Miałem większe oczekiwania

Miałem większe oczekiwania

Władze nie traktują związków, nawet Solidarności, jako faktycznego partnera Prof. Juliusz Gardawski – dyrektor Instytutu Filozofii, Socjologii i Socjologii Ekonomicznej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, badacz klasy pracowniczej, związków zawodowych i dialogu społecznego Panie profesorze, w czerwcu 2013 r. związki zawodowe demonstracyjnie opuściły Komisję Trójstronną. Instytucjonalny dialog przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu wznowiono dopiero jesienią 2015 r. w nowej formule – Rady Dialogu Społecznego. Czy pod rządami Prawa i Sprawiedliwości – zgodnie z zapowiedziami liderów tej partii – dialog zyskał nową jakość? – Z pewnością sytuacja jest znacznie lepsza niż w czasie drugiej kadencji rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, choć od razu muszę przyznać, że moje oczekiwania były większe. Solidarność, która nakłoniła pozostałe związki do wyjścia z Komisji Trójstronnej w proteście przeciwko nieliczeniu się władzy z reprezentacją świata pracy, oświadczyła, że jeśli dialog ma być kontynuowany, związki muszą uzyskać w nim pozycję równorzędnego partnera rządu, z którym konsultuje się wszystkie istotne projekty, którego stanowisko uwzględnia się przy podejmowaniu decyzji. Wydawało się, że ze względu na szczególną pozycję Solidarności i jej wkład w zwycięstwo PiS tak właśnie będzie. Z czasem jednak okazało się, że elita rządzącej partii wybrała inną

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 05/2017, 2017

Kategorie: Wywiady