Nowe formy hodowli koni

W przyszłości konie będą wykorzystywane w gospodarstwach rolnych, ale raczej do celów sportowych i rekreacyjnych Do przedstawienia poglądu na przyszłość hodowli koni skłania pozostawanie w gestii państwa struktur hodowlanych, które – zgodnie z wielokrotnie wyrażanymi opiniami ekspertów – powinny być sprywatyzowane i działać w ramach organizacji społecznych hodowców. Zgodnie z intencją Ustawy o Hodowli Zwierząt z 1997 roku, rola państwa powinna sprowadzać się do nadzoru i ewentualnego wspierania hodowli jako przesłanki postępu biologicznego w rolnictwie. Chów koni w Polsce uległ parokrotnemu zmniejszeniu z maksymalnego stanu po II wojnie światowej – 2,8 mln sztuk w latach 1950-60 do ok. 1,4 mln w 1985 r. i do ok. 0,55 mln sztuk w ostatnich latach. Sądzić można, że nadal będzie postępował spadek pogłowia koni, choć zapewne w nieco mniejszym tempie. Jest to tendencja wcześniej występująca w krajach Europy Zachodniej. Ulega bowiem zasadniczemu ograniczeniu użytkowanie konia, przede wszystkim w transporcie rolniczym i jako siły pociągowej w uprawie. Koszt użycia konia w rolnictwie rośnie na skutek zmniejszania się jego funkcji w transporcie. Koń jako siła pociągowa w rolnictwie staje się reliktem związanym z jego zapóźnieniem cywilizacyjnym. Reliktem historycznej roli chowu koni jest też stosunek do kwestii racjonalizacji hodowli koni, nie tylko, jak sądzę, w Polsce. Chów koni był elementem kulturotwórczym od czasów prehistorycznych, wywodzącym się z funkcji koni w wojnach (wcześniejszej od użycia koni jako siły pociągowej) i reprezentacji władzy. Istnieją tendencje do upatrywania w chowie koni tych jego funkcji, nazwijmy prestiżowych, chociaż w innym wymiarze. Dyskusje o przyszłości hodowli koni, a szczególnie o jej niezbędnym dostosowaniu do rzeczywistych potrzeb, bywają obciążone emocjonalnymi, a nawet snobistycznymi postawami hodowców koni i rzeczywistych lub tylko potencjalnych ich użytkowników w celach rekreacyjnych i sportowych. Te właśnie cele chowu koni zaczynają wyraźnie dominować i obok ograniczonego popytem chowu mięsnego staną się zapewne jedynymi sposobami użytkowania koni. W przyszłości konie będą wykorzystywane w gospodarstwach rolnych, ale raczej do celów sportowych i rekreacyjnych. Trzeba jednak wziąć pod uwagę społeczno-ekonomiczne konsekwencje zmian w chowie koni w kierunku użytkowania ich dla odpoczynku lub wręcz zabawy, dostępnego dla ograniczonej i raczej zamożniejszej części społeczeństwa. Użytkowanie koni w tych celach przynosi obiektywne korzyści psychiczne i fizyczne, ale nie można ich przeceniać. Upowszechnienie użytkowania koni w celach rekreacyjnych zależeć będzie od sytuacji ekonomicznej społeczeństwa. Oczekiwania pozytywnych jej zmian muszą być ostrożne. Można bowiem spodziewać się dalszego rozwarstwiania się sytuacji ekonomicznej rodzin i ogromnych trudności zapewnienia obywatelom pracy w epoce przemian cywilizacyjnych niesionych przez postęp techniczny. Sytuacja ta jest szczególnym wyzwaniem dla naszej polityki gospodarczej i społecznej. Pamiętajmy o wielkim zakresie biedy i o przeludnieniu rolnictwa. W tych warunkach nie można ulegać wysuwanym przez wąskie grupy działaczy postulatom angażowania środków publicznych w rozwój rekreacyjno-zabawowego użytkowania koni. Sądzić można, że słuszna jest teza o życiu ponad stan w części społeczeństwa, ale również w sferze polityki, w której dominują postawy roszczeniowe wobec państwa. Łatwo zapomina się o tym, że źródłem środków budżetowych są podatki płacone przez obywateli, a te są czynnikiem kształtującym tendencje rozwojowe gospodarki. Hodowla koni w Polsce ma dawne tradycje, związane głównie ze strategiczną i prestiżową rolą konia w reprezentacji władz państwa i następnie rodów magnackich. Potrzeby armii związały, nie tylko w Polsce, hodowlę koni z organizacją kierowanego ich rozrodu w celu zapewnienia odpowiedniego doboru koni dla jej celów. Chów na tak zwany remont (odnowienie stanu w armii) był niezłym źródłem dochodu dla hodowców, a nawet ich prestiżu w lokalnych społecznościach. Państwo zachowało własność niektórych stadnin i stad ogierów, służących upowszechnieniu kierowanego rozrodu. Zaangażowanie państwa w hodowlę koni osiągnęło stan monopolu w okresie rządów komunistycznych. Reforma gospodarowania państwowym majątkiem w rolnictwie realizowana od 1992 roku ma na celu jego dostosowanie do warunków rynku i prywatyzację. Natrafiała ona i nadal natrafia na niezrozumienie, a nawet przeciwdziałanie w środowisku pracowników byłych pegeerów i szczególnie w środowisku hodowców koni (stadniny, stada ogierów) będących urzędnikami przedsiębiorstw państwowych, niezależnie od swej fachowości i emocjonalnych powiązań z wykonywanym zawodem. W środowisku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2001, 27/2001

Kategorie: Rolnictwo