
  12. Gdzie są tablety dla uczniów, komputery dla nauczycieli, jak wygląda cyfryzacja służby zdrowia?
  13. Gdzie są nowe, polskie leki dla seniorów?
  14. Gdzie są polskie pielęgniarki i opiekunowie polskich seniorów?
  15. Dlaczego na diagnostykę i leczenie trzeba czekać kilkanaście miesięcy?

Jak widać, podłość ludzka nie zna granic.

Czytelnik

Do czego potrzebne są nam media publiczne?

Do rzetelnego informowania (jest to możliwe, wystarczy spojrzeć na ARD czy BBC), tworzenia programów edukacyjnych, propagowania kultury na elementarnym poziomie, a nie takiej odmóżdżającej papki jak w telewizjach prywatnych. O ile obecne informacyjno-publicystyczne media publiczne trą o dno, o tyle w dziedzinie kultury nadal spełniają swoją rolę, choć bardzo niedoskonale (przez litość przemilczę nachalne promowanie niektórych wątpliwych gwiazd estrady). Wciąż na wysokim poziomie stoją Program II PR i TVP Kultura. Jarosław Kaczyński w jednej z książek opublikowanych przed dojściem do władzy stwierdził, że kontrolę nad jednym kanałem telewizji publicznej powinien mieć rząd, a nad drugim opozycja. Niestety, i tu hasła rozminęły się z rzeczywistością.

Michał Siemiński

Gdzie te elity, autorytety, inteligencja?

Trudno nie polemizować z Wojciechem Kuczokiem (PRZEGLĄD 16/2020). Pisze on o wrogości (czytaj PiS) do elit, autorytetów. O podważaniu kompetencji sędziów, nauczycieli, lekarzy. Jak to się ma do rzeczywistości? Gdzie jest polska elita? Inteligencja, ta tradycyjnie polska, to była elita, grupa ludzi świadoma odpowiedzialności za społeczeństwo. Dzisiaj tworząją ci, którzy zdali maturę na 8%, nie przeczytali żadnej książki. Gdzie są autorytety? Te prawdziwe zostały zepchnięte na margines życia publicznego, w III RP odebrano im głos. Sędziowie? Kompetentni, bezstronni? Miałem rozprawę w sądzie pracy i sędziego nie obchodziło, że mój przełożony zeznał, że obniżają moją ocenę pracy za krytykę pracodawcy. Przyznał rację władzy samorządowej z PO. Po 1989 r. nauczyciele zostali odarci z autorytetu przez wszystkie ekipy. Lekarze? Sami zapracowali na ich postrzeganie przez społeczeństwo traktowaniem ludzi na SOR. Politycy, i to każdej strony, to nie elity. To cwaniacy żyjący na koszt państwa i obywateli. Wmówili nam, że to wszystko dla naszego dobra. To, co się dzieje dzisiaj w Polsce, to nie tylko PiS. To UW, UD, SLD, KLD, AWS, PO, PSL no i PiS. A może tylko POPiS?

Wiktor Kamieniarz, Koszalin

 

Wydanie: 2020, 26/2020

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy