Psychopaci wybierają wszelkie zajęcia, które dają władzę nad ludźmiDr hab. Marian Dobrzyński– profesor Uniwersytetu Warszawskiego, wykładowca w Katedrze Psychologii i Socjologii Zarządzania Wydziału Zarządzania Psychopatia ostatnio jest modna. Temu tematowi poświęca pan wiele uwagi w swoich wykładach. Dlaczego? – Ku przestrodze. Wśród ludzi biznesu, a szerzej – wśród kierowników wszelkich organizacji, psychopaci są nadreprezentowani. Łagodniej to ujmując, częściej pojawiają się tam zachowania psychopatyczne. Nadrzędną zasadą instytucji jest jej interes własny. Uczestnik organizacji musi więc niekiedy dla jej dobra ignorować zasady współżycia społecznego i normy moralne. Psychopaci czują się w takiej sytuacji świetnie, ale u osób, powiedzmy, przyzwoitych wywołuje ona nerwice i depresję. Natomiast osoby adaptujące się do tego schizofrenicznego stanu popadają w socjopatię, która jest antyspołecznym zaburzeniem osobowości. Jak to? Przecież Kevin Dutton, autor bestsellera „Mądrość psychopatów”, twierdzi, że w niektórych zawodach psychopaci osiągają mistrzostwo i bywają niezwykle pożyteczni społecznie. – Mam mieszane odczucia. Autor, formułując tę tezę, skorzystał z nadmiernego uproszczenia pojęcia psychopatii. Tytuł książki to jednak świetny zabieg marketingowy. Czy takie narzędzie jak kwestionariusz złożony z iluś pytań wystarczy do sformułowania diagnozy, że ktoś jest psychopatą? – Ależ nie! Diagnozę formułuje się na podstawie kompleksowych badań przeprowadzonych przez odpowiednio przygotowanych psychiatrów i psychologów. Stosuje się zróżnicowany zestaw metod: testy osobowości, obserwacje zachowania, rozmowy z badaną osobą i ewentualnie z jej rodziną, znajomymi. Analizuje się dokumenty świadczące o przeszłości badanego. Od niedawna bada się nawet procesy zachodzące w mózgu. Psychopatia to skrzywienie osobowości, ale nie uznaje się jej za chorobę. Niezwykle ważną konsekwencją tego stanowiska jest możliwość karania psychopatów za przestępstwa. Jednak kary nie powodują resocjalizacji, bo psychopatia jest mocno zakorzeniona w osobowości człowieka przez czynniki genetyczne, biologiczne i psychiczne. Psychopata nie potrafi się pozbyć skłonności przestępczych. Jest też inny sposób definiowania psychopatii. – Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne używa poprawnego politycznie terminu antisocial personality disorder (antyspołeczne zaburzenie osobowości, w skrócie – APD). Psychopatia mieści się w tym szerokim pojęciu, szczególnie w części dotyczącej zachowań antyspołecznych. Każdy psychopata kwalifikuje się jako APD, ale psychopaci stanowią tylko jedną czwartą osób zdiagnozowanych jako APD. Droga do kariery W jakich dziedzinach życia społecznego najczęściej możemy spotkać psychopatów? – Znalazłem gdzieś celną maksymę: „Psychopaci ze środowisk ubogich kończą w więzieniach, natomiast psychopaci ze środowisk zamożnych robią kariery jako prawnicy”. W istocie nie chodzi tu o prawników, lecz o wskazanie konsekwencji rozwarstwienia społecznego. Swoją drogą to naznaczenie prawników jest niesprawiedliwe. Psychopaci wybierają wszelkie zajęcia, które dają władzę nad ludźmi. Trafiają nawet do instytucji opiekuńczych i wychowawczych, mimo że podstawową kompetencją jest tam empatia. W Stanach Zjednoczonych, gdzie domy opieki to biznes jak każdy inny, sporo prywatnych agencji wynajętych do opieki nad trudną młodzieżą zostaje oskarżonych o napastowanie seksualne podopiecznych. Niedawno ujawniono liczne przypadki znęcania się nad podopiecznymi w Irlandii i w Polsce, w obu krajach – z udziałem sióstr miłosierdzia. Ale co pan sądzi o politykach? – Przyjmuję to pytanie jako retoryczne. Ludzie o skłonnościach APD lgną do polityki z oczywistych powodów. Sięga się tu po władzę, apanaże, popularność, a te wartości cenią oni najwyżej. Przy tym nie jest konieczne dysponowanie kompetencjami zawodowymi. Polityka to wymarzone środowisko do zastosowania charakterystycznych dla psychopatów kompetencji psychicznych. Tak, wystarczy włączyć telewizor, by znaleźć przykłady na poparcie tej opinii. Zajmijmy się więc menedżerami. – O ile w polityce skrajni psychopaci osiągają najwyższe pozycje w państwie, a niektórzy utrzymują się na nich przez wiele lat, o tyle w biznesie osoby o maksymalnym poziomie cech psychopatycznych zagrażają bytowi firmy i stają się tak nieznośne, że firma się ich pozbywa. Faktem jest jednak, że karierze w biznesie sprzyja umiarkowanie wysokie (do 75%) nasilenie niektórych cech zaliczonych do APD, np. łatwość nawiązywania kontaktów, „bajerowanie”, rozdęte ego i aspiracje, egoizm… Ogólnie ujmując, awansują osoby dysponujące inteligencją społeczną, a więc rozumiejące zachowania innych, ale i polityczną – takie, które manipulują, zbierają haki, przypisują zasługi sobie, a niepowodzenia innym.
Tagi:
Kamil Leśniowski









