Oliwa nie zawsze sprawiedliwa

The making of extra virgin Olive Oil in Mola di Bari, Puglia
Włochy walczą z fałszowaniem oliwy Port Livorno jest głównym miejscem wyładunku towarów trafiających do Toskanii. To tu codziennie docierają oleje z basenu Morza Śródziemnego, zwłaszcza z Hiszpanii. Importowana oliwa będzie następnie mieszana z produkowaną w kraju i sprzedawana jako włoska oliwa z pierwszego tłoczenia (EVOO). To całkowicie legalna mieszanka, jeśli spełnione zostały wszystkie kryteria stawiane produktom extra vergine. Krążący po porcie włoscy inspektorzy polują na importowaną oliwę złej jakości: zbyt kwaśną lub za mało owocową. Często znajdują podrabiane produkty, bowiem obniża to koszty. Włoski Korpus Karabinierów (Arma dei Carabinieri) dysponuje jednostkami degustatorów przeszkolonych w wykrywaniu fałszywek. Na pierwszy rzut oka mogą stwierdzić, czy oliwa extra vergine została rozcieńczona olejem słonecznikowym lub rzepakowym. Kilkudziesięciu specjalnie przeszkolonych urzędników oraz kolejne 1,1 tys. osób prowadzi dochodzenia w sprawie oszustw związanych z żywnością w całym kraju. Mówią o sobie „żywnościowe FBI”. Dumne z dziedzictwa kulinarnego Włochy są pierwszym krajem w Europie, który wdrożył środki wykrywania oszustw w branży spożywczej. Takie produkty jak parmezan, szynka parmeńska czy ocet balsamiczny są bowiem podrabiane na potęgę. Jednak największej uwagi ze strony władz wymaga oliwa z pierwszego tłoczenia. We Włoszech jest uwielbiana i spożywana tak często jak chleb, działa tu więc wiele stowarzyszeń zajmujących się promowaniem i kontrolowaniem jej jakości. Co roku w listopadzie w Mediolanie odbywa się Wystawa Smaków i Salon Oliwy. W lutym w Sienie, Rzymie czy w Bari organizowany jest Krajowy Tydzień Oliwy. Z kolei w liguryjskiej Imperii – coroczna Olioliva. Lista podobnych wydarzeń na Półwyspie Apenińskim nie ma końca. Według legendy pod drzewem oliwnym narodzili się Romulus i Remus – założyciele Rzymu. Włosi zaś odziedziczyli kult oliwy właśnie po starożytnym Rzymie. Włoska oliwa z pierwszego tłoczenia ma najwyższą cenę na światowych rynkach ze względu na jej prestiż. Jak podaje portal Il Giornale del Cibo, oliwa z Włoch jest dwukrotnie droższa niż hiszpańska, grecka czy tunezyjska. Każdego roku przynosi państwu 1,2 mld euro. To kolosalna kwota, która pozwala zrozumieć, dlaczego tak często ten produkt jest podrabiany. Najbardziej pożądaną włoską oliwą jest ta pochodząca z Toskanii oraz Ligurii. Jak przekonuje jednak Elena Kostioukovitch w książce „Sekrety włoskiej kuchni”, jest ona tylko dla wybrańców: „Aby zdobyć oliwę liguryjską, trzeba się zaprzyjaźnić z jakimś rolnikiem, a żeby toskańską, trzeba być przyjacielem jakiegoś hrabiego”. Włochy wytwarzają tylko 15% światowej oliwy. Mimo to są drugim jej eksporterem po czołowym producencie – Hiszpanii, która zdominowała 45% światowego rynku. Jak zauważa Larry Olmsted, autor książki „Real Food, Fake Food”, znaczna część oliwy pochodzącej z Włoch jest tam butelkowana, ale nie produkowana. W rzeczywistości Włosi kupują w Hiszpanii tanią oliwę, najczęściej lampante, mieszają ją z kilkoma procentami extra vergine i sprzedają z podwójnym zyskiem. Wśród największych ofiar tego oszustwa są Stany Zjednoczone, do których Włochy eksportują ok. 30% oliwy. Amerykański dziennikarz śledczy Tom Mueller mieszkający w Ligurii twierdzi, że ok. 75-80% oliwy z pierwszego tłoczenia sprzedawanej w USA to fałszywka. Wytwarzanie wysokiej jakości oliwy jest złożonym, czasochłonnym i kosztownym procesem, z kolei fałszowanie, podkreśla Mueller, jest stosunkowo łatwe i szybkie. Jedną z najczęstszych metod podrabiania jest mieszanie EVOO, czyli oliwy z pierwszego tłoczenia, z oliwą niższej jakości z innych krajów lub z innymi olejami, takimi jak rzepakowy, sojowy, a nawet z orzechów laskowych. Powstała mieszanka jest następnie poddawana chemicznemu kolorowaniu (przy użyciu przemysłowego chlorofilu) i aromatyzowana beta-karotenem. Według Muellera jednym z największych problemów jest olej dezodoryzowany, z prawdziwych, lecz najgorszych, zgniłych oliwek. Sam w sobie jest niejadalny, jednak po przejściu delikatnego procesu rafinacji, który pozostawia niewiele śladów chemicznych, może być mieszany z prawdziwą oliwą i sprzedawany jako extra vergine. Obecnie olej dezodoryzowany stanowi znaczną część fałszywej oliwy, która trafia na półki światowych supermarketów. W przeszłości fałszowana oliwa powodowała poważne konsekwencje zdrowotne. Na początku lat 60. oliwa doprawiona olejem do silników odrzutowych doprowadziła do poważnego zachorowania 10 tys. osób w Maroku. W 1981 r. ponad 20 tys.
Udostępnij:
- Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
- Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp
- Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail
- Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety









