Notes dyplomatyczny

Notes dyplomatyczny

Minister Sikorski chodzi i opowiada, że zasypał MSZ laptopami i smartfonami BlackBerry. I że dzięki temu wszyscy są w permanentnej łączności i furkocze wszystko, że ho, ho. No cóż, jest to wiara pioniera, że nauka radziecka stworzy nowego człowieka. Otóż minister w swym zachwycie nad kosztującymi grube pieniądze gadżetami nie uwzględnił przynajmniej dwóch elementów. Że aby coś wysyłać, trzeba wpierw to coś mieć. I że tzw. szybki obieg rychło zamienić się może w śmietnik informacyjny, przez który nie sposób przebrnąć. MSZ dzisiejsze różni się więc od tego sprzed lat tym, że kiedyś przesyłano mało informacji, ale rzeczywiście ważnych, a teraz przesyła się wszystko, jak leci. Tylko nie wiadomo po co. I nie ma tu zahamowań. Przebojem maja np. stała się ankieta, którą wśród pracowników MSZ rozesłała pani Marzena Krulak, dyrektor Biura Dyrektora Generalnego. „Szanowni Państwo – napisała pani dyrektor. – Zwracam się z uprzejmą prośbą o udział w badaniu, dotyczącym zarządzania satysfakcją klientów w administracji rządowej, które jest jednym z elementów ekspertyzy zleconej przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Badanie ma na celu przeprowadzenie diagnozy stanu zarządzania satysfakcją klienta…”. I tak dalej. I teraz zadajmy to pytanie – kim jest „klient” MSZ, którego satysfakcją trzeba zarządzać? Czy to są przedstawicielstwa państw obcych? Czy może premier Donald Tusk? A może stojący w kolejkach po wizę? Lub zwracający się o pomoc do konsula turyści? Mamy oto ankietę nie wiadomo skąd wytrzaśniętą, nijak się niemającą do zadań dyplomacji i rzuconą w MSZ-etowski lud. Jak podejrzewają rozsądni – rzuconą z powodu umysłowego lenistwa. Najśmieszniejsze jest to, że znaleźli się ludzie, którzy zaczęli ją wypełniać… Umysłowe lenistwo promieniuje też z innych komórek. Oto w MSZ ukazało się ogłoszenie o konkursie na zastępcę sekretarza generalnego NATO. Adresowane do wszystkich pracowników! Najwyraźniej na zasadzie: proszę bardzo, kto chce, niech się zgłasza! Tymczasem stanowisko zastępcy sekretarza generalnego NATO nie jest stanowiskiem dla każdego. Tak naprawdę w Polsce do jego pełnienia przygotowanych jest kilka, maksimum kilkanaście osób. Są one znane, więc nie trzeba takiego ogłoszenia wieszać na tablicy, tylko wystarczy poinformować potencjalnie zainteresowanych. A zanim to nastąpi, wypadałoby zasięgnąć języka w naszej placówce przy NATO, czy jest to konkurs rzeczywisty, czy tylko taki dla oka (nawet w Brukseli takie się zdarzają…), czy jest już jakiś kandydat na to miejsce itd. Po prostu te sprawy załatwia się inaczej. Z tego samego biura wypłynęło do MSZ inne ogłoszenie. Że MSZ Meksyku organizuje kurs dla młodych dyplomatów. Poświęcony on będzie polityce zagranicznej Meksyku i krajów regionu, a warunkiem uczestnictwa jest biegła znajomość hiszpańskiego. Wiadomo już zatem – taki kurs jest adresowany do dyplomatów zajmujących się Ameryką Łacińską, w sumie w MSZ jest ich garstka. I logika podpowiada, że takie ogłoszenie powinno trafić na biurko dyrektora właściwego departamentu, żeby on ocenił kurs i wytypował ewentualnych kandydatów. Ale to widocznie działanie za trudne. Ogłoszenie poszło więc do wszystkich. Wyobraźmy sobie, że to tylko drobne przykłady narastającej w MSZ tendencji. Ludzie zamiast pracować i skupiać się na tym, za co im się płaci, muszą tracić godziny na przebijanie się przez niepotrzebne informacje. Trochę porządku w MSZ by się przydało… Attaché Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2010, 22/2010

Kategorie: Kraj
Tagi: Attaché