Notes dyplomatyczny

Notes dyplomatyczny

Nie tak dawno ogłoszono w MSZ szereg konkursów dyrektorskich. Na dyrektorów odpowiadających za kadry, za finanse, za logistykę i infrastrukturę. Najwyższa pora, bo np. Biuro Finansów nie ma dyrektora od bodajże kilkunastu miesięcy. To trochę niefrasobliwe, zważywszy, jakimi sumami MSZ obraca. I zważywszy, że poczyna sobie bardzo rozrzutnie. Co ciekawe, jest to drugi konkurs na stanowisko dyrektora Biura Finansów. Pierwszy też był oficjalnie ogłoszony i się odbył. Komisja wyłoniła jego zwycięzcę. Sęk w tym, że nie tego, co trzeba. Więc dyrektor generalny nie zaakceptował wyniku i uznał, że konkursu nie było. Dlatego teraz mamy nowy. Bardzo to interesujące, czy tym razem wygra go ten, kto powinien. Sprawa dyrektora Biura Finansów ciekawi, natomiast śmieszy coś zupełnie innego. Otóż w wyniku licznych reorganizacji powstało w MSZ Centrum Rozwoju Zawodowego, na którego czele stanął Dariusz Wiśniewski, zwany „małym Wiśniewskim” w przeciwieństwie do „dużego Wiśniewskiego”, czyli samego dyrektora generalnego. I to centrum wydało instrukcje dla wyjeżdżających za granicę. Wiadomo, jest różnie, gdy jest się daleko do kraju i wciąż trzeba spotykać tych samych ludzi, puszczają nerwy. Więc zapisano tam, jak np. szefowie placówek mają sobie radzić z pracownikami sprawiającymi kłopoty. I rady są takie: czarna robota. Jeśli pracownik jest niemiły dla

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2010, 30/2010

Kategorie: Kraj
Tagi: Attaché