Nakręcanie koniunktury

Nakręcanie koniunktury

Rządowy program gospodarczy wymaga jeszcze pewnych korekt Pozytywnie trzeba ocenić zawarte w programie propozycje dotyczące przedsiębiorczości, budownictwa mieszkaniowego, budowy autostrad, tworzenia specjalnych miejsc pracy dla absolwentów szkół. Wszystkie te propozycje były już wielokrotnie zgłaszane przez ekonomistów, a ich większość już dawno została wdrożona w wielu państwach zachodnich i przynoszą one tam bardzo dobre rezultaty. Niestety, w sposób niedostateczny – moim zdaniem – zostały uwzględnione w programie niezbędne środki do zdynamizowania walki z bezrobociem. Jest ono obecnie w Polsce najwyższe w Europie i niewątpliwie stanowi najtrudniejszy do rozwiązania problem społeczno-gospodarczy Polski. I z tego właśnie powodu walka z bezrobociem powinna uzyskać w programie rządowym najwyższy priorytet. Zawarte w programie rządowym stwierdzenie, że bezrobocie może być w Polsce efektywnie ograniczane po uzyskaniu kilkuprocentowego wzrostu gospodarczego, jest zbyt ogólne, nie mówiąc już o tym, że wzrost gospodarczy osiągnięty w wyniku zwiększenia wydajności pracy wcale nie musi powodować zmniejszenia bezrobocia, ale może je nawet zwiększyć. Oczywiście, prawdą jest, że wzrost gospodarczy z reguły powoduje zmniejszenie bezrobocia, ale prawdą jest także i to, że ograniczanie bezrobocia sprzyja również wzrostowi gospodarczemu. Wydaje się, że w obecnych warunkach Polski najefektywniejszym sposobem walki z bezrobociem może się stać zwiększenie eksportu oraz zdynamizowanie popytu wewnętrznego, zwłaszcza popytu inwestycyjnego. Taką opinię reprezentuje obecnie ogromna większość liczących się ekonomistów – zarówno polskich, jak i zagranicznych. W ostatnim raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego pochwala się politykę fiskalną Japonii nakierowaną właśnie na stymulację popytu wewnętrznego. Eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego zalecają Japonii wzrost nakładów na roboty publiczne, na infrastrukturę miejską, podwyżki emerytur itp. W programie rządowym przewiduje się zwiększenie popytu wewnętrznego przede wszystkim poprzez rozwój budownictwa mieszkaniowego i budowę autostrad. Jest to na pewno bardzo skuteczny sposób zwiększania popytu wewnętrznego, za którym od dawna opowiadają się liczni ekonomiści. Ale niestety, może on być skuteczny tylko w długim okresie. Nie zapewnia natomiast bieżącego i szybkiego wzrostu popytu wewnętrznego. W obecnych warunkach Polski można stosunkowo szybko zwiększyć popyt wewnętrzny poprzez dynamiczny rozwój średnich i małych przedsiębiorstw, które będą mogły konkurować na rynkach zagranicznych. Obecnie polskie przedsiębiorstwa zmuszone do płacenia za kredyty bankowe najwyższych na świecie stóp procentowych i najwyższego w Europie obok Danii i Szwecji podatku od towarów i usług (VAT) oczywiście nie są w stanie konkurować z firmami zagranicznymi. Popyt wewnętrzny może być w Polsce także zwiększony w stosunkowo krótkim okresie poprzez rozwój turystyki, zwłaszcza zagranicznej, która przynosi obecnie budżetowi państwa kwotę ok. 8 mld zł rocznie i tworzy kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy. Polska jest bardzo atrakcyjna dla turystów zagranicznych; mamy przecież unikalne w Europie jeziora, piękne góry, bardzo ładne plaże nadmorskie, wiele pięknych miast pełnych zabytków, które turyści zagraniczni zawsze chętnie odwiedzają. Niestety, w ostatnim okresie pogarszają się warunki rozwoju turystyki; m.in. ograniczane są nakłady budżetowe na jej promocję, podwyższa się firmom turystycznym podatki VAT i podatek od nieruchomości, w rezultacie roczne dochody budżetowe z turystyki zmniejszyły się w ostatnich dwóch latach o ponad 2 mld zł. Istotnym źródłem zwiększenia popytu wewnętrznego może się stać także handel przygraniczny. Według opinii Jerzego Kropiwnickiego, byłego ministra rozwoju regionalnego i budownictwa, Polska utraciła w wyniku ograniczenia handlu przygranicznego rocznie ok. 8 mld zł i ponad 60 tys. miejsc pracy. W niedostatecznym stopniu uwzględniono w programie rządowym także handel zagraniczny, który również ma duży wpływ na rozwój gospodarki i na poziom bezrobocia. Jest on obecnie, niestety, najniższy wśród krajów środkowej i wschodniej Europy. W celu zdynamizowania handlu zagranicznego konieczne są m.in.: ograniczenie nadmiernej aprecjacji złotego, dalsza poprawa stosunków politycznych i gospodarczych z krajami wschodnimi, a zwłaszcza z Rosją, a także znaczne zwiększenie nakładów budżetowych na promocję eksportu. Państwo powinno wspierać aktywne formy walki z bezrobociem i na ten cel konieczne jest zatem zwiększenie nakładów budżetowych. Niestety, w Polsce wydajemy obecnie na ten cel rocznie zaledwie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 10/2002, 2002

Kategorie: Opinie