Wywiad na sedesie

Wywiad na sedesie

Jeżeli media chcą być czwartą władzą w Polsce, powinny wziąć na siebie współodpowiedzialność za politykę i kształtowanie kultury politycznej Ten esej piszę jako magister dziennikarstwa, polityk, autor, czytelnik i przede wszystkim jako obywatel zatroskany poziomem kultury politycznej w Polsce. Nie podzielam dość powszechnego poglądu, że za wszystkie dolegliwości w Polsce odpowiedzialni są „cykliści i publicyści”, ale uważam, że istnieje związek między poziomem świadomości społeczeństwa a poziomem mediów. Transformacja ustrojowa w Polsce przyniosła rewolucję w świecie mediów. Dokonały się zmiana właścicielska, zmiana funkcji oraz zmiana pokoleniowa w zawodzie dziennikarskim. Do dziennikarstwa napłynęło wielu młodych ludzi, mało doświadczonych, głównie tzw. reporterów goniących za newsami i sensacjami, bo takich materiałów oczekiwali od nich wydawcy. Ucierpiała na tym publicystyka, zwłaszcza pogłębiona. Publicystyka wymaga bowiem wiedzy i doświadczenia, a one wymagają czasu. Tego brakowało młodym ludziom, którzy nieskażeni pracą w mediach w poprzednim systemie teraz znaleźli szansę w dziennikarstwie. Odbiło się to negatywnie na poziomie polskich mediów. Czy media mają wpływ na postawę i zachowanie obywateli? Pytanie wydaje się retoryczne, chociaż one twierdzą, że niczego nie zamierzają narzucać widzom i czytelnikom, a ci niechętnie przyznają, że poddają się wpływom mediów. W rzeczywistości każdy znajduje się albo pod ich bezpośrednim wpływem, albo pod wpływem pośrednim, poprzez innych ludzi, których poglądy są kształtowane przez świat mediów. Wpływy i forsa Media, choć lubią się stroić w szaty organizacji dobroczynnych, są w gruncie rzeczy potężnymi imperiami gospodarczymi, których głównym zadaniem jest zdobywanie pieniędzy i wpływów, pozyskiwanie ogłoszeniodawców i wpływanie na rządy w pożądanym dla siebie kierunku politycznym. To wielki biznes zarówno na świecie, jak i w Polsce. Media lubią nazywać się czwartą władzą (odpowiednikiem tego terminu w Stanach Zjednoczonych jest mediacracy), choć publicznie utrzymują, że ich głównym zadaniem jest informowanie społeczeństwa. W rzeczywistości spełniają funkcję informacyjną, objaśniającą, kontrolującą, rozrywkową i biznesową. Są dostarczycielem informacji od źródła do odbiorcy, czyli widza i czytelnika. Źle się dzieje, jeżeli same kreują informację albo pod szyldem obiektywnej informacji przemycają swój biznes. Słabością mediów jest nadmierna koncentracja uwagi odbiorców na doniesieniach sensacyjnych, zbrodniach i katastrofach. Do tej kategorii zaliczyć należy informacje z kategorii tzw. human interest. Chodzi tu o nieszczęście ludzkie, niezwykłe choroby, niebywałe przeżycia itp. Poza tym media mają ważną funkcję kontrolną, śledczą, ujawniają korupcję, wytykają rządowi zaniechania w różnych dziedzinach życia: w służbie zdrowia, w mieszkalnictwie, warunkach pracy i życia obywateli. Mogą się przyczynić do reformy struktury rządu i samorządu. Przyglądając się kandydatom na urzędy obieralne i prześwietlając ich, media mogą wpłynąć na jakość klasy rządzącej. Mogą utrącić polityka, który, choć kompetentny, postrzegany jest jako nieżyczliwy mediom. Dokonują też selekcji informacji, decydując, które przekazać odbiorcy, a których nie przekazywać. Stosują więc autocenzurę. Potencjalnie stanowi to zagrożenie dla wolności słowa i obiektywizmu. Remedium na to może być tylko pluralizm polityczny mediów i swoboda ich wyboru przez widza i czytelnika. Kolejną metodą wpływania przez media na postawy wyborców jest publikowanie np. sondaży i wynikających z nich wniosków dla polityki czy polityków. M.in. z powodu takich sondaży i towarzyszących im komentarzy w 1968 r. prezydent Lyndon B. Johnson zrezygnował z ubiegania się o drugą kadencję. Media wpływają na politykę również poprzez polityków. Dzielą się z nimi określonymi informacjami, komentarzami, a ci przekazują je dalej innym wpływowym osobom lub podają je do wiadomości publicznej. Media mają możliwość kształtowania postaw społecznych, wpływania na decyzje polityczne poprzez udostępnienie swojego czasu i swoich łamów ogłoszeniodawcom. Jest to zawoalowana forma wpływu przez różne grupy interesu, które lokują ogłoszenia w tych programach czy udzielają wywiadów tym dziennikarzom, którzy reprezentują określone poglądy i wartości. Zróżnicowana odpowiedzialność Spośród wszystkich rodzajów mediów największy wpływ na opinię publiczną i na polityków ma telewizja. Telewizja bowiem w tym samym czasie dociera do milionów odbiorców z identyczną informacją czy komentarzem. Stąd bierze się duże parcie na szkło ze strony polityków, nie tylko w Polsce. Były prokurator generalny USA Nicholas Katzenbach napisał przed laty: „Jeśli chodzi o wpływ na współczesne społeczeństwo, telewizji nie da się porównać z żadnym innym wynalazkiem technicznym. (…) Na szczęście, lub niestety,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 22/2012

Kategorie: Opinie