Notes dyplomatyczny

Notes dyplomatyczny

Premier Donald Tusk wybrał się w swoją drugą podróż życia – poleciał do Indii. A potem dalej. Na razie nie wiadomo, jakim przydomkiem ta wizyta go obdarzy, choć raczej na coś w stylu Maczu Pikczu nie powinniśmy się nastawiać. O ile jednak podróżując po Peru, mógł premier mieć poczucie, że jest pierwszym szefem polskiego rządu w takim miejscu, to w Indiach wydeptywał ścieżki poprzedników. Zaczął od Bangalore. Od wizyty w Bangalore zaczął też swego czasu premier Leszek Miller. Miał spotkanie z przedstawicielami indyjskiego biznesu. No, Miller też miał. Namawiał ich do inwestowania w Polsce. Mój Boże, Leszek Miller jak żywy… Ale premier SLD-owski miał jedną przewagę nad premierem PO – poważne kontrakty z Indiami to zawierała jego ekipa. On miał miliardy, a platformerska nie ma nic. A po drugie, miał dobrą ekipę w polskiej ambasadzie. Ambasador Krzysztof Majka, były senator AWS, do dziś jest chwalony zarówno przez prawicę, jak i lewicę. Więc nic dziwnego, że kontynuuje karierę w dyplomacji. W Indiach zastąpił go prof. Piotr Kłodkowski, absolwent orientalistyki, były rektor Wyższej Szkoły Społeczno-Gospodarczej w Tyczynie. Raczej nie jest to znana szkoła. W każdym razie Kłodkowskiemu daleko do Majki, co gorsza, nie ma żadnego przełożenia na politykę krajową, polską. Taki ambasador

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2010, 37/2010

Kategorie: Kraj
Tagi: Attaché