Notes dyplomatyczny

Notes dyplomatyczny

W MSZ ogłoszono, że jest organizowany konkurs na stanowisko dyrektora Biura Finansów. Czy to niespodzianka? Nie tak dawno pisaliśmy, że dyrektorem tegoż biura został Michał Radlicki. O, Radlicki to ważna w MSZ persona – zaczynał jako asystent Bronisława Geremka, potem, za Skubiszewskiego, przyszedł do MSZ i w zasadzie niemal od razu znalazł się w grupie rozdających w ministerstwie karty, zwłaszcza te kadrowe. Kogo w górę, kogo w dół – to był właśnie Radlicki. Więc resztki MSZ-owskiej komuny szczerze (i zupełnie słusznie) go nie znosiły. Ukoronowaniem jego kariery było stanowisko dyrektora generalnego, to on w czasach AWS, czyli Geremka i Bartoszewskiego, był głównym kadrowym w resorcie. Potem wyjechał na ambasadora do Włoch, już za Włodzimierza Cimoszewicza. A potem było już gorzej. Bo z Radlickim było tak, że komuna krzywdy mu nie robiła. Ale jak przyszła prawica (ta PiS-owska), to od razu, bez cackania, go rozstrzelała (zawodowo). Wiadomo – geremkowcy to dla PiS najgorszy wróg. I oto zupełnie niedawno Radlicki wrócił do MSZ, ale na stanowisko dyrektora Biura Finansów, co uznano za degradację. Trochę na tym stanowisku popracował – i bach, został odwołany i jest w dyspozycji. Dlaczego? W MSZ popularna jest wersja, że sam tak chciał. Bo prędko zorientował się, jak sprawy finansowe w ministerstwie się mają, i nie chciał

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2009, 28/2009

Kategorie: Kraj
Tagi: Attaché