Michał Lisiecki, wydawca tygodnika „Wprost”, to kanclerska głowa. Zawsze wiedział, komu zrobić dobrze. Kogo wyróżnić tytułem człowieka roku czy dobrym miejscem w niezliczonych rankingach.
A tu taka wtopa. 22 października (!) „Wprost” przedstawił listę „50 najbardziej wpływowych Polaków”. I co? Mateusza Morawieckiego spuścili z czwartego na 12. miejsce! Za Patrykiem Jakim i Patrykiem Vegą. Zabawne jak ból zęba. Uzasadnienie też od czapy: „Coraz rzadziej spekuluje się, że zastąpi on Szydło na stanowisku premiera”. Oj, chyba niełatwo będzie teraz o reklamy z państwowych spółek. Marnie to widzimy. Chyba że wizjonerom pomoże tytuł Człowieka Roku dla Morawieckiego?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy