W poniedziałek, 11 grudnia, w kioskach 50. numer tygodnika PRZEGLĄD. Polecamy w nim: TEMAT Z OKŁADKI Dlaczego taka decyzja? W zasadzie nie pojawiła się do tej pory dobra odpowiedź na pytanie, dlaczego Beata Szydło musiała odejść ze stanowiska premiera. Te powody jej dymisji, które są wymieniane, brzmią miałko. W PiS najczęściej mówiono, że nie dawała sobie rady w godzeniu interesów różnych partyjnych frakcji. Ale przecież nie taka była jej rola. Jeszcze trudniej odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Jarosław Kaczyński zdecydował się na Mateusza Morawieckiego. Dla zaplecza PiS, lokalnych działaczy partii Morawiecki jest ciałem obcym, byłym doradcą Tuska, bankowcem, człowiekiem, któremu bliżej do Petru. Mianowanie go premierem jest więc dla tych ludzi niezrozumiałe. A dla wielu z nich wręcz upokarzające. Oni wolą Macierewicza niż Morawieckiego. Wolą Ziobrę, Szydło itd. Jeżeli Morawiecki nie ułoży sobie szybko rządu i nie dogada się z najbardziej wpływowymi politykami obozu dobrej zmiany, czekać nas będą w najbliższych miesiącach pisowskie wojny wewnętrzne, awantury, przecieki. PiS czeka zatem raczej zawierucha niż spokojna konsumpcja konfitur władzy. I tylko pozostaje pytanie, na które jeszcze nie znamy odpowiedzi – jakiej awantury i jakich kłopotów obawiał się Jarosław Kaczyński, że zdecydował się na ruch z wymianą premiera. EKOLOGIA Smog jak trucizna Zabija powoli, godzina po godzinie, dzień po dniu, rok po roku. 40-50 tys. Polaków rocznie, dziesięć razy więcej, niż ginie w wypadkach drogowych. Kiedy WHO przygotowała raport, w którym wyliczyła 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, aż 33 znalazła w Polsce. Pod względem fatalnej jakości powietrza rywalizować mogą z nami bowiem jedynie Bułgaria i czeska Ostrawa, nad którą wiatr zawiewa pyły ze Śląska. Bardzo źle jest także w Rumunii. Dziś do zanieczyszczania powietrza mniej się przyczynia przemysł – wyjątkiem jest kilka mniejszych miejscowości, gdzie trudno zapanować nad trucicielami. Większy wpływ ma gęsta zabudowa mieszkaniowa, w której bardzo często źródłem ciepła są złe piece węglowe. Jednak społeczna presja wymusza na władzach lokalnych działania antysmogowe. Krakowski magistrat wdrożył m.in. potężny program wymiany pieców w domach, który kosztuje kilkadziesiąt milionów złotych rocznie. Sejmik wojewódzki przyjął pierwszą w Polsce uchwałę antysmogową. Od jesieni 2019 r. w mieście nie będzie można używać paliw stałych – ani węgla, ani drewna. W ślad za uchwałą krakowską przyszły kolejne. W styczniu br. włączenie się do walki ze smogiem zapowiedział także rząd. Ogłoszono 14-punktowy program „Czyste powietrze”, w którym oprócz ograniczenia sprzedaży bezklasowych kotłów oraz wprowadzenia norm jakości dla węgla deklarowano m.in. walkę z zanieczyszczeniami samochodowymi i z ubóstwem energetycznym. Jednak żaden punkt nie został zrealizowany, a tylko w jednym, dotyczącym kotłów, postępy są duże. Tymczasem przynajmniej część tych regulacji jest niezbędna, by zimą dało się oddychać. To, czym się u nas pali, to jest kryminał – W innych krajach europejskich również zdarzają się strefy przekroczeń emisji zanieczyszczeń, nawet w Niemczech. Są jednak ograniczone do niektórych miast czy małych regionów, a władze podejmują wysiłki, by ten problem rozwiązać – mówi dr hab. Michał Krzyżanowski, epidemiolog. – O ile doczekaliśmy się rozporządzenia w sprawie jakości pieców, które przynajmniej w dłuższej perspektywie umożliwi pozbycie się z Polski najbardziej szkodliwych urządzeń, o tyle ciągle, mimo przyrzeczeń Ministerstwa Rozwoju, nie ma regulacji dotyczących paliw. A to, czym u nas się pali, to jest kryminał. Mamy XXI w., ale wciąż wykorzystujemy jako paliwa substancje, które do tego celu się nie nadają. Niezbędne zmiany ewidentnie napotykają jakieś opory na szczeblu centralnym. Pewne siły nie są nimi zainteresowane, gdyż chcą nadal sprzedawać ludziom to, czego nie chce odbierać przemysł. Walcząc z zanieczyszczeniami z palenisk domowych, nie możemy zapominać o pyłach i gazach emitowanych przez samochody, zwłaszcza z silnikami Diesla. To te emisje są przyczyną obecnych problemów z jakością powietrza w wielu miastach Polski, jak również Europy Zachodniej, która w znacznej mierze uporała się z zanieczyszczeniami ze źródeł komunalnych. Powinniśmy dążyć do zastępowania samochodów przez transport publiczny, rowery i ruch pieszy. WYWIAD Partyjne wojska – W sondażach zaufania społecznego partie tracą poparcie. Wyróżniamy się