Młodzi – do urn!

Młodzi – do urn!

Czy wymóg ukończenia 18 lat, by mieć czynne prawo wyborcze, jest niewzruszalnym kanonem? W kilku krajach mogą głosować 16-latkowie Choć z podziwem i sympatią obserwuję szwedzką aktywistkę ekologiczną Gretę Thunberg, to jednak nie mogę się wyzbyć wrażenia, że odgrywa ona rolę nieco dekoracyjną. Gdy przed kilkoma laty pojawiła się w mediach, budziła sympatię, zainteresowanie i podziw. Dziś cieszy się powszechnym uznaniem na całym świecie; nagradzana i wyróżniana, uczestniczka szczytów klimatycznych, Człowiek Roku „Time’a”, kandydatka do Pokojowej Nagrody Nobla. Chociaż decydenci, politycy i eksperci na ogół wiedzą o zagrożeniu klimatycznym i bez Grety, to jej obecność unaocznia problem, dodaje mu dramaturgii, czyni bardziej drażliwym i medialnie atrakcyjnym. Pomijam złośliwców i głupców, którzy dołożyli wielu starań, by ją zdyskredytować. Ale w całej tej historii brakuje mi trochę zwykłego uznania, takiego bez błysku fleszy, dla Grety, szczególnie tej sprzed kilku lat, jako osoby mądrej i odpowiedzialnej. Przecież w wystąpieniach publicznych bije na łeb wielu polityków czy ekspertów! Obawiam się jednak, że nie potrafimy szanować ludzi młodych, nawet jeśli ich wiedza, poczucie odpowiedzialności i postawa budzą szacunek. Zwykle traktujemy ich z pewną, bywa, że skrywaną, pobłażliwością albo w sposób protekcjonalny. Tak, jakby ich winą była młodość! Pokutuje przekonanie, że mądrość przypisana jest starszym, by nie rzec – starym. Powiedzenie „ryby i dzieci głosu nie mają” powtarzamy coraz rzadziej, ale przekonanie o wiedzy, doświadczeniu i mądrości ludzi dorosłych tkwi w nas głęboko. Pytanie, kiedy dorastający człowiek jest już wystarczająco dorosły i odpowiedzialny, a więc zdolny do rozpoznania i zrozumienia świata, samodzielnego podejmowania decyzji i udziału w życiu społecznym, publicznym i politycznym, jest otwarte, niezależnie od arbitralnych decyzji formalnoprawnych. Niegdyś mądrości odmawiano kobietom i przez wieki akceptowano ich pełną zależność od mężczyzn ze względu na ponoć intelektualną i fizyczną słabość ich natury. Ta rzekoma ułomność eliminowała je z życia publicznego! Dziś może się wydać zabawne, że sufrażystki zaprzeczały tym przekonaniom, przyjmując męskie zachowania i niektóre elementy ubioru! Tak jakby pozowanie na mężczyzn miało przeczyć rzekomo przyrodzonej ułomności. W Polsce kobiety zdobyły prawa wyborcze relatywnie wcześnie, bo w 1918 r., ale przecież walka o równouprawnienie trwa. Nadal kobiety za tę samą pracę dostają niższe wynagrodzenie niż mężczyźni. Limitowanie dostępu do praw publicznych i politycznych chyba zawsze było elementem gry interesów uprzywilejowanych grup społecznych, którym utrzymanie status quo dawało gwarancję zachowania przywilejów i pozycji. Zwykle zachowawczość wspiera tradycja. Świat zachodni od XIX w. do lat 70. XX w. trwał przy prawie wyborczym dla 21-latków tylko dlatego, że w średniowiecznej tradycji angielskiej w tym wieku pasowano młodzieńców na rycerzy. W czasie wojny wietnamskiej amerykańscy politycy wysyłali do Wietnamu zdolnych do walki i umierania na polu bitwy 18-letnich poborowych, którzy jeszcze nie mieli prawa wyboru tych polityków. Obniżenie wieku wyborczego w USA z 21 lat do 18 nastąpiło dopiero w 1971 r. i nie było to następstwem dobrej woli decydentów, ale buntu młodych w 1968 r. O dojrzałości młodych decydują dojrzali, którzy siłą inercji tkwią w przekonaniu, że mądrość i rozsądek im przynależy. Nawet jeśli wiele ich decyzji trudno uznać za mądre i dojrzałe. Odwaga myślenia zdarza się niezależnie od wieku, ale chyba częściej to cecha młodych. Dojrzałość młodych w świetle przepisów prawa wydaje się jednoznaczna, choć nie do końca. Dowód osobisty 18-latka jest potwierdzeniem jego praw obywatelskich, a świadectwo maturalne zwane jest „świadectwem dojrzałości”. Do tego czasu za obowiązek nauki, podobnie jak i obowiązek szkolny, odpowiadają rodzice. 18-latek może głosować, założyć rodzinę, kupić alkohol. Ale jeśli chodzi o zbliżenia seksualne, małoletniość kończy się wraz z osiągnięciem 15. roku życia. W przypadku związków małżeńskich w nagłych potrzebach sąd rodzinny może obniżyć wiek panny młodej do lat 16. Prawo kanoniczne jest jeszcze łaskawsze dla młodych, określając minimalny wiek dla mężczyzny na lat 16, kobiety – 14. Akurat w praktyce obserwujemy tendencję odwrotną; związki małżeńskie są na ogół zawierane później (jeśli w ogóle!), ale nie wynika to z dojrzałości biologicznej, lecz z uwarunkowań społecznych i ekonomicznych. Według Kodeksu karnego 17-latek odpowiada jak dorosły, pozostając młodocianym do 21. roku życia. W określonych sytuacjach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 19/2021, 2021

Kategorie: Opinie