Pamiętnik IV Rzepy…

6.04. godzina 8 rano Myję zęby i pakuję osobiste rzeczy do neseserka, bo wszystko się może wydarzyć, a Irlandia jeszcze przyjmuje naszych. Najciekawiej by było, gdyby Platforma zagłosowała bez ostrzeżenia za samorozwiązaniem Sejmu. To dopiero by się później działo. Dziadkowie opowiadaliby o tym dniu wnukom do końca swojego życia, a babcie straszyłyby swoje wnuki i nawet dorosłe dzieci. – Jak nie będziecie jeść kaszki, to opowiem ci, wnusiu, o tym, jak to jednego dnia poseł Roman Giertych skurczył się do rozmiarów Edgara Gosiewskiego, Gosiewski założył przedszkole dla naiwnych dzieci, Jarosław Kaczyński tak się zapowietrzył, że do swego brata zaczął mówić siostro, Sojusz Lewicy poleciał odkurzać pomniki Lenina i naklejać na nich kartki z napisem WŁODZIMIERZ ILJICZ – NASZ LIBERAŁ, Waldemar Pawlak założył moherowy beret i zaczął mówić tak szybko jak poseł Cymański, poseł Cymański zaczął opowiadać, że to Edelman nazwał ojca Rydzyka Żydem, a Platforma aż do rana tańczyła kółko graniaste, śpiewając: „To nasza wina, nareszcie nasza wina. Kółko nam się rozsypało i parlament bęc”. – A dlaczego mi o tym opowiadasz, babciu?! – Bo jak nie będziesz grzeczny, to poproszę dziadziusia, żeby, kiedy dorośniesz, dziadziuś wybrał ciebie na takiego samego posła. – Dziadziusiu?! – Co wnusiu?! – Dziadziusiu?! A dlaczego ty mnie możesz zrobić posłem?! – Bo już tylko ja w tym kraju chodzę na wybory. Ale zobaczymy, do wieczora jeszcze daleko, a w PSL i Lidze Polskich Rodzin podobno szykują się dezercje, za które dezerterzy otrzymają od PiS jakieś karty rabatowe w postaci becikowego dla emerytów, sikawkowego dla strażaków albo jakiegoś przełazikowego dla siebie. I być może dzień skończy się tym, że poznamy pierwszą w naszym kraju koalicję narodowo-socjalistyczną lub demokrację autorytarną pod nazwą SAMOPiS lub w skrócie WP-NS, to znaczy WAM PRAWO – NAM SPRAWIEDLIWOŚĆ. W każdym razie powstanie takiej koalicji przypomina mi żart o tym, jak to kumpel mówi do kumpla: – Wybieram się na kilka dni do Paryża. – Świntuch!!! Zawsze wiedziałem, że jesteś świntuch! – Wybieram się z żoną. – Świntuch i idiota. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 15/2006, 2006

Kategorie: Felietony