Nie tylko Nawalny

Nie tylko Nawalny

W ostatnich miesiącach na celowniku Kremla znaleźli się przedstawiciele niezależnych od władz nurtów politycznych – zarówno z lewa, jak i z prawa

Nagła śmierć Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej znów skierowała uwagę światowej opinii publicznej na temat represji politycznych w Rosji. Lider liberalnej opozycji był niewątpliwie najbardziej znanym spośród uwięzionych oponentów Władimira Putina, jednak w ostatnich miesiącach na celowniku Kremla znaleźli się także przedstawiciele innych niezależnych od władz nurtów politycznych – zarówno z lewa, jak i z prawa.

Na kary więzienia skazani zostali dwaj ludzie o głośnych, choć z zupełnie innych powodów, nazwiskach – płk Igor Girkin, znany też jako Igor Striełkow, pierwszy głównodowodzący separatystycznych wojsk Donbasu w 2014 r., oraz prof. Borys Kagarlicki, światowej sławy socjolog o orientacji marksistowskiej. Pierwszy otrzymał w styczniu wyrok czterech lat więzienia, drugi – w lutym aż pięciu. Mniej więcej w tym samym czasie, 11 stycznia, aresztowany został lider Frontu Lewicy Siergiej Udalcow, więzień polityczny w latach 2013-2017. Formalne powody represji zastosowanych wobec tej trójki są podobne i nie odbiegają od „normy” dla okresu po rozpoczęciu tzw. specjalnej operacji wojskowej – są to wpisy lub wypowiedzi w mediach społecznościowych podciągane pod ekstremizm lub propagowanie terroryzmu.


Skazany współtwórca Memoriału

27 lutego br. 70-letni Oleg Orłow, współtwórca Stowarzyszenia Memoriał, został skazany na 2,5 roku kolonii karnej za „dyskredytację armii”. Dysydenta aresztowano w sali rozpraw po ogłoszeniu wyroku. Sprawę karną wszczęto w związku z artykułem, w którym Orłow nazwał panujący w Rosji reżim „totalitarnym i faszystowskim”. W tekście skrytykował także rosyjską agresję na Ukrainę.


Rzekome fejki, ekstremizm i terroryzm

Według ustaleń Memoriału – znanej organizacji praw człowieka, zdelegalizowanej w 2022 r. – na podstawie art. 207.3 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, dotyczącego rozpowszechniania fałszywych informacji na temat Armii Rosji, w 2022 r. różnym formom prześladowań poddane zostały 242 osoby (raport za rok 2023 nie został jeszcze opublikowany). 246 osób represjonowanych było na podstawie art. 318, dotyczącego zastosowania przemocy wobec przedstawicieli władz (czyli w praktyce udziału w protestach ulicznych). Najczęściej stosowany jest jednak art. 282.2, który penalizuje „organizację działalności ugrupowania ekstremistycznego” – w 2022 r. oskarżono na jego podstawie 1046 osób. W tej liczbie znaczną część stanowią osoby, których „ekstremistyczna działalność” ograniczała się do wpisów internetowych. Taki jest właśnie przypadek m.in. Igora Girkina. Natomiast Borys Kagarlicki został skazany na podstawie poważniejszego art. 205.2 o publicznych wezwaniach do terroryzmu przy wykorzystaniu internetu. Zarzuty z tego samego artykułu usłyszał Siergiej Udalcow.

Memoriał podsumował, że 31 grudnia 2022 r. w więzieniach Federacji Rosyjskiej przebywało 122 więźniów politycznych (nie licząc osób represjonowanych z przyczyn religijnych). W porównaniu z rokiem 2016 to wzrost przeszło czterokrotny, wówczas bowiem było zaledwie 36 politzakluczonych. Dane te, jak podkreśla Memoriał, z różnych powodów mogą być zaniżone. Przede wszystkim ze względu na niepełny dostęp do informacji, ale także z powodu niejednoznaczności kryteriów represji o charakterze politycznym. Warto zauważyć, że przecież sam Nawalny formalnie skazany został nie z artykułów o charakterze politycznym, ale za przestępstwa gospodarcze. Inna organizacja zajmująca się obroną praw człowieka, OWD-Info, szacowała w listopadzie 2023 r., na podstawie danych czerpanych głównie z doniesień medialnych, że kary więzienia z przyczyn politycznych odbywa w Federacji Rosyjskiej 1136 osób, natomiast śledztwo toczy się przeciwko kolejnym 293 osobom.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 10/2024, którego elektroniczna wersja jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty


Leonid Razwozżajew

Próba zdławienia głosu wszelkiej opozycji

O komentarz do ostatnich represji wymierzonych w działaczy rosyjskiej lewicy poprosiłem Leonida Razwozżajewa, lewicowego działacza z Angarska na Syberii, więzionego w latach 2014-2017 w związku z protestami na placu Błotnym w Moskwie w 2012 r., pisarza, autora m.in. książki „Więzienne uniwersytety” (2017).

– Prześladowania wymierzone w lewicowych aktywistów nie ustają w Rosji w zasadzie od początku lat 90. ubiegłego wieku. W obecnej ich fazie nie ma znaczenia stosunek konkretnych osób do Specjalnej Operacji Wojskowej – przecież Kagarlicki i Udalcow zajmują odmienne stanowiska w tej kwestii. Borys jest jej przeciwny, Siergiej zaś zajmuje pozycję bliską stanowisku rosyjskich władz. Nie uchroniło go to jednak od aresztowania. Dlatego uważam, że represje wobec nich to przede wszystkim próba zdławienia jakiegokolwiek znaczącego głosu wszelkiej opozycji. Być może władza ma świadomość swojej rzeczywistej słabości i dlatego dokonuje tych aresztowań prewencyjnie, żeby zdążyć, zanim sytuacja w kraju diametralnie się pogorszy.

Muszę obiektywnie dodać, że lewicowy segment rosyjskiej opozycji poniósł znacznie mniejsze straty niż np. przedstawiciele nurtu liberalnego, prozachodniego. Wynika to m.in. z faktu, że chociaż wśród lewicowców jest wielu przeciwników specoperacji, to jednak znaczna część lewicy, mimo generalnie krytycznego stosunku do władz, poparła tę interwencję. Co więcej, wielu komunistów walczy nawet jako ochotnicy na froncie, inni organizują pomoc dla rosyjskich żołnierzy i mieszkańców Donbasu. Dzięki temu oraz obecności frakcji komunistycznej w Dumie lewicowa opozycja ma możliwość uchować się w stosunkowo dobrej kondycji.


Autor dokonał przekładu książki Borysa Kagarlickiego „Od imperium do imperializmu. Państwo i narodziny cywilizacji burżuazyjnej”, która ukazała się w Polsce w 2022 r. nakładem wydawnictwa GlowBook.

Fot. Wikipedia Commons

Wydanie: 10/2024, 2024

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy