W najnowszym (19/2019) numerze Przeglądu polecamy

W najnowszym (19/2019) numerze Przeglądu polecamy

W poniedziałek 6 maja w kioskach 19 numer tygodnika PRZEGLĄD. Polecamy w nim: TEMAT Z OKŁADKI Kto zarobi(ł) na OFE Ponieważ środki znajdujące się w OFE są środkami publicznymi, ich planowany transfer do IKE, czyli na rynek finansowy, będzie stanowić prywatyzację majątku publicznego na niespotykaną dotychczas skalę. Z tytułu otrzymania tych gigantycznych pieniędzy instytucje finansowe nie będą miały żadnych zobowiązań odnośnie do wysokości przyszłych świadczeń z tego źródła. Emeryt ma szansę dostać to, co pozostanie po wieloletnim okresie pobierania prowizji przez firmy zarządzające, realizowania przez nie licznych transakcji, trudnych do skontrolowania przez państwo, podejmowanych w interesie własnym i podmiotów powiązanych. Aktywa finansowe, w tym akcje i obligacje, są ponadto w zasadzie nieodporne na inflację. Rysuje się więc perspektywa: całe zyski dla instytucji finansowych i powiązanych z nimi elit, całe zaś ryzyko i koszty na barki przyszłego emeryta i finansów publicznych. KRAJ Morawiecki kłamie nieustannie – PiS opowiada się za osłabieniem kompetencji Unii, a więc za osłabieniem integracji. Łamie zasady i wartości zjednoczonej Europy i jest w stanie permanentnego sporu ze wszystkimi instytucjami unijnymi. Nie rzuca hasła wyjścia, bo wie, jakie są nastroje w społeczeństwie, ale Polski jest coraz mniej w Unii i Unii jest coraz mniej w Polsce. Spory z Paryżem i Berlinem są wynikiem głupoty i uprzedzeń, a nie obrony polskich interesów – przekonuje Włodzimierz Cimoszewicz. – Dzisiaj nie zostalibyśmy przyjęci do UE, bo nie spełniamy kryteriów w dziedzinie praworządności i demokracji. Mam jednak głęboką nadzieję, że wkrótce ten ponury czas się skończy – dodaje. Wychowani na smartfonie Żeby prawidłowo się rozwijać, dziecko powinno korzystać ze wszystkich zmysłów. Kilkulatek oglądający książeczkę używa rączek do przewracania kartek, dotyku, wzroku, a nawet smaku. Kiedy książka jest czytana przez rodzica, dziecko najczęściej siedzi u niego na kolanach, mama może potem zadawać pytania, nawiązuje się komunikacja. Z tabletu czy smartfona rzadko korzysta się w ten sposób. Dziecko poddane ciągłej stymulacji traci zainteresowanie rzeczywistością. To naturalne – szybko zmieniające się obrazki i dźwięki są dla niego ciekawsze niż książka. Sprzedam pałac za złotówkę Po wojnie rezydencja została ograbiona i popadała w ruinę, ale z czasem władze Trzebiechowa odbudowały obiekt, dziś mieści się w nim szkoła i przedszkole. Pałac to duma, ale i problem miasta. – Najlepszym wyjściem byłaby sprzedaż rezydencji. Sprzedam i pałac, i park za złotówkę. Warunki są dwa – nabywca musi wybudować szkołę i mieć pomysł na wykorzystanie pałacu. W okolicy są zabytkowe obiekty wykupione przez osoby prywatne, nic w nich się nie dzieje, popadają w ruinę. Tak zmarnować pałacu nie dam – zastrzega pani wójt. ZAGRANICA Ameryka nie dla pracujących matek – Reszta świata traktuje publiczne inwestycje w rodzinę jako inwestycje w przyszłość narodu. Ameryka zachowuje się tak, jakby te sprawy nie miały ze sobą nic wspólnego. To zgubne myślenie, a amerykańska matka nie musi i nie powinna mieć tak ciężko. Znamienny jest fakt, że słowo rodzina ani razu nie pojawia się w amerykańskiej konstytucji – zauważa Caitlyn Collins, autorka książki o pracujących matkach w USA i w Europie. – Podczas gdy kobiety w innych krajach podbijały rynek pracy, wykształcone Amerykanki masowo z niego się wycofywały. Media uznały, że dokonywały wyboru, by zostać z dzieckiem w domu. Nic bardziej mylnego. Odprawić Butefa do Walhalli Odzyskana przestrzeń publiczna stała się agorą, na której rozkwitło algierskie poczucie humoru, zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Wielu uczestników manifestacji urodziło się już w Algierii Butefliki, nie znają innego prezydenta i nie działają na nich ostrzeżenia władzy: albo my, albo islamiści. Jeden ze sloganów przygotowanych przez aktywistę Ziriego Ulmana głosi „Nokia 3310 jest młodsza niż twoja pierwsza kadencja”. Młodzi Algierczycy odwołują się często do popularnych seriali, takich jak „Wikingowie” i „Gra o tron”. Drugie życie jedzenia W 2015 r. Tristram Stuart założył Toast – browar produkujący piwo przy użyciu chleba niewykorzystanego przez innych przedsiębiorców. W tej chwili oferuje już cztery odmiany napoju, o różnym składzie, smaku i zawartości alkoholu. Kluczowym komponentem pozostaje jednak pieczywo. Pracownicy browaru odbierają je już nie tylko od małych piekarni, ale też od wielkich producentów kanapek i paczkowanej żywności.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 19/2019, 2019

Kategorie: Kraj