Architektury nie można wyłączyć

Architektury nie można wyłączyć

Miasta potrzebują zieleni, aby nas chronić nie tylko przed upałami, ale i suszą. Nie traktujemy przestrzeni jako dobra wspólnego Marcin Szczelina – krytyk i kurator architektury, założyciel pisma „Architecture Snob”. Laureat nagrody Property Design 2017 za działalność na rzecz polskiej architektury. Od 2014 r. ekspert europejskiej Nagrody Miesa van der Rohe. Rozmawiamy o architekturze współczesnej, więc ustalmy, gdzie ta współczesność się zaczyna. – Architektura modernistyczna, okresu PRL, to architektura, w której większość z nas żyła albo żyje, a my już się zastanawiamy, jak ją zachować i jak jej bronić, ustanawiając nad nią opiekę kuratorską i wpisując do rejestru zabytków. Teraz zaczynamy zadawać sobie takie same pytania w stosunku do architektury postmodernistycznej początku XXI w. Ostatnia dyskusja wokół centrum handlowego Solpol we Wrocławiu pokazała, jak trudne mogą to być rozmowy. Miłośnicy budynku, walczący o jego zachowanie, również jako symbolu czasów, w których powstał, przegrali z niewidzącymi w nim żadnej wartości. Ale to nie znaczy, że te czasy nie zostaną docenione. Tak jak musieliśmy wyburzyć pawilon Emilia w Warszawie, żeby zauważyć architekturę PRL. Czy podobne dyskusje oznaczają, że to, co się działo na początku lat 2000, to już historia i wymyka się współczesności? Trudno odpowiedzieć. Spróbujmy. – Myślę, że prawdziwym przełomem, i tu bym na własny użytek lokował cezurę współczesności, było wejście Polski do Unii Europejskiej. Oznaczało to początek dużych dotacji na budynki publiczne. Nagle okazało się, że każde większe miasto w Polsce ma nową filharmonię, teatr, a przynajmniej dom kultury. Te budynki powstawały w otwartych konkursach i stawały się ikonami architektury wpisującymi się w krajobraz miasta. Zaczęto o nich mówić, jak np. o Filharmonii w Szczecinie – ludzie dyskutowali, czy to jest fajny budynek, czy go lubią, czy nie. To dobrze, chociaż jako osoba zawodowo zajmująca się architekturą staram się patrzeć na budynek szerzej i zastanawiać, jak funkcjonuje, czy jest dobrze zaprojektowany, z jakich materiałów, czy dopełnia tkankę miasta bądź wsi, w której powstał. Sama estetyka jest sprawą indywidualną. Czy istnieje współcześnie coś takiego jak architektura polska, czy trzeba mówić o niej i myśleć w europejskiej skali? – W tym momencie dziejowym cały świat ma problem z tożsamością. Dlatego ważne jest pytanie, czy istnieje coś takiego jak architektura polska, architektura narodowa. W Polsce pytanie o architekturę narodową jest dotkliwe – zważywszy na naszą burzliwą historię i permanentne przerywanie ciągłości rozwoju. To historia walki o tożsamość, chronienie się przed wpływami zaborców, kolejnych okupantów, narzucanych zewnętrznie stylów. Przez lata Polska w architekturze kojarzyła się przede wszystkim źle – z pseudodworkami na przedmieściach, z chaosem przestrzennym. Na szczęście to się zmienia i mamy świetnych architektów, którzy piszą wspaniałą historię architektury. Od lat 80. Fundacja im. Miesa van der Rohe przyznaje nagrodę dla najlepszych budynków w Europie. – Polska uczestniczy w tym konkursie od lat 90. i świetnie sobie radzi. To pokazuje jej przynależność do architektury europejskiej. Ciekawe jest prześledzenie tego, co do tej nagrody zgłaszaliśmy. Wyraźnie widoczny jest moment pojawienia się wielkich budynków kulturalnych, potem zaczęły być widoczne wille jednorodzinne – znak, że społeczeństwo zaczęło się bogacić i coraz więcej osób stać na domy za miliony. Teraz to się zmienia, w dobie kryzysu klimatycznego zaczynamy zadawać sobie pytania, tak jak jury konkursu, czy warto dla trzyosobowej rodziny budować dom o powierzchni 1000 m kw. i go ogrzewać. Na przykładzie tej nagrody można powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak styl polski czy francuski, są po prostu dobre przykłady architektury współczesnej. Bardziej widoczne są cechy architektury wynikające z lokalnej tradycji, takiej jak styl zakopiański, lub klimatu. Jestem obecnie na Teneryfie i widzę, że tu budownictwo jest inne, bo domy są z występującej tu skały wulkanicznej, a ich kształt dostosowany jest do wysokich temperatur. Czym się cechują obiekty architektoniczne powstające w Polsce? Co jest modne? – W Polsce modne jest zazwyczaj to, co się pojawia w magazynach z Zachodu. Ale nie tylko moda się liczy. Architektura jest też zawsze związana z polityką i ekonomią. Po krachu na giełdach w 2008 r. skończyła się era bardzo znanych architektów, budujących ogromne wieżowce i muzea; tzw. stararchitekci ze swoimi olbrzymimi budowlami powoli byli wypierani z dyskusji o współczesnej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2022, 21/2022

Kategorie: Kraj, Wywiady